Croma 1.9 JTD - problem z napędem - niespotykany przypadek
: 15 kwie 2013, 14:08
Witam kolegów,
od stycznia jestem posiadaczem, można by rzec naturalnego następcy lancii lybry , mianowicie fiata cromy 1.9 jtdm 150 km.
Niestety obecnie mam bardzo przykry problem ze swoją Cromą.
Dwa dni temu, dojeżdżając do parkingu przy centrum handlowym, nagle croma przestała jechać. Niby biegi wchodziły, ale przy puszczeniu pedału sprzęgła, zamiast jechać, tylko było słychać takie głośne chrobotanie (na każdym biegu ta sama sytuacja). Samochód jakoś dopchałem do miejsca parkingowego, z nadzieją, że po jakimś czasie usterka ustąpi. A miałem prawo tak myśleć, bo około 2 miesiące temu miałem identyczną sytuację, ale po pół godziny postoju nagle wszystko wróciło do normy. Tym razem nawet po 3 godzinach nic się nie zmieniło, więc wróciłem na lawecie...
Niestety dziś ( po 2 dniach) mechanik odpalił crome i znowu działa normalnie.. On obstawia, że dwumas, no ale sam nie ma pewności. Słyszał ktoś o podobnym przypadku? Może faktycznie coś ze sprzęgłem lub dwumasem, albo układ hamulcowy w jakiś sposób powoduje taki objaw (ale płyn jest)? Dlaczego po postoju nagle samo zaczyna działać?
Z góry dzięki za cenne uwagi
od stycznia jestem posiadaczem, można by rzec naturalnego następcy lancii lybry , mianowicie fiata cromy 1.9 jtdm 150 km.
Niestety obecnie mam bardzo przykry problem ze swoją Cromą.
Dwa dni temu, dojeżdżając do parkingu przy centrum handlowym, nagle croma przestała jechać. Niby biegi wchodziły, ale przy puszczeniu pedału sprzęgła, zamiast jechać, tylko było słychać takie głośne chrobotanie (na każdym biegu ta sama sytuacja). Samochód jakoś dopchałem do miejsca parkingowego, z nadzieją, że po jakimś czasie usterka ustąpi. A miałem prawo tak myśleć, bo około 2 miesiące temu miałem identyczną sytuację, ale po pół godziny postoju nagle wszystko wróciło do normy. Tym razem nawet po 3 godzinach nic się nie zmieniło, więc wróciłem na lawecie...
Niestety dziś ( po 2 dniach) mechanik odpalił crome i znowu działa normalnie.. On obstawia, że dwumas, no ale sam nie ma pewności. Słyszał ktoś o podobnym przypadku? Może faktycznie coś ze sprzęgłem lub dwumasem, albo układ hamulcowy w jakiś sposób powoduje taki objaw (ale płyn jest)? Dlaczego po postoju nagle samo zaczyna działać?
Z góry dzięki za cenne uwagi