Beta - naprawa zamka korka paliwa
: 08 maja 2014, 0:46
Wydaje mi się ze poniższą reanimację zamka można wykonać w wielu samochodach bo mechanizm działania wkładek zamków jest podobny.
Zacznę od tego, że kluczyk w zamku przed zabiegiem nie chciał się przekręcić w żadną stronę i to był pretekst do naprawy.
Nie będę opisywał tutaj proces rozbiórki korka wlewu paliwa w Becie bo jest łatwy i intuicyjny ale jak coś służę radą:)
Jak już dojdziemy do tego momentu:
to znaczy że pora zdjąć te spinkę z tyłu wkładki (seger) Następnie po moczeniu kilka godzin w nafcie całego zestawu trzeba spróbować delikatnie opukiwać wkładkę tak żeby wyszła z pierścienia ją otaczającego.
Należy rozłożyć zamek na części pierwsze a przy okazji starając się zapamiętać albo rozrysować co jak było powkładane.
Następnie czyścimy wszystko z osadów i brudów.
I teraz mam (w moim przypadku )
- wkładka 1x
- pierścionek otaczający wkładkę 1x
- kołeczki 10x
- tulejki 10x
- spręzynki 10x
- listewki 2x
- podkładkę i pierscień seger
Kołeczków są 3 rodzaje:
a) z małym łbem
b) ze średnim łbem
c) z dużym łbem
Każdej dziurce na kołeczki we wkładce odpowiada pewne miejsce na kluczyku a żeby można było bezproblemowo korzystać z zamka kołeczki nie mogą wystawać ponad wkładkę ani być a nisko. Tak więc przy włożonym kluczyku do pustej wkładki należy tak dobierać i wsadzać kołeczki żeby tworzyły równą powierzchnię. Na moim kluczyku jest jedna najgłębsza dziurka oraz 2 średnie dziurki a pozostała powierzchnia to płaski kluczyk tak więc:
- 1 najdłuższy kołeczek trafia na najgłębszą dziurkę
- 2 kołeczki średnie trafiają na średniej wielkości dziury
- 2 najkrótsze kołeczki trafiają na płaską powierzchnię kluczyka
Co daje 5 kołeczków na stronę x dwie strony = 10 kołeczków
Jak już mamy poukładane kołeczki to zakładamy pierścień i uzupełniamy cały zamek o tulejki i sprężynki i zamykamy całość listewkami. Sprawdzamy czy działa bo jak źle dopasowaliśmy kołeczki to odnowa rozbieramy i próbujemy innych kombinacji dążąc do ideału:)
Zakładamy pierścień z segerem Ja u siebie nie zakładałem wszystkich kołeczków bo się okazało że nie mogę ich idealnie spasować, ale nie przeszkadza to w funkcjonowaniu zamka pod warunkiem że chociaż ze 2 kołeczki zostawimy.
Zamek u mnie czasami się przycina ale trzeba pomanewrować kluczykiem i działa. Wynika to zapewne z już powyrabianych kołeczków i słabych sprężynek.
Mam nadzieje że nie namieszałem za nadto:) Jak by Ktoś coś to priv:)
Zacznę od tego, że kluczyk w zamku przed zabiegiem nie chciał się przekręcić w żadną stronę i to był pretekst do naprawy.
Nie będę opisywał tutaj proces rozbiórki korka wlewu paliwa w Becie bo jest łatwy i intuicyjny ale jak coś służę radą:)
Jak już dojdziemy do tego momentu:
to znaczy że pora zdjąć te spinkę z tyłu wkładki (seger) Następnie po moczeniu kilka godzin w nafcie całego zestawu trzeba spróbować delikatnie opukiwać wkładkę tak żeby wyszła z pierścienia ją otaczającego.
Należy rozłożyć zamek na części pierwsze a przy okazji starając się zapamiętać albo rozrysować co jak było powkładane.
Następnie czyścimy wszystko z osadów i brudów.
I teraz mam (w moim przypadku )
- wkładka 1x
- pierścionek otaczający wkładkę 1x
- kołeczki 10x
- tulejki 10x
- spręzynki 10x
- listewki 2x
- podkładkę i pierscień seger
Kołeczków są 3 rodzaje:
a) z małym łbem
b) ze średnim łbem
c) z dużym łbem
Każdej dziurce na kołeczki we wkładce odpowiada pewne miejsce na kluczyku a żeby można było bezproblemowo korzystać z zamka kołeczki nie mogą wystawać ponad wkładkę ani być a nisko. Tak więc przy włożonym kluczyku do pustej wkładki należy tak dobierać i wsadzać kołeczki żeby tworzyły równą powierzchnię. Na moim kluczyku jest jedna najgłębsza dziurka oraz 2 średnie dziurki a pozostała powierzchnia to płaski kluczyk tak więc:
- 1 najdłuższy kołeczek trafia na najgłębszą dziurkę
- 2 kołeczki średnie trafiają na średniej wielkości dziury
- 2 najkrótsze kołeczki trafiają na płaską powierzchnię kluczyka
Co daje 5 kołeczków na stronę x dwie strony = 10 kołeczków
Jak już mamy poukładane kołeczki to zakładamy pierścień i uzupełniamy cały zamek o tulejki i sprężynki i zamykamy całość listewkami. Sprawdzamy czy działa bo jak źle dopasowaliśmy kołeczki to odnowa rozbieramy i próbujemy innych kombinacji dążąc do ideału:)
Zakładamy pierścień z segerem Ja u siebie nie zakładałem wszystkich kołeczków bo się okazało że nie mogę ich idealnie spasować, ale nie przeszkadza to w funkcjonowaniu zamka pod warunkiem że chociaż ze 2 kołeczki zostawimy.
Zamek u mnie czasami się przycina ale trzeba pomanewrować kluczykiem i działa. Wynika to zapewne z już powyrabianych kołeczków i słabych sprężynek.
Mam nadzieje że nie namieszałem za nadto:) Jak by Ktoś coś to priv:)