Delta I - kontrolka ładowania (ale ładowanie jest OK)
: 10 wrz 2009, 11:06
Hejka,
taki dziw się pokazał w mojej Delcinie.
1. Jadąc do Witosławia korzystaliśmy z autostrady długi czas jadąc z prędkością powiedzmy maksymalną dopuszczalną. Potem, we Wrześni zjeżdżało się na drogę zwykłą i tu zonk- nagle zapaliła się kontrolka ładowania akumulatora. Gasła zawsze powyżej 4200 obrotów, poniżej- paliła się stale. Przyjechaliśmy do Witosławia, auto wystygło, problem zniknął i nie powtórzył się w drodze powrotnej. Akumulator miałem w owym czasie kiepściutki, więc ze 3 tygodnie później go wymieniłem. Sprawdziłem ładowanie- OK. Auto z duszą- bywa.
2. Jakieś 2 tygodnie temu kontrolka zapaliła się znowu. Tym razem pali się od odpalenia auta, gaśnie przy >4300 obrotów. Miernik pokazuje że ładowanie jest bardzo ładne, ale jednak ten check się na komputerku świeci.
Miał ktoś z Was podobny objaw? Jakieś pomysły co to jest? czujniczek? Jak to poprawić?
taki dziw się pokazał w mojej Delcinie.
1. Jadąc do Witosławia korzystaliśmy z autostrady długi czas jadąc z prędkością powiedzmy maksymalną dopuszczalną. Potem, we Wrześni zjeżdżało się na drogę zwykłą i tu zonk- nagle zapaliła się kontrolka ładowania akumulatora. Gasła zawsze powyżej 4200 obrotów, poniżej- paliła się stale. Przyjechaliśmy do Witosławia, auto wystygło, problem zniknął i nie powtórzył się w drodze powrotnej. Akumulator miałem w owym czasie kiepściutki, więc ze 3 tygodnie później go wymieniłem. Sprawdziłem ładowanie- OK. Auto z duszą- bywa.
2. Jakieś 2 tygodnie temu kontrolka zapaliła się znowu. Tym razem pali się od odpalenia auta, gaśnie przy >4300 obrotów. Miernik pokazuje że ładowanie jest bardzo ładne, ale jednak ten check się na komputerku świeci.
Miał ktoś z Was podobny objaw? Jakieś pomysły co to jest? czujniczek? Jak to poprawić?