Odgrzybianie klimatyzacji

Awatar użytkownika
sam_go
Forumowicz/ka
Forumowicz/ka
Posty: 187
Rejestracja: 08 sie 2007, 0:00
Lokalizacja: Białystok

Odp: Odgrzybianie klimatyzacji - zrób to sam

Post autor: sam_go » 02 kwie 2009, 22:00

"I takie życie chwalę :) "
W serwisie klimy odgrzybianie polegało na włożeniu do samochodu urządzenia typu nawilżacz z jakimś środkiem i pracę klimy na obiegu zamkniętym przez jakiś czas, dlatego stwierdziłem, ze tak to i ja mogę specjalnym sprejem do odgrzybiania i przynajmniej nie spieprzę bezpieczników (kappa).

Rafako

Odp: Odgrzybianie klimatyzacji

Post autor: Rafako » 28 kwie 2009, 22:09

O, to podepnę się pod temat i odświeżę swój wątek zarazem. Jeśli ktoś z W-wy ma chęć na odgrzybianie klimy, to podrzucam link do mojego tematu:
:link:
Jak ktoś chętny, to został mi jeszcze jeden, ostatni wkład.
Serdecznie pozdrawiam.

skyblu
Klubowicz
Klubowicz
Posty: 2755
Rejestracja: 19 paź 2007, 0:00
Lokalizacja: Pruszków -Kanie

Odp: Odgrzybianie klimatyzacji

Post autor: skyblu » 28 kwie 2009, 22:45

Rafako pisze:O, to podepnę się pod temat i odświeżę swój wątek zarazem. Jeśli ktoś z W-wy ma chęć na odgrzybianie klimy, to podrzucam link do mojego tematu:
:link:
Jak ktoś chętny, to został mi jeszcze jeden, ostatni wkład.
Serdecznie pozdrawiam.
potwierdzam po zabiegu nic nie śmierdzi, polecam :D

bartek42
Forumowicz/ka
Forumowicz/ka
Posty: 121
Rejestracja: 28 maja 2008, 0:00
Lokalizacja: Łabiszyn/Bydgoszcz

Konserwacja klimatyzacji - OZONOWANIE czy ULTRADŹWIĘKI ?

Post autor: bartek42 » 09 maja 2009, 16:51

Witam!

Pytanie pozostaje otwarte, jak w temacie.

Co jest lepsze? OZONOWANIE czy ULTRADŹWIĘKI :?:

O ozonowaniu słyszalem, że może powodować jakieś reakcje z tapicerką lub elementami wnętrza, o ultradźwiękach mówią, że nie pozbywają się wszystkich zapachów... Nie poruszam tematu preparatów w sprayu, bo wiadomo co może się dziać (wymiana wentylatora). Co o tym sądzicie?

Awatar użytkownika
oswald
Klubowicz
Klubowicz
Posty: 522
Rejestracja: 09 cze 2008, 0:00
Imię: Tomek
Lokalizacja: Tomaszów Mazowiecki

Odp: Konserwacja klimatyzacji - OZONOWANIE czy ULTRADŹWIĘKI

Post autor: oswald » 09 maja 2009, 17:33

Chodzi ci o odgrzybianie? mi ostatnio podczas serwisu klimy oprócz wymiany oleju w sprężarce i czynnika chłodzącego w układzie oraz sprawdzenia szczelności odgrzybiono klimatyzację. Mały pojemnik z jakimś preparatem w spraju uruchomiono tak, że cały czas z niego leciało, postawiono to wewnątrz auta między przednimi fotelami, ustawiono klimę na AUTO, temperaturę na minimum, obieg zamknięty, obroty wentylatora na max. oraz zamknięto drzwi i szyby. Odczekaliśmy kilka minut, aż pojemniczek ze sprejem się opróżnił i było po wszystkim.
Podczas pracy w obiegu zamkniętym ten środek odgrzybiający kilka razy przedostał się przez cały układ klimatyzacji tzn. wszystkie kanały wentylacyjne i nadmuchy w ten sposób je odgrzybiając, tak rozumiem jego działanie, jak się mylę, poprawcie mnie. Oczywiście filtr przeciwpyłkowy musi być czysty/nowy, inaczej odgrzybianie nie ma sensu.
Nie wiem, czy to było ozonowanie :roll: , ale z tapicerką nic się nie stało, nic też mi a aucie nie śmierdzi :) .
były: 126p BIS '90, thema 2.0 16V VIS 155KM '94, seicento 900 39KM '00, kappa coupe 4.16 2000 turbo 205KM '98 nr 2013, kappa SW 2.4 20V 175KM '00.
są: punto 2FL 1.3 multijet 70KM '05, phedra platino 2.0 multijet chip:158KM '08

