Strona 1 z 1

Prisma/Delta - przekaźniki świateł mijania i drogowych

: 15 maja 2009, 22:52
autor: romlen
Prisma - przekaźniki świateł mijania i drogowych

Jak działają światła mijania i drogowe, każdy wie. W obecnych czasach, gdy jest ustawowy mymóg ich używania podczas jazdy, zarówno w dzień jak i w nocy, zużywają się więcej niż standardowo. Pół biedy jeśli przepala się żarówka. Gorzej, jeśli na skutek zaśniedziałych styków (lata eksploatacji robią swoje) zaczyna się pojawiać przegrzewanie się styków w kostkach bądź co gorsze - nagły zanik świateł. Taka sytuacja jest już niebezpieczna jadąc nocą.

Aby odciążyć obwód świateł w samochodach które standardowo nie są wyposażone w przekaźniki i osobny obwód zasilający żarówki, postanowiłem poprawić w niewielkim stopniu fabrykę. Standardowo główny prąd biegnie przez zespół przełączników przy kierownicy i kostki powodując grzanie styków i ogólny spadek napięcia w pozostałych odbiornikach prądu uruchamianych po przekręceniu stacyjki. Sytuacja taka ma miejsce w modelu Prisma. Nie wiem jak wygląda to od strony Delty, wydaje mi się że wersje ze zwykłymi światłami prostokątnymi mają identyczne rozwiązanie, w Deltach z czterema reflektorami prawdopodobnie są przekaźniki. Ja postanowiłem aby główny prąd zasilający żarówki biegł możliwie najkrótszą drogą i nie powodował problemów ze stykami i spadkiem napięcia. Wybór padł na obwód sterowany przez przekaźniki. Zaprojektowałem schemat oraz przygotowałem listę niezbędnych rzeczy które zakupiłem w hurtowni motoryzacyjnej, na Allegro oraz w hurtowni elektrycznej.

Do wykonania tego usprawnienia potrzebujemy:

- 10 metrów przewodu miedzianego, linki o średnicy odpowiadającej poborowi prądu przez żarówki, w moim przypadku zaszalałem dając 2,5mm^2 koloru czerwonego, zwrócić proszę uwagę na grubość powłoki aby się nie przetarł
- 5 metrów przewodu do zasilania uzwojenia elektromagnesu przekaźników, w moim przypadku 1,5mm^2, także proszę o powłokę grubszą
- 4 przekaźniki samochodowe
- 4 gniazda na przekaźniki
- 4 zewnętrzne gniazda bezpiecznikowe wraz z kablami o średnicy zbliżonej do przewodów 2,5mm^2
- 4 bezpieczniki 5A
- 2 końcówki nasadowe do podłączenia do tzw choinki lub 3 końcówki okrągłe (2 do przykręcenia do masy i 1 do podpięcia się do puszki zbiorczej 12V)
- 2 kostki łączówki zwierające 4 przewody robocze 2,5mm^2 (objaśnienie poniżej)
- 2 gniazda na żarówki H4 wraz ze złączkami
- 4 metrowe koszulki termokurczliwe czarne o średnicy minimum 8-10mm
- 1 koszulka termokurczliwa 3mm koloru dowolnego
- 3 godziny czasu na montaż

