Temat postu jest może zabawny ale problem jest na serio......
otóż moja Kappa od pewnego czasu wyje w nocy do księżyca jak pies:/ a dokładnie alarm.
Wycie załącza się zwykle w ciągu 1-2óch godzin od zaparkowania auta,jeden cykl(ok 1min).Co ciekawe tylko w nocy,w ciągu dnia nigdy nie wyje.
Alarm jest seryjny(chyba)
Myślałem ze to może wina aku,ale ten jest prawie nowy.
Ponieważ ten alarm jest wyjątkowo głośny(najgłośniejszy na osiedlu),
chciałbym coś z tym zrobić zanim sąsiedzi dokonają na Lancii samosądu:P
Kappa - alarm wyje po nocach
- Duch-Dziadka
- Klubowicz
- Posty: 5269
- Rejestracja: 13 maja 2007, 0:00
- Lokalizacja: Czarnków/Poznań
hmmm...
...moze to dzieciaki po nocach łażą i i podziwaja Twoja fure i przy okazji nie moga sie powstrzymać i dotykaja... albo jakies gorace sasiadki ktore chca Cie zobaczyc w nocy w pizamie w oknie...
...a tak powaznie jesli nie ma alarmu zwiazanego z ruchem pojazdu...to moze cos wilgotnieje...jesli masz alaram zwiazany z ruchem pojazdu i wstrzasem...to stawiam ze albo kot albo ptak albo przejezdzajacy obok autobus czy ciezarowka...
...ja mialem tak we Fiacie Marea Weekend...wył jak kojot nawet w dzien kiedy obok przejezdzala ciezarowka...pozniej w serwisie cos pogrzebali ze auto bylo mniej czule na wszelaki ruch i nastał spokoj...
...a tak powaznie jesli nie ma alarmu zwiazanego z ruchem pojazdu...to moze cos wilgotnieje...jesli masz alaram zwiazany z ruchem pojazdu i wstrzasem...to stawiam ze albo kot albo ptak albo przejezdzajacy obok autobus czy ciezarowka...
...ja mialem tak we Fiacie Marea Weekend...wył jak kojot nawet w dzien kiedy obok przejezdzala ciezarowka...pozniej w serwisie cos pogrzebali ze auto bylo mniej czule na wszelaki ruch i nastał spokoj...
Giulietta Veloce 2016r
-
- Klubowicz
- Posty: 381
- Rejestracja: 24 cze 2007, 0:00
- Lokalizacja: Warszawa...ale nie mam swojego miejsca...
alarm wariat?
>>gorace sasiadki ktore chca Cie zobaczyc w nocy w pizamie w oknie... <<
Dobra sąsiadka nie jest zła:P
Autko stoi na zamkniętym parkingu(ochrona)więc można wykluczyć osoby "postronne"Dodatkowo to 3cie piętro i garaż zabudowany(wielopoziomowy,z pustymi oknami.
Kilka dni wcześniej(w piątek chyba)postawiłem bryczkę pod oknami w zatoczce,tak dla testu.Też wył ok 45min od zaparkowania,jednak w okolicy ok
300m nie było nikogo ani niczego.Nic też nie jechało(a i tak najbliższa ulica(prócz osiedlówki po której nikt nie śmiga o 3ciej w nocy).
A może to ma coś wspólnego ze spadkiem temperatury ?
A może nie ma z kim pogadać?
Dobra sąsiadka nie jest zła:P
Autko stoi na zamkniętym parkingu(ochrona)więc można wykluczyć osoby "postronne"Dodatkowo to 3cie piętro i garaż zabudowany(wielopoziomowy,z pustymi oknami.
Kilka dni wcześniej(w piątek chyba)postawiłem bryczkę pod oknami w zatoczce,tak dla testu.Też wył ok 45min od zaparkowania,jednak w okolicy ok
300m nie było nikogo ani niczego.Nic też nie jechało(a i tak najbliższa ulica(prócz osiedlówki po której nikt nie śmiga o 3ciej w nocy).
A może to ma coś wspólnego ze spadkiem temperatury ?
A może nie ma z kim pogadać?
-
- Klubowicz
- Posty: 381
- Rejestracja: 24 cze 2007, 0:00
- Lokalizacja: Warszawa...ale nie mam swojego miejsca...
Problem rozwiązany
Skierowałem czujniki od alarmu na boki(były na tylną szybę )i przestało wyć.