Awatar użytkownika
Moglaj
Forumowicz/ka
Forumowicz/ka
Posty: 526
Rejestracja: 06 wrz 2006, 0:00
Lokalizacja: wroclaw/olkusz

Odp: Odgrzybianie klimatyzacji

Post autor: Moglaj » 10 maja 2009, 20:18

Ja byłem na ozonowaniu ostatnio,na poczatku pan sie pyta czy juz długo czuc smrodek ,nastepnie wkłada mała skrzyneczke do auta, podłacza do zapalniczki, autko trzeba odpalic ustawic obieg wewnetrzny i klima sobie chodzi a skrzyneczka produkuje ozon. U mnie trwało to 1 godzine zapłaciłem 50zł, pan jeszcze powiedział ze jezeli to nic nie da to autko trzeba bedzie zostawic zeby dostali sie blizej parownika no i wtedy jakies 120zł. Więc jak juz czujecie "skarpety" z klimy to jedzcie jak najszybciej zawsze to taniej:D . Jak na razie jak dla mnie jest duzoo lepiej.

Awatar użytkownika
Toper
Klubowicz
Klubowicz
Posty: 613
Rejestracja: 19 mar 2006, 0:00
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Lybra - serwis klimy(oznować?spray?)

Post autor: Toper » 11 maja 2009, 23:17

W Punto zrobiłem ozonowanie+podłączenie czynnika do jakiejś tam automatycznej maszyny.
Potem się naczytałem, że ozonowanie działa krótkotrwale :(, a pianki są dobre, ale tylko jak podawać je bezpośrednio na parownik.
No więc pytanie, ponieważ moja Lybra ma już u mnie 2 lata bez serwisu klimy (tylko regularnie co 15kkm wymieniam filtr ppyłkowy, nic nie śmierdzi i nigdy nie śmierdziało z klimy) to chciałbym zrobić z tym porządek, żeby ten idealny stan utrzymać :-).
Na pewno podłączę do automatu, żeby czynnik zregenerować, tylko zastanawiam się co z tym ozonowaniem? A może kupić taki aerozol, puścić to w środku? Czy jednak ozonować? A może dostać się do tego parownika i tam zapodać spray?
Nie chciałbym sobie czegoś popsuć, bo klima mi działa bardzo dobrze (poza lekkimi hałasami z panelu sterowania klimą-tam podobno jakiś wiatraczek jest?).

Pozdrawiam

bartek42
Forumowicz/ka
Forumowicz/ka
Posty: 121
Rejestracja: 28 maja 2008, 0:00
Lokalizacja: Łabiszyn/Bydgoszcz

Odp: Lybra - serwis klimy(oznować?spray?)

Post autor: bartek42 » 12 maja 2009, 12:44

Moje zdanie jest takie: spray możesz sobie odpuścić. Można uszkodzić wentylator (gdyby Ci się skroplił środek z tego spray'u) i będzie dodatkowy koszt. Możesz zrobić ozonowanie albo ultradźwięki. Co prawda nie wiem czym to się różni oraz jak to jest jeżeli chodzi o efekt i trwałość zabiegu.

Awatar użytkownika
kaeres
Klubowicz
Klubowicz
Posty: 1404
Rejestracja: 20 maja 2008, 0:00
Lokalizacja: Wodzislaw Sl., Poland

Odp: Lybra - serwis klimy(oznować?spray?)

