Strona 2 z 2

Odp: Lybra JTD wymiana trójnika (krzyżaka) przegubu wewnętrz

: 21 paź 2009, 14:08
autor: laminiarz
Nie widzę, więc zostawiłem tylko przykład Volvo (które ma drążoną półoś) , nie mam Lybry żeby to sprawdzić, może Jarek_lu odpowie czy w Lybrze jest kanał ze skrzyni do przegubu?
P.S. Jeżeli nie ma, to zastosowanie smaru molibdenowego jest jak najbardziej prawidłowe.

Odp: Lybra JTD wymiana trójnika (krzyżaka) przegubu wewnętrz

: 21 paź 2009, 22:28
autor: Bany
Tutella MRM Zero ,tak sie nazywa smar do tych przegubów.
Lybra ani inny pochodny nie ma drążonych pólosi.
Po co eksperymentować??
Mnie na to nie stać.

Odp: Lybra JTD wymiana trójnika (krzyżaka) przegubu wewnętrz

: 22 paź 2009, 21:16
autor: laminiarz
Dosyć dobry materiał poglądowy o przegubach znajdziemy w wikipedii.
. :link: . tekst (i animacje) udostępniane na licencji Creative Commons:
przegub homokinetyczny (z lewej)________________ i ___________ cardana (z prawej)
Obrazek Obrazek
Nie są to opracowania stricte naukowe, ale za to miło się ogląda jak pracują podzespoły w naszych autach.
W naukowej terminologii "krzyżakowy" stosuje się chyba wyłącznie do cardana?
W handlowej "krzyżak", "pająk", "typF", także wspomniany przez prezes_jm "trójramienny", w większości są przez klientów używane na określenie trójramiennego. I fakt, że jest najtańszy w produkcji, choć nie w sprzedaży. Dodam jeszcze jest także bardziej niezawodny, z uwagi na swą prostotę konstrukcji. Z naukowego punkty widzenia, może być traktowany jako homokinetyczny. Ale klient zbluzgałby mnie gdybym mu podał "pająka" skoro on chciał homokinetyczny.

Znowu cytat z wikipedii: (na wspomnianej wyżej licencji)
cyt.: "Do poprawnej pracy przegubu homokinetycznego wymagane są następujące warunki równobieżności:
Wszystkie elementy przenoszące moment obrotowy muszą znajdować się w jednej płaszczyźnie określanej mianem homokinetycznej
Płaszczyzna homokinetyczna musi zawsze dzielić kąt wychylenia przegubu na połowę
Osie symetrii obydwu części wału powinny przecinać się dokładnie na płaszczyźnie homokinetycznej.
Pająk nie spełnia wszystkich wymogów, płaszczyzna szczytów satelitów jest stale prostopadła do osi symetrii półosi na której są zamocowane. dodane: Dokładniej powinienem powiedzieć płaszczyzna na której leżą punkty styku satelitów z kielichem - ale ta też jest tylko zbliżona do homokinetycznej.

W obronie handlowców muszę jedynie powiedzieć, że handlowiec nie raz - MUSI być indolentem w sprawach technicznych. Na poparcie tej tezy anegdoty ze sklepu rowerowego . :link: .

Prezes_jm - z pokorą przyjmuję połajankę dla handlowców, bo w tym zawodzie wielu pracuje ludzi zupełnie przypadkowych. Jeszcze w połowie tego roku sam tłumaczyłem potencjalnemu klientowi, że ten model krzyżaka (chodziło o "pająka") jest przegubem homokinetycznym. Ale kupił u konkurencji. Bo mechanik powiedział mu, że on nie ma w aucie homokinetyka tylko krzyżak... a miał właśnie pająka...

Odp: Lybra JTD wymiana trójnika (krzyżaka) przegubu wewnętrz

: 23 paź 2009, 11:28
autor: Jarek_Lu
Tak jak pisałem dobrze by było choć troszkę się wgłębić w wsparcie teoretyczne i poczytać charakterystyki techniczne wyrobów i bez urazy każdy smar jest na swój sposób specjalny ( ponieważ ma jakieś konkretne przeznaczenie ) nie ma super specjalnego do smarowania tylko trzeciej kulki w łożysku .
:link: tu dopuszczony jest do użytku zamiennie z TUTELA STAR 700 ? 1843 katalog wyrobu mówi że to litowy do ściągnięcia wszystkie w pdf . :link:
Nie ma potrzeby eksperymentować wystarczy poczytać ze zrozumieniem tzw. karty charakterystyk poszczególnych smarów.
Luminarz wizualizacja nic dodać .

