Strona 1 z 6

Odgrzybianie klimatyzacji

: 13 lip 2004, 11:49
autor: tomek
"tomek" pisze: Srodek testowany w ubieglym roku - w tym roku powtoreczka, bo cos zaczyna mi dmuchac 'wilgocia' z klimy.
Juz zastosowany, klima juz nie 'wali' zapachem wilgoci.
W przyszlym roku, musze zrobic kompletny przegladzik klimy.

Odgrzybianie klimatyzacji - zrób to sam

: 01 kwie 2005, 14:14
autor: bogdan
Cześć Tomek. możesz coś więcej powiedzieć o tym odgrzybianiu, ja mam theme. zawsze latem choruję na grdło i mam katar, myslę że przyczyną są te grzybki z klimy? :D .
pozdrawiam.

Odgrzybianie klimatyzacji - zrób to sam

: 01 kwie 2005, 14:21
autor: tomek
Ktos wycial moj caly opis. :(
W poniedzialek opisze jescze raz czego uzwalem. Jednakze w tym roku szykuje sie do porzadnego przegladu klimy w warsztacie.

Odgrzybianie klimatyzacji - zrób to sam

: 01 kwie 2005, 21:53
autor: Anonymous
"tomek" pisze:Ktos wycial moj caly opis. :(
W poniedzialek opisze jescze raz czego uzwalem. Jednakze w tym roku szykuje sie do porzadnego przegladu klimy w warsztacie.
No niestety raz na 2 lata trzeba zrobic przeglad klimy w dobrym warsztacie a wszystko to po to by latem cieszyc sie komfortem.....
Ostatnio przerabialem dosc obszernie temat klimy w moim drugim samochodze. Panowie na dobra sprawe nalezy tylko wymieniac olej z calego ukladu, ktory z czasem traci swoje wlasciwosci smarne co moze powodowac zatarcie kompresora. Gaz fachowcy moga nabijac ten sam przez 20 lat i nie traci on swoich wlasciwosci....(ja za taka operacje zaplacilem 60 zl)Czesto czynnik zabarwiany jest fluorem tak by bylo widac jakies wycieki pod ultra fioletem. Do najczestszych przyczyn rozszczelnieniasie ukladu mozna zaliczyc uszkodzenie kompresora sparciale gumowe weze uszkodzenie chlodnicy. Po kazdym rozszczelnieniu ukladu (np wymiana chlodnicy) konieczna jest wymina osuszacza-filtra niestety kosztuje on w granicach 300zl Czesto fachowcy "przedmuchuja" go azotem :roll: ratujac ten kosztowny element...Oczywisce trzeba raz do roku wymienic filtr przeciwpylkowy, zwiekszy to wydajnosc pracy klimy latem a zima szyby beda mniej parowac. Aby odgrzybic uklad wentylacji nalezy wyjac filtr przeciw pylkowy wprowadzic gleboko rurke spraya i zapsikac do momentu pojawienia sie gestej piany...wyjac rurke spraya i wlaczyc nadmuch w srodku samochodu na maxa potem juz tylko psiknac specyfik w kazda kratke i po bulu przez okres ok 3 dni bedzie sie wydobywal przyjemny zapach potem juz bezwonnie...ta operacja w warsztacie kosztuje 60 zl sami ja przeprowadzicie za ok 25 zl bo tyle kosztuje specyfik...
W razie jakich kolwiek pytan prosze pytac :D

Odgrzybianie klimatyzacji - zrób to sam

: 02 kwie 2005, 17:09
autor: bogdan
witam i pozdrawiam. dziękuję za porady ale jak byś mógł powiedzieć jaki to specyfik do tego odgrzybiania i gdzie można nabyć filtr pyłkowy (thema). a ten olej w sprężarce czy w tym układzie jaki? czy sam go wymienię?
pozdrawiam.

Odgrzybianie klimatyzacji - zrób to sam

: 02 kwie 2005, 19:28
autor: Anonymous
"bogdan" pisze:witam i pozdrawiam. dziękuję za porady ale jak byś mógł powiedzieć jaki to specyfik do tego odgrzybiania i gdzie można nabyć filtr pyłkowy (thema). a ten olej w sprężarce czy w tym układzie jaki? czy sam go wymienię?
pozdrawiam.
Sam specyfik kupisz w roznych puszkach od 0.5l do2.5l dostaniesz taki srodek w sklepie z akcesoriami do samochodow.
Filtr dostaniesz w sklepie z olejami i filtrami maja katalogi wiec nie powinno byc problemu.
Olej w kompresoze wymienisz tylko i wylacznie w warsztacie. Podlacza aparature i wyssaja to co masz w ukladzie twozac proznie. Wszystkiego oleju nie da sie "wyciagnac" zawsze cos zostanie...nastepnie powinni "zaladowac" nowy zabarwiony olej wraz ze starym gazem za ktory juz nie powinnes placic.

