Zeta 2.1 Td - pompa Lukas Epic

[Alan]

W sumie napisze kilka słów o problemach z tym dziadostwem dla nieszczęśników którzy będą szukali złotego środka na problemy z tą pompą.

Można napisać jedno zdanie : " Masz uszkodzonego Epica,masz przesrane..."

Uszkodzonego Lucasa typu Epic nie chce robić praktycznie nikt w PL,a tych kilka serwisów (chyba trzy) wołają za regenerację około 3,5tyś PLN. Za co ? Nie wiem,nie dociekam. Jest kilka osób zajmujących się Epicami "hobbystycznie" i tu można szukać ratunku. Może się uda.

Kupiłem Zetę z uszkodzonym epikiem,usterka jakimś cudem wylazła po pierwszym tankowaniu. Dlaczego? No pojęcia nie mam... jest kilka opisów w necie jak pogonić trupa tak żeby się nie wydało. A może miałem pecha..to takie epickie.

Mniejsza... Walczyłem z tą pompą od samego początku,problemem były nierówne obroty na jałowym i czkawka podczas przyśpieszania,czasem gasła sobie bez powodu...coś jak moja nadzieja na to że będzie normalnie. Studiowałem fora i opisy tak intensywnie,że brakło mi transferu na RedTuba A od grzebania pod maską tego auta , paluchy mam jak za czasów Poloneza. Może kiedyś je domyję.

Wymieniłem wszystkie przewody paliwowe,zmieniłem rodzaj filtra. Za każdym razem poprawa na chwilę albo wcale.

W jednym z opisów znalazłem informacje jakoby za takie zachowanie odpowiedzialne były oringi solenoidów.Przepuszczają powietrze i pompa szaleje.
Kupiłem zatem oringi,wymieniłem i cieszyłem się sprawnym samochodem... jakieś 800km objawy powróciły niczym plamy na obrusie u teściowej.

Jest jeszcze jakaś nadzieja,że dałem du..szy i kupiłem złe oringi,co było by możliwe. Bo zamiast 7x1.78 dostałem 7x1,5 i już podczas montażu widziałem że lekko są przymaławe. Widać info w sieci (są różne o tych oringach) nie do końca się sprawdziło. Zamówiłem kolejne,dam znać co będzie.




A nóż widelec...skoro po wymianie przez te kilkaset km działało? Może te 0,28mm robi taką różnicę?

Epic wybebeszony z samochodu wygląda tak:







A..zapomniałbym,dla kogoś kto ma problem z tą pompą są dwa koła ratunkowe. Przeszczep silnika 1,9td wraz z osprzętem. Lub przeszczep pompy Bosch ze starej Xantii,Xm'a lub Peugota 605... przerobienie na zwykłego traktora na linkę.Bez tempomatu,komputera ect. Koszt do 1000pln.

I słowo na koniec... ta pompa jest w 90% sprawna. Bo jeszcze nie cieknie

[markiz]

Dięki Alan , że wspomniałeś iż Zeta w dniu zakupu paliła wzorcowo.Szkoda tylko, że tak późno kiedy to już zostałem zlinczowany ( klubowicz takie auto sprzedał !!! ) Przecież wiesz że zanim przyjechałeś po Zetę ja do ostatniej chwili robiłem nią dalekie trasy z towarem.
Jestem muzykiem nie magikiem i czarów nad nią nie odprawiałem.
Pewnie masz żal o to ,że nie uprzedziłem Cię iż w prawie 20-letnim aucie z pompą moga w każdej chwili być problemy.
Najlepiej pojechać po człowieku ,a co tam niech koledzy czytają ,nie było ich przy kupnie

[Alan]

Markiz,jeśli chcesz ciągnąć temat zakupu i tego co było ustalone a co nie zapraszam cię do tematu zetafona. Przeczytaj ile musiałem zrobić a później pokażę Ci twoją ofertę sprzedaży(mam zachowaną).

Nie przypominam sobie też,żeby ktoś cię zlinczował. Ja wyraziłem swoje zdanie,ty swoje. Nie drążyłem tematu a można by było.Poza tym temat dotyczył ogólnie aut klubowiczy nie tylko zety.

Wracając do epica, może się w starym aucie zepsuć. Masz rację,widać miałem wybitnego pecha że usterka wystąpiła nie później niż 1,5h po zakupie. Niefart wręcz artystyczny. Przypomnę Ci,że o falowaniu obrotów mówiłem ci przez telefon zaraz po dojechaniu do domu. Pamiętamy?

Nowy zestaw oringów zamówiony,myślę że we wtorek będzie na miejscu i będę mógł coś podłubać.

Profilaktycznie,dla próby przerzucę całą elektronikę pompy. Zobaczymy co będzie się działo.

Coś co mi się rzuciło w oczy to mocne parchy w gnieździe oringów na moim epicu



Będę grzebał to spróbuję coś z tym zrobić.


aha... ona pali cały czas idealnie, tylko że jeździć za bardzo nie chce.

