Y - historia napraw
- mecLukas
- Dopiero zaczyna na naszym forum
- Posty: 20
- Rejestracja: 12 lis 2007, 0:00
- Lokalizacja: Kraków
Y - historia napraw
Witam wszystkich. Od kilku miesięcy jestem szczęśliwym(chociaż to póki co za dużo powiedziane, ale mam nadzieję, że to sie zmieni;) posiadaczem igreka, jednak dopiero teraz trafiłem do klubu Lancii. Ogólnie w Lancii Y zakochałem się dawno temu i chociaż wszyscy mi odradzali ja i tak musiałem ją mieć. No i w końcu nadszedł ten dzień. Uzbierałem fundusze, znalazłęm tę jedyną. Granatowy metalik, pełna elektryka, dwie poduchy, szyberdach i jasna skóra. Do pełni szczęścia brakowało tylko klimatyzacji i halogenów. Samochód stał w komisie przy salonie fiata. Stan idealny, samochód sprawdzony w fiacie, od pierwszego właściciela. Nic nie budziło moich zastrzeżeń, no i taty, bo z nim kupowałem auto. Jednak już po kilku dniach okazało się, że wcale nie jest tak kolorowo, a po dłuzszym czasie, że trafiłem na tzw. minę:( Zacznę może od początku;)
Pokolei:
1. pierwsza padła pompa paliwa - wymienilem
2. żygający czarną mazią (jakby ktos nie wiedział chodzi mi o olej) silnik, pił hektolitry oleju, do tego samochód zaczął tracić moc, nie zawsze palił na wszystkie cylindry silnik chodził jak w maluchu - mały remoncik, kieszeń boli do tej pory, ale silnik jest ładny, czysciotki; na benzynie, bo nie wspomniałem, że mam gaz samochod chodzi prawie idealnie(prawie ponieważ od czasu do czasu na benzynie, na luzie naprzykład dotaczając się powoli do czerwonego światła zdaża jej się zgasnąć i tu do tej pory nikt nie wie o co chodzi)
3. wentylator chłodnicy zaczał wydawać przerwżliwe dżwięki - wymieniłem
4. przestała działac tylnia wycieraczka - na szczęście przywalił we mnie tir, mam nowa klapa ze sprawna wycieraczka;]
5. przestały działać przednie wycieraczki - naprawiłem sam za pomocą palca z grubej, gumowej rękawiczki (wyrobione kolanko), póki co działa ;]
6. przestał działać prędkościomierz - 3miesiące jeździłem bez, jeżdżąc od jednego elektryka, do drugiego mechanika, a zacytuję może panów elektryków/mechaników, u których byłem z tym problemem, a bylo ich łacznie z piętnastu: "panie ja się nawet tego nie tykam"(profesionalne podejście do klienta-nie ma co;) , aż w końcu jeden mądry wymienił, jakiś czujnik bodajże na skrzyni biegów-robota trwała 10min-ufff wkońcu działa
7. mam oryginalnie zamontowane webasto - razem z nim przestał działać normalny nawiew ciepłego powietrza, ale po odłączeniu webasto, chociaż ono samo nie działa ciepło powróciło
8. jeżeli już jesteśmy przy temperatórach - termometr na konsoli od zawsze wskazuje temperaturę 30* i z tym akurat sobie poradzic nie mogę więc jeżeli ktoś ma jakiś pomysł, tudzież radę...
9. szyberdach - działał, aż wkońcu przestał - co się dzieje - przy wciśnięciu guziczka wyje, brzęczy jakby bylo jakieś zwarcie, oczywiście nie otwiera się - z tym problemem nie byłem jeszcze u żadnego specialisty
10. sterowniki od szyb - najpierw przestał działać ten po stronie mojej, czyli kierowcy, potem pasażera - z tym na szczęście uporałem się sam i ogólnie ostatnio szyby zaczeły bardzo powoli chodzić, ale działają;)
11. migacze - też nagle przestały mrugać, ale juz mrugają
12. ostatnio jeszcze drzwi kierowcy - normalnie po otwarciu powinny się zatrzymywać, moje zaczęly chgodzić luźno
13. oczywiście regularnie wymieniam filtry i płyny, teraz qpiłem nowy akumulator, zrobiłem kapitalny remont hamulców, w miedzyczasie jeszcze wymieniłem rozrząd, kable, świece, zmodernizowałęm stara instalacje gazową
Ciekaw jestem czym mnie zaskoczy jeszcze. Mimo wszystko nadal ją kocham, chociaż było parę momentów, w których żałowałem, że nie posłuchałęm kolegów i nie kupiłem, chociażby volkswagena;]
Jeżeli ktoś posiada instrukcję w wersji elektronicznej, tudzież w wersji manualnej i jest z Krakowa, bądź okolic byłbym bardzo wdzięczny za użyczenie.