Odgrzybianie klimatyzacji - zrób to sam

: 02 kwie 2005, 21:13
autor: bogdan
witam Cię i pozdrawiam. wielkie dzieki Łukasz za te rady poznaje na nowo swój stary samochód, jeszcze raz wielkie dzięki.

Odgrzybianie klimatyzacji - zrób to sam

: 04 kwie 2005, 11:38
autor: tomek
Środki do odgrzybiania klimy:
Wurth SaBesto (koszt ok 50 zl. srodek + specjalny wezyk 20 zl)- uzywalem, ale nie bylem zadowolony (moze zle cos zrobilem, moze klima yla mocno zasyfiona)
Airco Clean Control Firma Incar - uzywalem po srodku firmy Wurt i juz byly dobre efekty. Moge polecic, srodek jest niedrogi i dosc prosty w uzyciu. Firma proponuje wtrysniecie w 'odplyw' skroplin klimatyzacji (tak zrobil moj mechanik) lub poprzez kratki wentylacyjne - ja w ub. roku wyjalem filtr p/pylkowy i tam wtrysnalem caly srodek. Bardzo przyjmny, cytrynowy zapach.

Podobno ludzie uzywaja jeszcze jakiegos srodka z Orleny, lub srodkow grzybobujczych z apteki ;)

klima -odgrzybianie

: 13 kwie 2005, 12:14
autor: Jacek
Witam wszystkich,
wyglada na to że jeżdzę sobie piąty rok w błogiej nieświadomości wąchając grzybki.
Nie używam żadnych nasmradzaczy powietrza (wunderchoinki) i nie czuć w samochodzie wilgoci więc nie przyszło mi do głowy że trzeba coś zrobić poza wymianą filtra powietrza.
Tak przy okazji jak często trzeba wymieniać olej w kompresorze i gdzie to lepiej zrobić -w serwisie samochodowym czy lepiej u jakiegoś klimatyzatora?

Re: klima -odgrzybianie

: 13 kwie 2005, 14:10
autor: Torell007
"Jacek" pisze:wyglada na to że jeżdzę sobie piąty rok w błogiej nieświadomości wąchając grzybki
Z tego co wiem żeby efekt był to należy takie grzybki skonsumować :D :twisted: :D ;)

Re: klima -odgrzybianie

: 13 kwie 2005, 16:44
autor: Anonymous
"Jacek" pisze:Witam wszystkich,
wyglada na to że jeżdzę sobie piąty rok w błogiej nieświadomości wąchając grzybki.
Nie używam żadnych nasmradzaczy powietrza (wunderchoinki) i nie czuć w samochodzie wilgoci więc nie przyszło mi do głowy że trzeba coś zrobić poza wymianą filtra powietrza.
Tak przy okazji jak często trzeba wymieniać olej w kompresorze i gdzie to lepiej zrobić -w serwisie samochodowym czy lepiej u jakiegoś klimatyzatora?
Najlepiej w warsztacie zajmujacym sie klimatyzacjami....wielu partaczy jest na rynku