[darbo]

W sumie napisze kilka słów o problemach z tym dziadostwem dla nieszczęśników którzy będą szukali złotego środka na problemy z tą pompą.

Można napisać jedno zdanie : " Masz uszkodzonego Epica,masz przesrane..."

Ja bym to przedstawił tak:

Masz uszkodzonego Epica, masz przesrane... o ile nie dysponujesz wiedzą

Jak nie wiesz nic o Epicu to się będziesz bujał od pompiarza do pompiarza i możesz się ostatecznie dać nabrać na regeneracje za 3,5 tysiaka, która i tak pewności nie daje.

Jak nie wiesz, że można zastosować w Kappie alternatywne sposoby radzenia sobie z przednimi łącznikami to Ci wymienią cały stabilizator i zapłacisz circa about 1400 pln. Ten sam problem. Brak wiedzy kosztuje.

Ostatecznie Twój problem z Epicem może okazać się problemem dwóch gumowych uszczelek za kilkanaście złotych i uszczelnienie układu paliwowego, który i tak musiałbyś zrobić.

Nie powiem, że ta pompa nie dała mi w kość. Ale głównie dlatego, że długo zwlekałem z przekazaniem jej w ręce prawdziwego fachowca i szukałem odpowiedzi wśród zaufanych mechaników, którzy z przekonaniem pier li głupoty.

Na koniec powiem tak: masz u mnie duży szacunek za to, że robisz to sam.I jestem przekonany, że jesteś coraz bliżej ostatecznego rozwiązania.

[Alan]

Wczoraj zamiast iść na piwo wstawiłem śmietnik do garażu i zaczęła się walka o byt.

Plan zacny...wywalić elektronikę epica,zmienić oringi na inne,założyć elektronikę z epica którego dostałem na części.

Moje flaki.. (sorry za jakoś fot)





Epic bez elektroniki,wydłubanie całego dziadostwa wymaga wręcz paluszków ginekologa. I sporego zapasu kluczy typu Torx ...porządnych torx



Półtora godziny przekleństw,wymieniona elektronika,wymienione oringi na 7x2 i 19x1,5 wszystko poskładane i...klęska ..qrwa klęska..coś jak nasza drużyna na Euro. Odpaliło za którymś razem,zrobiło troszkę szumu i zdechło w konwulsjach. Założone flaki z drugiej pompy kompletnie nie chciały współpracować.


Problem zrobił się jeszcze większy ,bo po demontażu flaków kabel zasilający wzion się rozpadł. Izolacja z poszczególnych żył kruszyła się przy każdym dotyku.Całkowicie eliminując to co było jeszcze jako tako działające

Nie zostało mi nic innego jak przeszczep kabla zasilającego z drugiej pompy. Kolejne półtora godziny lutowania,przekleństw i kabel przeszczepiony.



Ponownie wszystko złożone do kupy. I .... działa ..qrwa działa... ciekawe na jak długo.

Zamiast w piątkowy wieczór iść na piwo,spędziłem epickie 6 godzin w garażu.

Ciekawe na ile znów będzie dobrze..50 a może 100km...może 1000?

Ps. szpec od epiców z Łańcuta wspominał że te kable to dziadostwo i często mają przebicia .

[Alan]

Idź do piekła Qr.. O wściekła...!!!

Mam dosyć, szukam Boscha.

[darbo]

Co się stało?

[Alan]

Wróciła do swoich nawyków. Trudno trzeba będzie zapłacić.
Znów na wolnych kicha, skacze... Nie wdzięczna suka.


Ale luz, zawsze mogło być gorzej... Mogłem kupić thesisa w automacie

[darbo]

Wyobraź sobie, że mógłbyś mieć Thesis w automacie z Epikiem

I co?

Już Ci powinno być lepiej

Tak na serio - współczuję.

[darbo]

Jak się sprawy mają?

Jakiś progres czy neverending story?

[Alan]

Wyjebanenatomator.... odkładam dudki na boscha.

Nie mam ani chęci ani drobnych żeby bawić się w naprawę dziadostwa.

Odpały ma okresowe,raz chodzi dobro raz źle. Dobrze że na razie ogranicza się do wolnych obrotów ale jezdzić się da normalnie.

[Polej]

Walczę z Epicem w firmowym doblo 1.9d;) auto ma już drugi silnik z drugą pompą;) Na całe szczęście nie muszę nim jeździć..

[Alan]

Polej...mu


Na necie ogłasza się ziom co przerabia doblo z epic na boscha...1200pln

[darbo]

luk hier

http://www.klub.citroen.triger.com.pl/m ... s_id=19834

[Alan]

Epic jest już w stanie agonalnym. Szarpie, kopci, gaśnie nawet podczas jazdy. Jedzie już od mnie Bosch z kompletem wtrysków i przewodów. Będę robił przeszczep, oczywiście będzie dokumentacja fotograficzna