Lancia Klub Polska

Cześć,
zastanawia mnie jedna rzecz, czy w Ypsilonie występowało nieco twardsze zawieszenie? Nie chodzi mi o obniżenie auta a o twardsze amortyzatory. Patrzyłem w katalogach i wychodzi na to, że wersja 105 koni miała dokładnie takie samo zawieszenie jak ta 70 koni.
Auto chciałem trochę usztywnić, bo strasznie się wychyla w zakrętach. Nie wiem, czy ten typ tak ma, czy da się coś z tym zrobić?

Nie wiem jak jest w rocznikach 2006, moja z 2000 r. (80KM) ma twardsze zawieszenie. Spisuje się bardzo dobrze, w zakrętach trzyma się dobrze - ale na dziurach w mieście daje się mocno we znaki

no właśnie tutaj jest jakby odwrotnie na dziurach jest super miękko i trochę jak na kanapie, ale w zakrętach samochód zdecydowanie się kładzie. w sumie to mam niewielkie porównanie, bo mój ostatni samochód w zakrętach spisywał się świetnie, ale tam były usportowione amory kyb ultra sr i do tego szerokie opony.
w 2000 to była jeszcze poprzednia wersja ta moja jest produkowana od 2003 a w 2006 był lift, ale moja jest jeszcze przedliftowa.

A jaki masz przebieg ? Ja w moich wymieniałem przednie amorki i sprężyny przy 150 tys i u mnie jest sztywno . Z tego co wiem to zawieszenie
z wersji Momo jest twardsze . A tylko ja jeżdżę na 16'' latem , zima na 15'', bo na 14'' felgach tym autem nie da się jeździć (dziwnie się zachowuje).

przebiegu na ten moment jest 159 tysięcy, ale w styczniu na przeglądzie wszystko było ok.
auto jest właśnie na 14, bo na takich je kupiłem. na15 chwilowo mnienie stac, więc muszę jeździć na tym co mam.
Mogę wiedzieć na jakie amorki zmieniłeś to co było fabrycznie?

Podbiję temat trochę.
Auto jest świeżo po przeglądzie i przód wyszedł mega, czyli 78-81%.
Dużo gorzej jest natomiast z tyłem. Trzy pomiary i przy najlepszym wyszło coś koło 48-50%. Amortyzatory zakładane całkiem niedawno bo chyba pół roku temu.
Nie najtańsze, a KYB co prawda excel-g, bo ultra sr chyba w ogóle nie ma do tego modelu.
Zastanawiam się, czy na takie kijowe działanie amortyzatorów mogły mieć wpływ sprężyny? te nie były wymieniane, a po 170 tysiącach mają prawo nie działać tak jak powinny.