Lancia Klub Polska

Bardzo fajna piana - ADBL Yeti.
Szampon - tu nie pomogę, bo w sumie korzystam z tańszych produktów Sonaxa i CarPlan.
Pianownica - polecam PA na Karchera

Efekt powalający - jeśli chodzi o wygląd
A powiedzcie mi tak szczerze, po takim ogromi pracy, jak długo utrzymuje się taki efekt - załóżmy przy umiarkowanych warunkach (bez deszczu, bez specjalnie dużego kurzu itp)??
Jaka jest relacja wysiłku i kosztu do długości efektu?

Dzięki!

Używam obecnie piany tenzi i pianownicy pa ale za nic wytworzona piana nie trzyma się na aucie prawie wcale.
Coś robię nie tak?
Na butelkę daje 60ml piany. Niby fajnie pieni ale wszystko spływa.

Ja od siebie dodam dwa grosze.Dałem się namówić za sprawą niejakiego DUDY na mydło oraz pastę glicerynową,oraz wosk syntetyk.Uprzednio zmyłem ze skóry szarym mydłem cały bród i wszelkie środki którymi konserwowałem swoje fotele.Po tym zabiegu skóry stały się piękne,czyste i już "nie świecą"

Hej,

Co polecicie do czyszczenia lakieru, a następnie jego zabezpieczenia? Nigdy nie bawiłem się w ceramikę czy hydrofobę (wosk nakładałem) i chciałbym spróbować. Jest możliwość uszkodzenia lakieru gdy człek robi to pierwszy raz? No i niestety będę to robił na jakiejś myjni lub pod blokiem. Brak garażu, ogródka, czy kawałka ziemi.

Pzd.

Pod blokiem nie rób - ja robiłem na podwórku u siebie i auto łapało pył i syf z podwórka, ulicy. Auto umyj jakimś środkiem typu "ogólnego użytku" - APC, np. APC od ADBL. Potem możesz nawoskować auto i to wbrew wszystkiemu, potrafi dużo dać. Ja chcę się zasadzić na mycie Mamofedry: w zakamarkach jest dużo syfu, lakier przydałoby się "spolerować z pastą koloryzującą" i nałożyć jakiś trwalszy wosk ale mając w pamięci, jak się namachałem przy Ulysse, chyba to komuś zlecę...

Tego się boję, że mimo iż wymyję to pył i inny syf naleci i robotę ..... No że na marne pójdzie. A tu powierzchniowo jest co myć i woskować, wcierać itd.

Również odradzałbym zabawę w woskowanie i polerowanie na świeżym powietrzu.

9tkę polerowałem i czyściłem w garażu, i przy tylko uchylonych drzwiach (gorąco było) na lakierze potrafił zebrać się gdzieś kurz.
Jeśli chce Ci się poświęcić trochę czasu to na początku umyłbym cały samochód z użyciem piany aktywnej np. od ADBL czy Shiny - te na myjkach są średnie, mycie na dwa wiadra, potraktowanie zakamarków jakimś APC. Potem w zależności od stanu lakieru - deironizer lub preparat do usuwania smoły/gumy, następnie potraktować cały samochód glinką. W kolejnym kroku spłukanie po glinkowaniu, wysuszenie i odtłuszczenie lakieru alkoholem izopropylowym (IPA). Na to dopiero jakiś wosk, ja użyłem Fusso Soft99. Oczywiście po nałożeniu takiego wosku raczej unikałbym mycia samochodu pianami czy proszkami na myjniach samoobsługowych.

Ja sobie znalazłem myjnię, gdzie jadę wieczorem i korzystam tylko z wody demineralizowanej, a sam ręcznie myję na dwa wiadra.

..... Piana aktywna to musze mieć do niej myjkę cisnieniową? Czy ręcznie też można?
Glinkę się nakłada jak wosk, pianę aktywną czy po prostu myje auto?

W Łodzi przepędzają ze swoimi artykułami. Nawet w nocy... Bynajmniej moje takie szczęściw.

Pianę można nakładać również ręczną pianownicą, ale nie wiem z jakim efektem - nie stosowałem. Jeśli na myjkę to polecam pianownicę od PA.
Glinka jest plastyczną masą (coś jak nieco twarda plastelina), którą wyrabiasz - ugniatasz, aż będzie miękka i plastyczna, i nią czyścisz lakier - robisz placek i wycierasz nią lakier. Co ważne nie na sucho, a używając czegoś dla poślizgu - niektórzy używają dedykowanych środków, inni płynu do szyb, a jeszcze kolejni wody z dodatkiem płynu do naczyń.

Rozumiem, jak przeganiają w dzień jeśli jest ruch i się blokuje długo stanowisko, ale wieczorem, kiedy na 4 stanowiska jestem sam na myjce to już totalnie dla mnie niezrozumiałe.