Chciałbym kupić lotkę na tylnią klapę, ale konkretnie do tego modelu nie ma, więc może ktoś wie od czego można dopasować.
W Najbliższym czasie postaram się umieścić jakieś fotki:)
Pozdrawiam wszystkich.
Pokolei:
1. pierwsza padła pompa paliwa - wymienilem
2. żygający czarną mazią (jakby ktos nie wiedział chodzi mi o olej) silnik, pił hektolitry oleju, do tego samochód zaczął tracić moc, nie zawsze palił na wszystkie cylindry silnik chodził jak w maluchu - mały remoncik, kieszeń boli do tej pory, ale silnik jest ładny, czysciotki; na benzynie, bo nie wspomniałem, że mam gaz samochod chodzi prawie idealnie(prawie ponieważ od czasu do czasu na benzynie, na luzie naprzykład dotaczając się powoli do czerwonego światła zdaża jej się zgasnąć i tu do tej pory nikt nie wie o co chodzi)
3. wentylator chłodnicy zaczał wydawać przerwżliwe dżwięki - wymieniłem
4. przestała działac tylnia wycieraczka - na szczęście przywalił we mnie tir, mam nowa klapa ze sprawna wycieraczka;]
5. przestały działać przednie wycieraczki - naprawiłem sam za pomocą palca z grubej, gumowej rękawiczki (wyrobione kolanko), póki co działa ;]
6. przestał działać prędkościomierz - 3miesiące jeździłem bez, jeżdżąc od jednego elektryka, do drugiego mechanika, a zacytuję może panów elektryków/mechaników, u których byłem z tym problemem, a bylo ich łacznie z piętnastu: "panie ja się nawet tego nie tykam"(profesionalne podejście do klienta-nie ma co;) , aż w końcu jeden mądry wymienił, jakiś czujnik bodajże na skrzyni biegów-robota trwała 10min-ufff wkońcu działa
7. mam oryginalnie zamontowane webasto - razem z nim przestał działać normalny nawiew ciepłego powietrza, ale po odłączeniu webasto, chociaż ono samo nie działa ciepło powróciło
8. jeżeli już jesteśmy przy temperatórach - termometr na konsoli od zawsze wskazuje temperaturę 30* i z tym akurat sobie poradzic nie mogę więc jeżeli ktoś ma jakiś pomysł, tudzież radę...
9. szyberdach - działał, aż wkońcu przestał - co się dzieje - przy wciśnięciu guziczka wyje, brzęczy jakby bylo jakieś zwarcie, oczywiście nie otwiera się - z tym problemem nie byłem jeszcze u żadnego specialisty
10. sterowniki od szyb - najpierw przestał działać ten po stronie mojej, czyli kierowcy, potem pasażera - z tym na szczęście uporałem się sam i ogólnie ostatnio szyby zaczeły bardzo powoli chodzić, ale działają;)
11. migacze - też nagle przestały mrugać, ale juz mrugają
12. ostatnio jeszcze drzwi kierowcy - normalnie po otwarciu powinny się zatrzymywać, moje zaczęly chgodzić luźno
13. oczywiście regularnie wymieniam filtry i płyny, teraz qpiłem nowy akumulator, zrobiłem kapitalny remont hamulców, w miedzyczasie jeszcze wymieniłem rozrząd, kable, świece, zmodernizowałęm stara instalacje gazową
Ciekaw jestem czym mnie zaskoczy jeszcze. Mimo wszystko nadal ją kocham, chociaż było parę momentów, w których żałowałem, że nie posłuchałęm kolegów i nie kupiłem, chociażby volkswagena;]
Jeżeli ktoś posiada instrukcję w wersji elektronicznej, tudzież w wersji manualnej i jest z Krakowa, bądź okolic byłbym bardzo wdzięczny za użyczenie.
Chciałbym kupić lotkę na tylnią klapę, ale konkretnie do tego modelu nie ma, więc może ktoś wie od czego można dopasować.
W Najbliższym czasie postaram się umieścić jakieś fotki:)
Pozdrawiam wszystkich.
