W zeszłym tygodniu odwiedziłem fachowców od klimatyzacji, którzy, jak twierdzą, przeczyścili odpływ (ale nie był zatkany wg. nich), uzupełnili 150 ml gazu i poddali samochód ozonowaniu. Zaśpiewali 100 złotych.
Po 2 dniach używania znów mokro za siedzeniem kierowcy. Poszperałem po forum w nadziei na znalezienie odpowiedzi na nurtujące pytania: co zrobić dalej? Postanowiłem z ciekawości sprawdzić, czy pod siedzeniem kierowcy mam sucho... Rozczarowałem się... tamta izolacja również pływała sobie w wodzie - po demontażu tapicerki nadawała się tylko do wyrzucenia. Odkręciłem więc fotel kierowcy, zdemontowałem panel i kilka innych części

fot. 1 - po odkręceniu fotela kierowcy zastałem odcięte kabelki (1), dwa inne przewody (2) połączone izolacyjną taśmą. To cudeńko (3) służy chyba do ustawienia lędźwi (jest przycisk z lewej strony na fotelu, ale nie działa niestety).

fot. 2 - wyciek następował w miejscu (2), gdzie wychodziła rurka, która de facto nie powinna służyć do odprowadzania wody. Lewa strona cała mokra - na prawej suchutko.

fot. 3 - czy coś na tym zdjęciu w punkcie (1) oraz (2) ma wspólnego z klimatyzacją? Jakim cudem woda ucieka przez tę rurkę (3)...

fot. 4 - po usunięciu tej gąbki tak to wyglądało. Czy te nacięcia (1) są w każdym aucie? Przy okazji co to ta (2)?

fot. 5 - kolejne zdjęcie "po" z ciekawym kabelkiem (1) - ktoś wie, do czego służy?

Proszę o pomoc w odpowiedzi na te pytania, głównie na to, gdzie może leżeć przyczyna tego, że woda wraca do kabiny... W jaki sposób temu zaradzić (wykluczam na razie wiercenie dziury w podłodze wraz z montażem korka

Zostawię też parę fotek dla innych, które mogą się przydać. Postaram się również robić zawsze sesję z następnych napraw i wrzucać na forum do działu "Zrób to sam"

fot. 6 - demontując panel z popielniczką trzeba uważać (o czym się niestety przekonałem) na górne krawędzie, które bardzo łatwo i za peirwszym razem porysują nam boki (1)

fot. 7 - a tak to wygląda po zdemontowaniu

To tyle na razie. Będę na bieżąco informował o postępach

PS. Mam nadzieję, że każdy w dzisiejszych czasach posiada taki sprzęt, że format zdjęć nie popsuje mu forum
