Forum dyskusyjne miłośników marki Lancia
https://forum.lanciapolska.org/
Widocznie zbyt lekko. Mocno w czubeczek tego ustrojstwa aż będzie płaskifedos pisze:Bije od 20min i nic... HahahaManiak pisze:Młotkiem ją w łeb, raczej w prętbez młota to nie robota
Pozdrawiam brać klubowiczów
.
Ale nowy problem sie pojawił nie mogłem jarzma odkręcić. Dzisiaj biore sie za drugą strone może pójdzie lepiej.
Byłbym zapomniał ma ktoś do sprzedania ta śrube trzymająca tarcze? Chętnie 2 przytulęfedos pisze:
Jakiś pomysł jak to odkręcić w domowych warunkach? Wd-40 nie pomaga:-D
Jak znajdę to do silniczka dopakuję . Freefedos pisze:Byłbym zapomniał ma ktoś do sprzedania ta śrube trzymająca tarcze? Chętnie 2 przytulęfedos pisze:
Jakiś pomysł jak to odkręcić w domowych warunkach? Wd-40 nie pomaga:-D
Nie wiem jakie tarcze miałeś, ale ja po przejechaniu prawie 200km stwierdzam, że to na prawdę dobrze wydana kasa. Hamują o niebo lepiej i nie hałasuja.schab pisze:Skoro wiesz wszystko lepiej , wiesz jak kto jeździ - po co zakładasz wątek ?fedos pisze:Jak jeździsz jak dziadek to nie odczujesz żadnej różnicy. Nie od dziś wiadomo, że hamulec w kapiszonie konczy sie po 3 szybkich hamowaniach z predkości większej niż 160km/. Jeżdżę dużo po drogach szybkiego ruchu dlatego nie raz mam akcje,że musze szybko kilka razy zahamować. Po to Bozia dała nacinane i perforowane tarcze, żeby ciepło i gazy szybciej odprowadzić co przekłada sie na nieprzegrzewanie układu hamulcowego.schab pisze:Miałem w Dedrze nacinane i nawiercane tarcze i poza zwiększonym poziomem hałasu przy hamowaniu - innych różnic nie odczułem...fedos pisze:Niby czemu nie zawracać gitary? Skoro poprawiają hamowanie to jest sens, bo innej drogi już nie ma. Pomijając oczywiście brembo
I bez umoralniania, że nie można szybko jeździć ;d
Kup, załóż, pojeźdź, wyrzuć...