Lancia Ypsilon 1,2 8V '97 - moja historia
ehh musiałeś trafić na naprawde kiepski egzemplarz, szczerze ci współczuje i mam nadzieje, że już nic sie nie będzie działo z twoim autkiem podziwiam, że jeszcze lubisz swój samochodzik ja nie wiem co bym zrobił gdyby mnie spotkało to co ciebie ;D
ps. uzupełnij profil o miejscowośc
ps. uzupełnij profil o miejscowośc
Lancia Ypsilon 1,2 8V '97 - moja historia
mówiąc krótko kupiłeś padline , mam w użytkowaniu 2 sztuki trzecia niedawno sprzedałem , nic sie z nimi nie dzieje
Lancia Ypsilon 1,2 8V '97 - moja historia
co mogę pomóc, to że gaśnięcie silnika to sprawka silnika krokowego. a poza tym to rzeczywiście jakieś zatrzęsienie zdarzeń nieszczęsnych miałeś. zwłaszcza z elektryką z tego co widzę. może jakiś pan kazio - elektryk się nią zajmował poprzednio?
jest: Y10T [ było: A112, 7 x Y10, 2 x Y ][ tel. 574-797-629 ]
- mecLukas
- Dopiero zaczyna na naszym forum
- Posty: 20
- Rejestracja: 12 lis 2007, 0:00
- Lokalizacja: Kraków
Lancia Ypsilon 1,2 8V '97 - moja historia
z tego co ja wydedukowałem to poprzedni właściciel sam dubał przy autku i robił to nieumiejętnie, co niestety zaczęło wychodzic u mnie... ale myślę, że juz powoli dochodzę do ładu i składu... a z mojej lancii jeszcze będa ludzie:)"dunin" pisze: może jakiś pan kazio - elektryk się nią zajmował poprzednio?
- Nat
- Klubowicz
- Posty: 20000
- Rejestracja: 25 lis 2005, 0:00
- Lokalizacja: Poznań & Warszawa Masz problem na Forum? Pytaj!
- Kontakt:
Re: Lancia Ypsilon 1,2 8V '97 - moja historia
Największe wrażenie zrobiło na mnie to Twoje wyznanie:
Ale podziwiam Twoje samozaparcie i właściwe podejście do życia
Swoją drogą musiał facio ostro przy niej dłubać, ze zepsuł aż tyle dobra...
W sumie reperowania Lancii metodą wpadania pod Tira jeszcze chyba nikt nie praktykował..."mecLukas" pisze:4. przestała działac tylnia wycieraczka - na szczęście przywalił we mnie tir, mam nowa klapa ze sprawna wycieraczka;]
Ale podziwiam Twoje samozaparcie i właściwe podejście do życia
Swoją drogą musiał facio ostro przy niej dłubać, ze zepsuł aż tyle dobra...
Pozdrawiam
Nat
+ Phedra JTD + Lybra SW 2,0 na emigracji i DS20
Stasiu, co jest najważniejsze w życiu? Staś (2 lata): Luuuuuzik!!! ||| Piotruś (2 lata): Tata, nie ce Pasem, ce Gekiem!
Proszę, używaj polskich znaków! To chyba różnica, czy robisz komuś łaskę, czy laske?
Nat
+ Phedra JTD + Lybra SW 2,0 na emigracji i DS20
Stasiu, co jest najważniejsze w życiu? Staś (2 lata): Luuuuuzik!!! ||| Piotruś (2 lata): Tata, nie ce Pasem, ce Gekiem!
Proszę, używaj polskich znaków! To chyba różnica, czy robisz komuś łaskę, czy laske?
Re: Lancia Ypsilon 1,2 8V '97 - moja historia
Jest to sposób zaoszczędzenia kilku groszy"Nat" pisze:Największe wrażenie zrobiło na mnie to Twoje wyznanie:
"mecLukas" pisze:4. przestała działac tylnia wycieraczka - na szczęście przywalił we mnie tir, mam nowa klapa ze sprawna wycieraczka;]
Fiat Linea 1.4 + Niewiadów N126E
Lancia Ypsilon 1,2 8V '97 - moja historia
Szacunek!
I można myśleć, że auta z firmowych komisów są dobre...
Na wszelkie bolączki, znajdziesz odpowiedź na forum, chociażby z szyberdachem.
Pozdrawiam.
I można myśleć, że auta z firmowych komisów są dobre...
Na wszelkie bolączki, znajdziesz odpowiedź na forum, chociażby z szyberdachem.
Pozdrawiam.
Dla klubowiczów naprawię, wyreguluję samochód, instalację lpg.
Wykonam naprawy (spawanie) w stali, żeliwie, miedzi, aluminium, głównie TIGiem.