Etap 1 - przygotowanie wiązki na zewnątrz auta

Na początku sklejamy ze sobą wg schematu i zdjęcia 4 kostki na przekaźniki. Kostki mają mocowania do łącznia się nawzajem, jednak nie przewidział producent montażu na innej ściance kostki co jest wymagane w naszym przypadku. Następnie przygotowujemy przewód główny 12V zasilający, podłączany docelowo do puszki zbiorczej w której spotykają się przewody z alternatora, rozrusznika, wiązka idąca do kabiny etc. Z jednej strony przewód zakańczamy okrągłą końcówką którą docelowo nałożymy i zakręcimy w owej puszcze zbiorczej. Drugą stronę przewodu o długości oblutowujemy i przykręcamy do kostki łączącej 4 przewody. Jako 4 przewody podłączamy końcówki każdego z osobna gniazda bezpiecznikowego zewnętrznego (na kablu). Do kupienia są takie gniazda o różnych średnicach przewodu, starajmy się kupić identyczne średnice jak nasze przewody robocze 2,5mm^2. Drugie końcówki gniazd bezpieczników podłączamy każdy z osobna do odpowiedniego styku gniazda przekaźnika, styku od obwodu roboczego świateł, wejście robocze przekaźnika. Następnie z wyjścia roboczego przekaźnika wyprowadzamy przewody 2,5mm^2 do gniazd żarówek, po dwa na gniazdo. Zauważcie, że każdy przekaźnik jest odpowiedzialny za osobny żarnik żarówki. Nie przylutowujemy jeszcze końcówek tych przewodów do gniazd żarówek, wymagane będzie ich przeciśnięcie przez koszulkę bokami nadkoli od strony wewnętrznej komory silnika. Następnie odmierzamy dwa przewody które będą nam służyły za zasilanie masy do gniazd żarówek. Masę bierzemy z tzw choimki znajdującej się po lewej stronie komory silnika, pod filtrem powietrza, blisko lewego reflektora. Przewód do prawego reflektora musi być dłuższy, prowadzimy go w wewnętrznej stronie belki na której zamocowana jest pokrywa silnika. W gniazdach przekaźników pozostało nam jeszcze niepodłączone sterowanie uzwojeniem przekaźników. Styki elektromagnesu minusowe podłączamy każdy z każdym i przewód cienki docelowo będzie podłączany do masy roboczej z przewodu zasilającego dotychczas żarówki reflektorów. Innym cienkim przewodem podłączamy styki elektromagnesu dodatnie, osobno na lewy mijania, lewy drogowy, prawy mijania i prawy drogowy. A następnie drugie końcówki doceolowo mają być podłączone do przewodów roboczych świateł w których obecnie jest jeszcze podłączony reflektor. Na koniec wyjmujemy ze skrzynki bezpiecznikowej 4 sztuki bezpieczników odpowiedzialnych za światła mijania i drogowe i wkładamy je do gniazd zewnętrznych bezpiecznikowych podłączonych do przekaźników. W miejsce wyjętych bezpieczników ze skrzynki bezpiecznikowej wkładamy 4 bezpieczniki niskiego amperażu, w moim przypadku to 5A, pamiętajmy że one obecnie służyć będą jedynie do zasilania cewki elektromagnesu oraz kontrolek na desce rozdzielczej. Wkładamy w gniazda przekaźniki. Jako, że sklejone gniazda nie są standardowo, okazuje się, że nie mieszczą się obok siebie. Ja zastosowałem trick polegający na tym, że środkowy przekaźnik pozbawiłem wystającego uchwytu a lewy otworzyłem i zamieniłem o 180st pokrywkę, tak aby wystający uchwyt był na zewnątrz, po stronie która nie koliduje z niczym. Następnie mając to wszystko udajemy się do garażu celem...