do poczytania

: 18 kwie 2005, 12:00
autor: Blash
Czy pogoda jest upalna, czy wieje chłodem, szczęśliwy jest ten, kto ma w aucie klimatyzację. Jednak jeśli klimatyzacja nie jest regularnie serwisowana, wraz z przyjemnym, dostosowanym do wymagań powietrzem do kabiny dostają się niepożądane bakterie, pyłki i inne drobnoustroje. Efekty dla alergików są jasne: katar, kaszel, łzawiące oczy ? a akurat za kierownicą takie objawy mogą powodować niebezpieczne sytuacje. Parownik i filtr kabinowy układu klimatyzacji mogą być idealną pożywką dla niebezpiecznych i alergennych mikroorganizmów ? i właśnie dlatego konieczne jest regularne serwisowanie tego układu.
Regularne dezynfekowanie parownika likwiduje zagrożenie nieprzyjemnymi, wywoływanymi przez bakterie woniami i zapobiega reakcjom alergicznym. Jeśli jeszcze dodatkowo zlecimy nałożenie ochronnej warstwy bakteriobójczego preparatu, uniemożliwimy nowym mikroorganizmom zakładanie ?kolonii? w naszej klimatyzacji. Filtr kabinowy powinien być wymieniany podczas przeglądów, najpóźniej co 15 000 km lub raz na rok. Wraz z zasysanym powietrzem dostają się do niego m.in. kurz, pyłki i sadza. Czysty filtr ogranicza rozprzestrzenianie się tych zanieczyszczeń, zapobiega ryzyku parowania szyb, a także możliwości uszkodzenia silnika dmuchawy. Tak samo jak w domowym odkurzaczu ? pełny worek nie tylko ogranicza skuteczność oczyszczania. Odkładające się zanieczyszczenia powodują mechaniczne obciążenie silnika, co może doprowadzić do konieczności drogich napraw.
Aby zapewnić sobie trwałe i bezusterkowe funkcjonowanie klimatyzacji, kluczowe jej składniki ? sprężarka, skraplacz, parownik i zawór rozprężny ? muszą być regularnie kontrolowane przez specjalistyczny warsztat w ramach corocznego serwisu układu klimatyzacji. Ponieważ układ ten pracuje pod wysokim ciśnieniem, jego elementy poddawane są dużym obciążeniom i zużywają się. Starzeją się także przewody i uszczelki, wysychają i mogą pojawić się nieszczelności. Czynnik chłodzący się ulatnia ? a wydajność układu spada. Pomocą jest kontrola układu i ewentualne uzupełnienie czynnika. Dlatego konieczne jest przeprowadzanie co rok pełnego przeglądu klimatyzacji.
W jego ramach m.in. uzupełnia się czynnik chłodzący, kontroluje się szczelność układu a raz na dwa lata wymienia się filtr-osuszacz.

Dzięki szerokiej palecie części zamiennych oraz specjalnemu wyposażeniu w urządzenia pomiarowe i testowe specjalistycznego warsztatu likwidacja zagrożeń i uszkodzeń klimatyzacji naszego samochodu jest nieskomplikowana i szybka.

Porady co do użytkowania klimatyzacji
Automatyczna klimatyzacja samodzielnie reguluje temperaturę, siłę nawiewu i sposób rozdzielania strumienia powietrza. W manualnych układach ? aby uzyskać efekt maksymalnego ochłodzenia ? trzeba najpierw nastawić maksymalny nawiew, wkrótce potem zmniejszyć siłę nawiewu, by uniknąć niepotrzebnego przeciągu. Temperatura komfortowa w lecie wynosi ok. 22 st., a jeśli na dworze panuje ekstremalny upał, o 2-3 st. więcej. Tuż przed dotarciem do miejsca przeznaczenia wyłączamy klimatyzację, by uniknąć szoku termicznego podczas wysiadania.
Uwaga
Jeśli w okresie pomiędzy przeglądami pojawią się symptomy wskazujące na uszkodzenie układu klimatyzacji ? niemiłe zapachy z nawiewu, obniżona lub w ogóle żadna skuteczność chłodzenia, zwiększone zużycie paliwa lub zaparowane szyby ? należy natychmiast jechać do serwisu.
skopiowano ze strony HELLA


Do czego służy klimatyzator samochodowy?