Żony:
Lancia Musa Platino 1,4 16V
Moje:
Lancia Dedra LX SW 1,6 mpi 95' - NA SPRZEDAŻ, z pokaźnym pakietem części.
Lancia Dedra LS SW 1,6 mpi 96 - dawca części, w pakiecie j.w.
Czerwony Gruz - Honker 91'
Pupowóz - Jeep Commander
Wykonam naprawy (spawanie) w stali, żeliwie, miedzi, aluminium, głównie TIGiem.
Żony:
Lancia Musa Platino 1,4 16V
Moje:
Lancia Dedra LX SW 1,6 mpi 95' - NA SPRZEDAŻ, z pokaźnym pakietem części.
Lancia Dedra LS SW 1,6 mpi 96 - dawca części, w pakiecie j.w.
Czerwony Gruz - Honker 91'
Pupowóz - Jeep Commander
- mecLukas
- Dopiero zaczyna na naszym forum
- Posty: 20
- Rejestracja: 12 lis 2007, 0:00
- Lokalizacja: Kraków
Lancia Ypsilon 1,2 8V '97 - moja historia
hehehe... kto zgadnie co dziś mi padło?
Odp. daszek przeciwsłoneczny, od strony kierowcy... rozłożyłem go jak to zazwyczaj robię, a on chrup i dynda sobie bezwładnie tzn. już nie dynda, bo go odkręciłem, leży teraz przedemną, a ja myślę jak by tu się do niego dobrać...
Odp. daszek przeciwsłoneczny, od strony kierowcy... rozłożyłem go jak to zazwyczaj robię, a on chrup i dynda sobie bezwładnie tzn. już nie dynda, bo go odkręciłem, leży teraz przedemną, a ja myślę jak by tu się do niego dobrać...
Lancia Ypsilon 1,2 8V '97 - moja historia
jak to mówił A`Tomek z Tytusa "Mdleję !!!"
- Dudi
- Członek Zarządu LKP
- Posty: 12270
- Rejestracja: 30 sie 2007, 0:00
- Lokalizacja: Stalowa Wola
- Kontakt:
Lancia Ypsilon 1,2 8V '97 - moja historia
Co do elektryki to jeszcze nie był bym taki zszokowany, wycieraczka tylnej szyby to też normalna sprawa (chociaż sama wymiana już nie ), ale że w tym silniku nawaliła Ci pompa paliwa i w ogóle rzucał olejem???Coś tu jest nie tak
P.S. A w drzwiach wymień ogranicznik...trzydzieści parę złotych...
P.S. A w drzwiach wymień ogranicznik...trzydzieści parę złotych...
- Nat
- Klubowicz
- Posty: 20000
- Rejestracja: 25 lis 2005, 0:00
- Lokalizacja: Poznań & Warszawa Masz problem na Forum? Pytaj!
- Kontakt:
Lancia Ypsilon 1,2 8V '97 - moja historia
Tak sie zastanawiam, czy nie wzbudziło Twojego niepokoju, ze silnik był zapewne zarzygany olejem, albo IDEALNIE wytarty do czysta (a zaolejona szmata zapewne jeszcze sprzedawcy z kieszeni wystawała )
Uśmiecham się, bo ledwo Kartonik definitywnie rozbił swoja Lybrę po dzwonie (z którą miał sporo problemów z elektryką), to pojawił sie na forum kolejny uzytkownik z "ciekawym" autem
Nic się nie martw, pomożemy Ci doprowadzic pojazd do stanu uzywalnosci!
Uśmiecham się, bo ledwo Kartonik definitywnie rozbił swoja Lybrę po dzwonie (z którą miał sporo problemów z elektryką), to pojawił sie na forum kolejny uzytkownik z "ciekawym" autem
Nic się nie martw, pomożemy Ci doprowadzic pojazd do stanu uzywalnosci!
Pozdrawiam
Nat
+ Phedra JTD + Lybra SW 2,0 na emigracji i DS20
Stasiu, co jest najważniejsze w życiu? Staś (2 lata): Luuuuuzik!!! ||| Piotruś (2 lata): Tata, nie ce Pasem, ce Gekiem!
Proszę, używaj polskich znaków! To chyba różnica, czy robisz komuś łaskę, czy laske?
Nat
+ Phedra JTD + Lybra SW 2,0 na emigracji i DS20
Stasiu, co jest najważniejsze w życiu? Staś (2 lata): Luuuuuzik!!! ||| Piotruś (2 lata): Tata, nie ce Pasem, ce Gekiem!
Proszę, używaj polskich znaków! To chyba różnica, czy robisz komuś łaskę, czy laske?