Poprzedni właściciel tego Thesisa nie należy do małych osobnikówbelial666 pisze:Zadzwoń do niego i powiedz żeby się pakował. Karmel 41 jedzie z nim na przejażdżkęBartek-Lodz pisze:Znam właściciela - brał części nawet ode mnie. Przednie zawieszenie pochodzi z mojego garażu
Auto naprawiał Robert z Automanufaktury w Łodzi - Siewna 15.
więc nie wiem kto z kim i gdzie by pojechał 
x Lancia Thesis 2.0T Ja już go polecałem i polecam dalej...moją choinkę zrobił w jeden dzień gdzie wcześniej odbijałem się pół roku po różnych fachurach. Także dzwoń bo wiem że ten temat czytaAUFER pisze:Boicie się napisać o kim mówicie i kogo polecacie?
Zapewne chodzi o Argentę.
Karmel41, zadzwoń do Pawła i pogadajcie, na pewno się dogadacie i zdecydujesz co dalej z tym fantem robić.
Ja także mogę polecić z czystym sumieniem.ArtoKucior pisze:Ja już go polecałem i polecam dalej...moją choinkę zrobił w jeden dzień gdzie wcześniej odbijałem się pół roku po różnych fachurach. Także dzwoń bo wiem że ten temat czytaAUFER pisze:Boicie się napisać o kim mówicie i kogo polecacie?
Zapewne chodzi o Argentę.
Karmel41, zadzwoń do Pawła i pogadajcie, na pewno się dogadacie i zdecydujesz co dalej z tym fantem robić.
Może tak może nie...ale przynajmniej już nie odbijam się od innych pseudo mechaników tylko coś się będzie dalej dziać to znowu pojadę i "dam zarobić" Pawłowi. U mnie również było to, że błąd był tam gdzie żadne błędy po podłączeniu czy to MESem czy Examinerem nie wskazywały na niego. A Paweł go znalazł w jeden dzień...także raczej zna się na tym co robi. I powtórzę raz jeszcze...Nikt nie jest idealny i czasem przydarzy mu się zrobić błąd, ten nie popełnia błędów kto nic nie robi.belial666 pisze:Artur Twoja sytuacja i podejscie było takie samo jak kolegi teraz. Wiesz?. Dlatego skończyłeś u Argenty. Proste. Dałeś zarobić.ArtoKucior pisze:Każdy może się pomylić, jest tylko człowiekiem. Nie mylą się tylko Ci, którzy nic nie robią. I taka jest prawda. A kolegę co założył temat czeka wizyta u fachmana...tego czy innego on sam podejmie decyzję. My możemy tylko czekać aż napisze, że samochód naprawiony i co było przyczyną...tak aby zabić naszą ciekawość
Pozdrawiam i powodzenia....już niedługo święta
Kolega przede wszystkim chciał ogarniać sam, a Wy kostki i kontakt. Trzeba ingerencji, a nie tylko czytać. Diagnostyka to podstawa, bez tego A67 może sobie...ArtoKucior pisze:Może tak może nie...ale przynajmniej już nie odbijam się od innych pseudo mechaników tylko coś się będzie dalej dziać to znowu pojadę i "dam zarobić" Pawłowi. U mnie również było to, że błąd był tam gdzie żadne błędy po podłączeniu czy to MESem czy Examinerem nie wskazywały na niego. A Paweł go znalazł w jeden dzień...także raczej zna się na tym co robi. I powtórzę raz jeszcze...Nikt nie jest idealny i czasem przydarzy mu się zrobić błąd, ten nie popełnia błędów kto nic nie robi.belial666 pisze:Artur Twoja sytuacja i podejscie było takie samo jak kolegi teraz. Wiesz?. Dlatego skończyłeś u Argenty. Proste. Dałeś zarobić.ArtoKucior pisze:Każdy może się pomylić, jest tylko człowiekiem. Nie mylą się tylko Ci, którzy nic nie robią. I taka jest prawda. A kolegę co założył temat czeka wizyta u fachmana...tego czy innego on sam podejmie decyzję. My możemy tylko czekać aż napisze, że samochód naprawiony i co było przyczyną...tak aby zabić naszą ciekawość
Pozdrawiam i powodzenia....już niedługo święta
I naprawdę zakończmy temat Argenty po raz kolejny i poczekajmy co "kolega" zrobi bo nieraz czytając tu forum można zgłupieć
Pewnie, że komputer swoje, a mechanik swoje. Pewnie. Zgadzam się z tym...ArtoKucior pisze:Ja zanim do kogokolwiek zaprowadziłem auto to sam szukałem, przeglądałem wtyczki, przeglądałem wiązkę (dlatego ją w kilku miejscach połatałem), wypsikałem ale nic to nie dawało mi. Oczywiście najpierw sprawdziłem na kompie jakie błędy pokazuje. A u Pawła okazało się, że błędy mówiły swoje a popsute było zupełnie co innego.
