Strona 1 z 1

Y 1.2 16v '98 - tylna belka

: 18 paź 2015, 9:19
autor: łahcim 16V
Koledzy u żony w Y muszę wymienić tylną belkę, ponieważ przegnił jeden odbój. I moje pytanie, czy belka tylna z Punto I jest taka sama? Widziałem że tulejki sprzedają do Y i Punto te same. Czy ktoś z Was przeprowadzał taką operację?

Y 1.2 16v '98 - tylna belka

: 18 paź 2015, 14:43
autor: Pawcio78
Nr OE belki 91394261 wg ePER pasuje od barchetty i punto I.

Wysłane z mojego SM-T235 przy użyciu Tapatalka

Re: Y 1.2 16v '98 - tylna belka

: 18 paź 2015, 19:04
autor: łahcim 16V
Super dzięki, bo od lancii w dobrym stanie sobie liczą ale w takim samym lub lepszym od punto to jest w b.dobrym stanie u mnie na szrocie.Zobaczę jak cena stoi od fiata barchetta.

Re: Y 1.2 16v '98 - tylna belka

: 29 lip 2016, 8:44
autor: Monte
Co byście polecali zrobić - bo u mnie już powoli trzeba by było coś robić z belką i u mechanika regeneracja ma kosztować 1500 zł. A zainspirowany powyższymi postami zerknąłem na allegro i tam używana belka od Punto I kosztuje maksymalnie 150 zł, nawet z Lancii Y da się kupić za 150-200. To chyba lepiej kupić używkę? Tylko jak po zdjęciu poznam, czy belka jest jeszcze ok? Ja też nie mam krzywych kół, wiec na oko ktoś by powiedział, że belką w porządku, a jednak słychać czasem odgłos jakby ugniatania.

Y 1.2 16v '98 - tylna belka

: 30 lip 2016, 6:45
autor: Pawcio78
Używka belka - 150 - 200zł, dwa zestawy naprawcze wahaczy - 100zł, cztery poduszki nowe i robocizna - napewno nie 1250zł. Coś ten mechanik przesadził z ceną za regenerację.

Re: Y 1.2 16v '98 - tylna belka

: 31 lip 2016, 0:21
autor: Rapeek
Monte pisze:Co byście polecali zrobić - bo u mnie już powoli trzeba by było coś robić z belką i u mechanika regeneracja ma kosztować 1500 zł. A zainspirowany powyższymi postami zerknąłem na allegro i tam używana belka od Punto I kosztuje maksymalnie 150 zł, nawet z Lancii Y da się kupić za 150-200. To chyba lepiej kupić używkę? Tylko jak po zdjęciu poznam, czy belka jest jeszcze ok? Ja też nie mam krzywych kół, wiec na oko ktoś by powiedział, że belką w porządku, a jednak słychać czasem odgłos jakby ugniatania.
Mam dwa kompletne wahacze po regeneracji tzn. nowe zestawy naprawcze, bębny, szczęki, linki ręcznego, cylinderki też chyba były nowe, a i jedna piasta nowa. Całość przejechała może 7 tyś .

Re: Y 1.2 16v '98 - tylna belka

: 01 sie 2016, 8:47
autor: Monte
Hmm.. no tak, coś to za drogo wychodzi. Może założyli, że więcej elementów tam wymienią, niż te, które wyszczególniłeś. A kojarzy ktoś może jakieś warsztaty na Śląsku, gdzie by mi to mogli zrobić (Katowice, Chorzów, Ruda? widzę, że w Myszkowie robią, ale czy dobrze?)

Y 1.2 16v '98 - tylna belka

: 01 sie 2016, 10:02
autor: Pawcio78
Ale co w takiej belce więcej może być do roboty? Przecież nikt tego nie łata tylko wymienia na nową. Twoje wahacze wraz z piastami i hamulcami przekładają całe i jeśli koła stoją pod ukosem to wymienią łożyska i tyle.

Re: Y 1.2 16v '98 - tylna belka

: 02 sie 2016, 8:42
autor: Monte
Hmm, nie wiem, może sami chcą gdzieś odesłać belkę do podwykonawcy i coś sobie doliczają, tak sobie teraz myślę. Ale patrząc na profil fejsbukowy warsztatu, który fachowo się tym zajmuje tutaj https://www.facebook.com/regeneracjatylnejbelki widać, że temat jest gorący i że regenerację belki można nieźle spartaczyć, warto zerknąć :) Napiszę do nich pytanie ile by mi wzięli za regenerację, ale pewnie musiałbym znaleźć warsztat na Śląsku, który by mi zdemontował i odesłał belkę właśnie tam do Piły, ewentualnie do Dąbrowy w Kujawsko-Pomorskim (oba te warsztaty wydają się sensowne).

Y 1.2 16v '98 - tylna belka

: 02 sie 2016, 9:14
autor: Pawcio78
Na all? masz w tej chwili kompletną belkę w stanie idealnym wraz z zawieszeniem za 299zł. Opłaca się kombinować? Jeśli zakład Ci belkę wymontuje to i drugą zamontuje. Wpisz sobie w all.. punto I belka igła.

Re: Y 1.2 16v '98 - tylna belka

: 02 sie 2016, 11:39
autor: Monte
Tylko gość chce jeszcze stówę za przesyłkę. Jedynie boję się trochę, że mogę trafić na belkę, która będzie w gorszym stanie od mojej (chociaż na foto wyglądają ładnie, nie powiem). Bo mam ogólnie dziwną sytuację - waliło mi w zawieszeniu i mechanik wymienił ... (teraz zapomniałem co, o było to z miesiąc temu, ale chyba jakiś odbój), powiedział jednak, że belka też może będzie za jakiś czas do regeneracji, bo dalej coś tam delikatnie gniecie lub stuka, ale że nie trzeba tej belki robić teraz. No i po tym wszystkim, jak juz odebrałem auto, to jeszcze trochę postukało (ale o wiele mniej) i ostatnio o dziwo.. przestało. A wiem że do wymiany są amorki z tyłu, bo tak mi powiedzieli na obowiązkowym przeglądzie (że już prawie zerowa skuteczność). Chciałem te amorki wymienić przy okazji razem z belką, ale teraz myślę, że może skoro walenie ustąpiło (jest jedynie bardzo słaba amortyzacja np. jak jadę przez prób spowalniający), to może wymienić najpierw same amorki i zobaczyć czy jest w porządku. Koła mam proste, więc jak nic nie będzie stukać po wymianie amorków to może tak zostawić.

Nie szczypałbym się z zakupem tej belki, ale ostatnio włożyłem już w tę Lancię grubo ponad 1500 zeta, o ile nie powyżej 2000 zł (zapłon - kilka razy świece, cewki, bo gasło lub szarpało, w końcu wymieniono centralkę, a okazało się na końcu że to katalizator, który został też wymieniony i dopiero to rozwiązało problem, a ostatnio tłumik środkowy i końcowy). A jeszcze by trzeba było coś przy ABS zrobić bo włącza się dziwny sprężysty odgłos rodem ze Star Treka, jak hamuję i jednocześnie mocno skręcam. Stąd te dylematy :)