Klimatyzator samochodowy służy do zapewnienia odpowiedniej temperatury i wilgotności wewnątrz kabiny auta, w ścisłej współpracy z systemem jej ogrzewania i wentylacji.
W jaki sposób klimatyzator reguluje wilgotność powietrza wewnątrz pojazdu?
Wilgotne powietrze wtłaczane dmuchawą do wnętrza pojazdu przepływa najpierw przez wymiennik zimna, czyli parownik, i schładzając się na nim, wykrapla wilgoć, która w postaci kondensatu (wody) wypływa rurką pod samochód. Schłodzone, a zarazem osuszone powietrze przepływa następnie przez nagrzewnicę i jest na niej ogrzewane lub nie, w zależności od tego, czy ogrzewanie zostało włączone (ręcznie lub automatycznie). Tak czy inaczej, mamy w kabinie powietrze osuszone - zimne, jeśli jest taka potrzeba w lecie, lub ogrzane, jeśli zostało jednocześnie włączone ogrzewanie w chłodnej porze roku. Dzięki osuszającemu działaniu klimatyzatora jest on niezwykle przydatnym urządzeniem do odparowywania wilgoci z szyb wewnątrz kabiny - oczywiście w ścisłej współpracy z układem ogrzewania i wentylacji pojazdu. Dlatego bardzo ważne jest utrzymanie jego sprawności w ciągu całego roku, a nie tylko w okresie upałów panujących w Polsce najwyżej przez 3-4 miesiące.
Jaka jest różnica między klimatyzatorem "ręcznym" i automatycznym?
Klimatyzacja "ręczna", po jej załączeniu przyciskiem AC, jest regulowana przez kierowcę odpowiednim nastawieniem prędkości obrotowej dmuchawy wnętrza oraz odpowiednim ustawieniem rozdziału powietrza na żądane kierunki jego wlotu do kabiny. Zwiększenie prędkości pracy dmuchawy zwiększa przepływ powietrza przez zimny parownik, co w konsekwencji prowadzi do uzyskania w kabinie niższej temperatury.
W klimatyzacji "automatycznej" kierowca nastawia na sterowniku żądaną temperaturę, a układ automatycznie włącza w razie potrzeby kompresor klimatyzatora, reguluje prędkość obrotową dmuchawy i steruje rozdziałem powietrza na odpowiednie kierunki jego wlotu celem osiągnięcia żądanej temperatury wewnątrz kabiny. Ponadto kierowca może ingerować w działanie automatyki, wybierając ręcznie na sterowniku preferowane przez niego opcje (np. osuszanie szyby przedniej).
Nie trzeba chyba przypominać, że po wstępnym przewietrzeniu kabiny należy pamiętać o zamknięciu okien pojazdu dla usprawnienia pracy klimatyzacji oraz dla zaoszczędzenia paliwa, a w konsekwencji pieniędzy.
Jak kierowca powinien dbać o sprawność klimatyzatora?
Klimatyzator samochodowy jest urządzeniem drogim i trudnym do naprawienia, dlatego trzeba dołożyć starań, aby nie uległ uszkodzeniu lub zniszczeniu. Samoistne awarie zdarzają się rzadko, zwykle ich przyczyną jest "stłuczka" powodująca uszkodzenie chłodnicy klimatyzatora (skraplacza), kompresora lub przewodów. Drugą najczęstszą przyczyną uszkodzeń są nagminne do niedawna rozbiórki samochodów na granicy (przy ich sprowadzaniu). Trzecią - rozbiórki przy naprawach blacharsko-lakierniczych lub remontach silników.
Prace te robione są często w sposób nieodpowiedni. Główny błąd polega na rozszczelnieniu instalacji klimatyzacyjnej i pozostawieniu jej bez zabezpieczenia przed wilgotnym powietrzem z zewnątrz. Powoduje ono szybką korozję wnętrza układu (zwłaszcza elementów aluminiowych) na skutek reakcji chemicznych wywołujących kwaśny odczyn. Korozja powierzchni uszczelniających powoduje konieczność przeprowadzania kłopotliwych zabiegów naprawczych dla osiągnięcia szczelności układu. Krótko mówiąc, jeżeli mamy w aucie klimatyzator, to w wypadku jego rozszczelnienia musimy natychmiast zadbać o zaślepienie rozłączonej instalacji. Najlepiej, żeby wykonali to fachowo pracownicy zakładu klimatyzacyjnego, którzy jednocześnie doradzą właścicielowi samochodu, jakie części zgłosić do wymiany przy oględzinach szkody w firmie ubezpieczeniowej. Części będzie można wówczas wcześniej zamówić, tak by po naprawie blacharsko-lakierniczej jak najszybciej przywrócić szczelność i sprawność klimatyzatora. Niezachowanie tej kolejności postępowania często prowadzi do nieodwracalnych uszkodzeń, których koszt naprawy przerasta najśmielsze wyobrażenia właściciela. Co gorsza, ubezpieczyciel często nie chce pokryć tych kosztów, przyczyny poważnych szkód doszukując się w złej organizacji naprawy auta.
I jeszcze jedna ważna uwaga na koniec. Niesłuszna jest powszechnie panująca opinia, że jeśli klimatyzator nawalił z końcem sezonu, to naprawi się go przed latem, gdyż w zimie na pewno nie będzie potrzebny. Po pierwsze w jesieni i w zimie klimatyzator wielokrotnie się przyda do odwilgocenia szyb. Po drugie rozszczelniony klimatyzator degraduje się zdecydowanie szybciej niż napełniony i częstokroć okazuje się, że trzeba mu w czasie naprawy poświęcić o wiele więcej czasu i pieniędzy. Po trzecie w czasie jazdy samochodu wibracje i wstrząsy wybijają w łożyskach stojących w tym samym miejscu mikrowgłębienia w bieżniach, zmniejszając ich trwałość. No i po czwarte w zimie w warsztatach klimatyzacyjnych panuje mniejszy ruch, co jest nie bez znaczenia dla cen i jakości usług.
Jakie czynności powinien wykonywać kierowca w ramach bieżącej obsługi układu klimatyzacji w swoim samochodzie?
? Włączać klimatyzator przynajmniej raz na tydzień (nawet zimą), niezależnie od własnej potrzeby, gdyż wymaga tego jego budowa;
? Kontrolować od czasu do czasu stan paska klinowego oraz sprawdzać, czy kompresor nie wydaje podejrzanych dźwięków, jak szum łożysk czy stuki (awaria kompresora); jego zatarcie w większości samochodów może uniemożliwić kontynuowanie jazdy, gdyż ten sam pasek klinowy napędza jeszcze kilka podzespołów, takich jak alternator, wspomaganie kierownicy itp.;
? Wymieniać lub zlecać wymianę kabinowego filtra przeciwpyłkowego powietrza, jeśli tylko stwierdzi pogorszenie wypływu powietrza z kanałów wentylacyjnych deski rozdzielczej.
? Przy myciu samochodu poświęcić chwilę czasu na przemycie strumieniem wody chłodnicy klimatyzatora /skraplacza/ i chłodnicy wodnej silnika. Skontrolować lub zlecić kontrolę pracy wentylatorów chłodnic. Czystość chłodnic i sprawność ich wentylatorów to podstawowe warunki sprawnej pracy klimatyzatora.
? Przynajmniej raz w roku odwiedzać profesjonalny serwis klimatyzacji samochodowych celem kompleksowego fachowego przeglądu klimatyzatora, a nie tylko uzupełnienia czynnika chłodniczego (może nam to zaoszczędzić dużo kłopotów i pieniędzy dzięki wcześniejszemu wykryciu stanu przedawaryjnego).
Na koniec dwie rady praktyczne:
? nie przypominajmy sobie o tym, że mamy klimatyzator w samochodzie dopiero w czerwcu, gdy na dworze jest 30*C, bo wtedy w serwisach klimatyzacji są duże kolejki Klientów i pracownicy nie nadążają z obsługą,
? unikajmy jak ognia "złotych rączek" i "lodówkowców" nieposiadających właściwych narzędzi i materiałów ani odpowiedniej wiedzy specjalistycznej.
Naprawa i obsługa klimatyzacji samochodowych wymaga odpowiedniej aparatury i narzędzi. Niekompetentne, "chałupnicze" działania są najczęstszą, po wypadkach samochodowych, przyczyną uszkodzeń klimatyzatorów.




