Kappa 2.4 JTD - głośna praca silnika po wymianie uszczelki, miski i oleju

[Lanciakappa]

Witam,
Proszę o pomoc, ponieważ już mi ręce opadają. Moja kappa miała wymienianą uszczelkę od miski olejowej i przy okazji wymieniany olej i filtr. Nie wiem jak wygląda ingerencja mechaniczna podczas takiej wymiany, ale po odebraniu auta zauważyłam, że silniki masakrycznie głośno chodzi, niczym jakiś stary traktor. Mechanik upiera się, że tak chodził wcześniej, a jest to absolutne kłamstwo, ponieważ wcześniej w środku było całkiem cicho. Na dzień dzisiejszy w środku samochodu jest tak głośno, że nie da się wytrzymać. Czy ktoś mógłby mi powiedzieć co mogło spowodować takie objawy? Mechanik twierdzi, że auto zalane jest dobrym olejem itd. To od czego w jeden dzień silnik zaczął tak głośno pracować, czy przy wymianie uszczelki od tej miski olejowej mogło się coś poluzować?
Boję się, że jak pojadę do innego mechanika, to mi zacznie wymyślać nie wiadomo jakie naprawy, no bo baba się przecież nie zna na niczym...

[jasiugm]

W kappie nie ma typowej uszczelki miski. Jest ona uszczelniana na uszczelkę w płynie. Może mechanik dał za dużo, spłynęło do miski i zatkał się smok. Głośna praca to mogą być popychacze bez oleju lub nawet panewka.

EDIT:
A może wydech pierdzi? Do wymiany miski trzeba odkręcić rurę od kolektora.

[Lanciakappa]

Może mechanik dał za dużo, spłynęło do miski i zatkał się smok.

A jakie są konsekwencje takiego zatkania? Trudno to usunąć?

Pojadę jeszcze do innego mechanika na konsultację, więc będę pamiętać o tej rurze.
Dzięki wielkie za pomoc;)

[jasiugm]

Zatkanie smoka to śmierć dla silnika. Brak oleju.

Sprawdź czy ten hałas to właśnie nie wydech. Zajrzyj pod auto i zobacz czy nic nie pierdzi

[volf]

Ogólnie to bez wyciągania silnika nie jest łatwo wydobyć miskę, trzeba sposobem smok odkręcać itp.
Jak mechanik robił to pierwszy raz to faktycznie mógł coś s...ić
Jedź do innego (dobrego) mechanika to po dźwięku pozna co może być nie tak, dla spokoju pomiar ciśnienia oleju zegarem...

[Wilkin]

Jak spaprał smok, to ja za daleko bym tym autem nie jechał.

[volf]

Jak faktycznie wali to i tak już "po zawodach"

[stabraf]

Napisz może skąd jesteś to może by ktoś kumaty z forum do Ciebie podjechał zerknąć

[Lanciakappa]

Byłam u mechanika, który robił auto wczoraj i pojechałam do innego, gdzie auto dzisiaj zostawiłam. Okazało się, że to nie była wymiana uszczelki pod miską, tylko tej od górnej pokrywy silnika. To prawdopodobnie moja ignorancja wprowadziła mnie w błąd i przy okazji ja wprowadziłam w błąd Was, za co przepraszam. Dalej nie wiadomo dlaczego auto tak głośno chodzi. Panowie w warsztacie mają to porozkręcać i zobaczyć. Ogólnie powiedzieli, że właściwa wymiana tej uszczelki nie powinna spowodować wystąpienia takich hałasów. Mechanik, który robił auto w żywe oczy mi wmawia, że ono już tak wcześniej chodziło, co jest nieprawdą. Dodatkowo już coś wspomina o świadkach, którzy potwierdzą, że auto przed wymianą tak głośno działało... Ja mam świadków, że działało normalnie, jedynie trochę z niego ciekło i tyle. Zobaczę co mi powiedzą Ci drudzy mechanicy. Stukot dochodzi ze środka silnika, a także od strony rozrządu, hałas jest masakryczny, jak walenie metalową łychą po garach.

Dodatkowo jak jechałam, to miałam dziwne wrażenie, że wciskając sprzęgło, silnik jeszcze przez chwile nie wchodzi na luz. Mam nadzieję, że da się to wszystko jakoś zrobić, bo w zeszłym roku regenerowałam turbinę i zmieniałam rozrząd, a wiec szkoda tych dwóch tysięcy.