Etap 2 - montaż

Gniazda przekaźników złączone jak na zdjęciu wkładamy w uchwyty przekaźników na podszybiu auta, w moim przypadku odpowiadają one za zabezpieczenie wtrysku. Nie ma obawy że wejdą w kolizję z mechanizmem wycieraczek. Następnie ucinamy gniazda żarówek, podłączamy do przewodów mając uprzednio je oznaczone kable do sterowania przekaźnikami oraz wspólną ich masę którą bierzemy z prawej masy reflektora. Powinny iść z prawej strony samochodu 3 przewody sterujące. Dwa z nich są sterowaniem przekaźników prawy mijania i prawy drogowy oraz wspólna masa zasilająca uzwojenia wszystkich przekaźników. Nie zapominajmy o zaizolowaniu łączenia przewodów naciągając nań koszulkę termokurczliwą i przypiekając ją. Przewody oczywiście ja solidnie skręciłem i zlutowałem. W grubą koszulkę w której idą przewody sterowania wkładamy teraz dwa przewody robocze od świateł prawy mijania i drogowy. Masa do reflektora będzie poprowadzona przednim pasem w którym są otwory przez całą długość i w nich biegnie przewód masy podpięty z lewej strony komory silnika do tzw choinki. Przy prawej stronie auta pozostaje nam jeszcze "wypuścić" zasilanie na wysokości przegrody silnika które docelowo ma być podłączone do puszki zbiorczej 12V. Uwaga - czynność tą wykonujemy jako ostatnią. Zabieramy się za stronę lewą. Cały pęk przewodów odpowiednio zaizolowany czy powiązany kładzie się na dnie wnęki nagrzewnicy, w tej samej biegnie przewód do zasilania silnikiem wentylatora. Przeciskamy się przez lewą stronę przegrody silnika i przewody w koszulce podłączamy przy lewym reflektorze. Ucinamy gniazdo żarówki reflektora lewego, podłączamy do nowego gniazda przewody zasilające żarniki oraz masę którą podpinamy do tzw choinki, lokalizacja jej jest niedaleko więc w przypadku lewego reflektora wystarczy przewód długości 15cm. Przewody sterujące podłączamy do obecnych przewodów lewego reflektora mijania i drogowych, odpowiednio izolujemy je, a masę pozostawiamy niewykorzystaną, też ją izolując. Masa jak pamiętacie jest z prawego reflektora. Oszczędza to dodatkowego przewodu który by musiał biec straszne odległości a nic by nie wniósł.

Mając to wszystko już podłączone, ukryte i zabezpieczone w koszulkach oraz odpowiednio zaizolowane, mając pewność że nie zrobiliśmy błędu w podłączeniu, możemy przekręcić kluczyk zapłonu i przetestować lampy. Wykonajmy trzy testy: mijania, drogowe oraz błyski z włączonymi mijania i bez nich. Nie widząc błędów (np zamienione żarniki mijania z długimi) możemy uznać montaż za zakończony i cieszyć się lepszym światłem nocą oraz mniejszym obciążeniem zespołu przełączników przy kierownicy i obwodu elektrycznego aktywizowanego po przełączeniu stacyjki.

Moja propozycja jest mojego autorstwa, nie ponoszę odpowiedzialności za złe lub nieumiejętne jej wykorzystanie i związane z tym kłopoty np pożar czy awaria świateł w najmniej odpowiednim momencie. Prawidłowo wykonane daje pewność że posłuży wiele kolejnych lat bezawaryjnie zarówno zespół przełączników przy kierownicy, jak i obwód elektryczny skutecznie odciążony ciągłym poborem prądu przez światła. Być może po dokonaniu małych modyfikacji można ten pomysł zastosować w innych starszych samochodach w których producent z sobie znanego powodu nie zastosował przekaźników dla świateł.

Jak to wygląda u mnie - oto fotorelacja:

Obrazek


Obrazek


Obrazek


Obrazek


Obrazek


Obrazek


Obrazek


Obrazek


Obrazek


Obrazek


Obrazek


Obrazek


Obrazek


Obrazek


Obrazek


Obrazek


Obrazek


Obrazek


Obrazek


Obrazek


Obrazek


Obrazek


Obrazek


Obrazek


Obrazek


Obrazek

Odp: Prisma/Delta - przekaźniki świateł mijania i drogowych

: 19 maja 2009, 22:07
autor: Gość
A nie wystarczy po jednzym na drogowe i jednym na mijania po zastosowaniu innych przekaznikow?????

Odp: Prisma/Delta - przekaźniki świateł mijania i drogowych

: 19 maja 2009, 23:38
autor: romlen
Pewnie i by wystarczyło. Ale to obniża niewiele koszty. A niech ci się zawiesi jakiś przekaźnik? Albo przyspawa? Wiem, że to jest sporadyczne ale sam wiesz... Można jak się uprzesz zrobić tańszą opcję.