Odp: Lybra JTD wymiana trójnika (krzyżaka) przegubu wewnętrz

: 23 paź 2009, 11:57
autor: laminiarz
Ale się zachowałem! Fotorelacja jest godna pochwały, a nie napisałem tego wcześniej, ja zaś tylko powklejałem gotowce z wiki.
Co do stosowania okreśłonych smarów, olejów, i innych substancji, moja teza jest taka:
w okresie gwarancyjnym z pewnością powinniśmy stosować się ściśle do zaleceń producenta, nawet jeśli nie jest to wprost w warunkach gwarancji opisane, z daleko posuniętej ostrożności, by uniknąć kwestii spornych w razie reklamacji.
Po tym okresie - należy zastanowić się nad celowością stosowania "zaleceń".
Jeżdżę (z braku sił u mojego kapiszona) "pełnoletnim" senatorem, do którego leję olej syntetyczny 0W40 (firma nieistotna) choć producent zalecał jakiś swój firmowy chyba 10W40 (nie produkowano wtedy tak powszechnie syntetyków w takiej klasie). W chłodnicy zamiast zalecanego XXX (nawet nie wiem co zalecali), pływa mieszanka glikolu propylenowego z różnymi dziwnymi dodtakami, o właściwościach śmiem twierdzić lepszych niż fabryczne. W układzie hamulcowym (o i to jest dobry przykład!) zamiast zalecanego R-3, już nieprodukowanego bo przestarzały, pływa mieszanka DOT-4 z DOT-5. kiedy producent pisał swoje zalecenia, DOT-5 a nawet DOT-4 jeszcze nie istniały (na rynku, w znaczeniu handlowym).
Nie wspomnę o układach "krwionośnym" i "pokarmowym" mojego kapiszona (diesel), bo w nim nawet paliwo odbiega od konwenansów, ale w zimie nie zamarza nawet przy -30stC.

Wybór jednak należy do właściciela pojazdu. Każdy ma prawo "karmić" swojego pieszczocha tym co uważa za najlepsze, a stosowanie się do zaleceń fabrycznych też jest rozwiązaniem dobrym.

Re: Lybra JTD - wymiana trójnika/krzyżaka przegubu wewnętrznego

: 05 paź 2017, 0:33
autor: pawel1234
Powiedzcie mi, bo już nie rozumiem drgania tego mojego samochodu.
Jak jadę sam czy w2,3 albo 4 osoby to przy przyspieszeniu drży auto i to bardzo. Im więcej osób tym drgania silniejsze.
Półoś i krzyżak były wymieniane kilka miesięcy temu.

Jak ostatnio z tatą przewoziliśmy płytki (ok 250kg)w bagażniku, to auto prowadziło się jak nowe, zero drgań.
Teoretycznie przód mógł być trochę wyżej.
Myślicie, że wymiana sprężyn i amortyzatorów da pożądany efekt?

Re: Lybra JTD - wymiana trójnika/krzyżaka przegubu wewnętrznego

: 26 paź 2017, 8:27
autor: kaeres
pawel1234 pisze:Powiedzcie mi, bo już nie rozumiem drgania tego mojego samochodu.
Jak jadę sam czy w2,3 albo 4 osoby to przy przyspieszeniu drży auto i to bardzo. Im więcej osób tym drgania silniejsze.
Półoś i krzyżak były wymieniane kilka miesięcy temu.

Jak ostatnio z tatą przewoziliśmy płytki (ok 250kg)w bagażniku, to auto prowadziło się jak nowe, zero drgań.
Teoretycznie przód mógł być trochę wyżej.
Myślicie, że wymiana sprężyn i amortyzatorów da pożądany efekt?
Półoś razem z kielichem w którym pracuje krzyżak ?