Klimatyzacja samochodowa a nieprzyjemny zapach powietrza
Klimatyzacja samochodowa dość szybko staje się standardowym wyposażeniem nie tylko drogich samochodów. Zaczynamy ją coraz częściej spotykać w samochodach średniej klasy. Każdy kierowca wie, że klimatyzacja poprawia mu komfort jazdy w upalne dni oraz usuwa zawilgocenie szyb, kiedy na zewnątrz jest dość zimno. I nasza wiedza o tym urządzeniu zwykle na tym się kończy.
Niepokój zaczyna się pojawiać, kiedy po włączeniu "klimy", szczególnie po długim jej nieużywaniu, wyczuwamy nieprzyjemny zapach pojawiający się we wnętrzu samochodu. Co też stało się w naszym układzie klimatyzacyjnym? Czy ten zapach jest tylko nieprzyjemny, czy też może być szkodliwy? Dla uspokojenia warto powiedzieć, że zjawisko to występuje w 50-60% samochodowych urządzeń klimatyzacyjnych.

Kiedy włączają Państwo swoją klimatyzację, do kabiny przez nawiew mogą dostać się bakterie, grzyby i inne mikroorganizmy. U wielu ludzi wywołują one nieprzyjemne reakcje alergiczne: kichanie, kaszel, łzawienie oczu i inne dolegliwości. Ponadto obecność mikroorganizmów powoduje powstanie niezdrowej woni we wdmuchiwanym do auta powietrzu (specyficzna woń "pleśni"). Dlatego bardzo ważna jest okresowa dezynfekcja układu klimatyzacyjnego w wyspecjalizowanym warsztacie.

Zatem po kolei:
Jednym z elementów klimatyzacji jest umieszczony wewnątrz samochodu tzw. parownik, który odbiera ciepło z opływającego go powietrza. Przy okazji wykrapla się na nim para wodna zawarta w powietrzu, co powoduje, że parownik staje się wilgotny. Niesione z powietrzem pyłki roślin, bakterie, grzyby i pleśnie przyklejają się do wilgotnej powierzchni parownika, tworząc z czasem żywe siedlisko silnie alergizujących i toksycznych dla ludzi zapachów.
Rodzi się, zatem pytanie:, w jaki sposób możemy się pozbyć tego zapachu? Otóż konieczne staje się dokładne wyczyszczenie całego układu klimatyzacji, a szczególnie parownika. A tu pojawia się problem, gdyż parownik zamontowany jest zwykle dość głęboko w samochodzie, za licznymi osłonami, i dostęp do niego jest bardzo utrudniony. Ponieważ czynność ta nie jest ani łatwa, ani prosta, mogą przeprowadzić ją tylko wyspecjalizowane serwisy klimatyzacyjne. Po wykonaniu odpowiednich demontaży, w tym filtra przeciwpyłkowego i dmuchawy powietrza pracownicy serwisu przy pomocy sond i urządzenia rozpylającego dokonują dezynfekcji układu środkiem antybakteryjnym. Po kilku godzinach problem przykrego zapachu mamy rozwiązany.
Producenci klimatyzacji zalecają wykonywanie czyszczenia parownika przynajmniej raz w roku. Warto, zatem pamiętać, że kiedy podczas jazdy mimo włączonej klimatyzacji czujemy się zmęczeni i rozdrażnieni, winę za nasze samopoczucie może ponosić właśnie nasza wymarzona "klima".

Filtr kabinowy

: 26 maja 2006, 8:17
autor: Anonymous
Witam. Temat klimy chyba wyczerpany po tym poście. Czy ktoś mógłbby laikowi poradzić jak wymienić filtr kabinowy w Kapiszonie 1999 rok 2,4 jtd. Chętnie sam bym spróbował to zrobić. Z góry dzięki!

Odp: Filtr kabinowy

: 26 maja 2006, 9:14
autor: PeGaZ
"Marcellous" pisze:Witam. Temat klimy chyba wyczerpany po tym poście. Czy ktoś mógłbby laikowi poradzić jak wymienić filtr kabinowy w Kapiszonie 1999 rok 2,4 jtd. Chętnie sam bym spróbował to zrobić. Z góry dzięki!
Mam nadzieję, że tak jak w każdej Kappie. Podnosisz maskę, na środku pod szybą masz osłonę. Odkręcasz dwie śruby w przedniej jej części i zdejmujesz ją (od tyłu - przy szybie - trzyma się na dwóch plastikowych wsuwkach). Pod spodem będziesz miał następną osłonkę - bezpieczników i przekaźników. Też ją odkręcasz. Po jej zdjęciu za modułem przekaźników i bezpieczników, dość głęboko jest już filtr, który jest przykręcony kolejnymi 2 śrubkami. Odkręcasz, wyciągasz, wymieniasz papierowy wkład i ponownie skręcasz.
Najlepiej zastosować wkład z filtrem aktywnym, z ciekawostek dodam, że pasuje też wkład od Omegi (jest tylko trochę cieńszy, ale sam wymiar pasuje - kupiłem taki bo akurat nie mieli do Kappy).

Odp: Filtr kabinowy

: 26 maja 2006, 9:39
autor: tomek
"PeGaZ" pisze:z ciekawostek dodam, że pasuje też wkład od Omegi (jest tylko trochę cieńszy, ale sam wymiar pasuje - kupiłem taki bo akurat nie mieli do Kappy).
Rzeczywiscie moze byc ok:
Filtron K1116A 292x226x21 (kappa)
Filtron K1001A 290x226x17,5 (omega) (jest jeszcze K1001 a roznica chyba dotyczy wegla aktywnego).
Na Allegro zamienniki do Omegi (nie filtron) kosztuja <20 zl. Filtron z weglem chodzi po okolo 40 zl plus koszty przesylki.
Co prawda niedawno wymienialem ale dla sprawdzenia postaram sie zamowic.