Post autor: kaeres » 12 maja 2009, 13:32

Taki serwis klimy z ozonowaniem czy ultradźwiękowe pozbywanie się ustrojstw to koszt czasami przekraczający 300zł lub jego okolice.
Ja dziękuję za takie nachalne dbanie o samochód.
Nadgorliwość jest gorsza od faszyzmu.
Psiknij środek z tesco raz na pół roku i się za bardzo tym nie przejmuj.
Raz na rok dobij klimę albo i nie jeżeli jest super sprawna (nie przepuszcza).
Całe to pielęgnowanie wentylacji to pic na wodę i nadmuchana sprawa aby napędzać serwisom klientów.
Ostatnio się dowiedziałem, że się również raz na rok odgrzybia nie tylko wentylację z klimą ale i takie bez klimatyzacji.
I cóż ja mam powiedzieć jak posiadając Mitsu Colta przez 10 lat NIE ZROBIŁEM TEGO ANI RAZU ?
Nikt nie miał kataru, nie śmierdziało nic a grzyby też muszą sobie czasami żyć.
To jest oczywiście moje zdanie poparte swoim doświadczeniem w tym zakresie i nie każdy może się z nim zgadzać.
A jeżeli to pozwala niektórym spać spokojnie to proszę bardzo wydawać kasę na klimę, najdroższe oleje, opony za 400zł szt, itd.

Awatar użytkownika
Toper
Klubowicz
Klubowicz
Posty: 613
Rejestracja: 19 mar 2006, 0:00
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Odp: Lybra - serwis klimy(oznować?spray?)

Post autor: Toper » 12 maja 2009, 13:54

ale w Misiu miałeś klimę?
Bo klima niestety potrafi zacząć śmierdzieć. W mojej Lybrze to na szczęście na razie nie zachodzi, może dlatego, że zawsze klima chodzi na auto?

Pozdrawiam

Awatar użytkownika
kaeres
Klubowicz
Klubowicz
Posty: 1404
Rejestracja: 20 maja 2008, 0:00
Lokalizacja: Wodzislaw Sl., Poland

Odp: Lybra - serwis klimy(oznować?spray?)

Post autor: kaeres » 12 maja 2009, 14:22

Nie, w misiu nie miałem.
Napisałem, że dowiedziałem się ostatnio iż nawet w nieklimatyzowanych samochodach trzeba robić przegląd wentylacji co rok bo inaczej zacznie śmierdzieć i każdy uczulenie dostanie :)
W klimie się zgadzam, jak zaczyna śmierdzieć to należy odgrzybić, odświeżyć a jak zaczyna słabo dmuchać to przegląd (czynnik, wentylatory, zapadki).
Ale jak dobrze dmucha i nic nie śmierdzi to w jakim celu się pytam robić przeglądy za 300zł ?
Tak, profilaktyka powiecie i z tym się zgodzę ale nie nadmierna i bez przesady.

Awatar użytkownika
Toper
Klubowicz
Klubowicz
Posty: 613
Rejestracja: 19 mar 2006, 0:00
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Odp: Lybra - serwis klimy(oznować?spray?)

Post autor: Toper » 12 maja 2009, 15:52

kaeres pisze:Nie, w misiu nie miałem.
Napisałem, że dowiedziałem się ostatnio iż nawet w nieklimatyzowanych samochodach trzeba robić przegląd wentylacji co rok bo inaczej zacznie śmierdzieć i każdy uczulenie dostanie :)
W klimie się zgadzam, jak zaczyna śmierdzieć to należy odgrzybić, odświeżyć a jak zaczyna słabo dmuchać to przegląd (czynnik, wentylatory, zapadki).
Ale jak dobrze dmucha i nic nie śmierdzi to w jakim celu się pytam robić przeglądy za 300zł ?
Tak, profilaktyka powiecie i z tym się zgodzę ale nie nadmierna i bez przesady.
no w moim przypadku to jest 60.000km i 2 lata, a nie jestem pewny już teraz czy LT robił przegląd klimy przed sprzedażą.
Z czynnikiem to chyba tak problem, że jak słabo dmucha, to może już być bardzo mało czynniki i co gorsza oleju smarującego. Chodzi mi o to, żeby nie było jak z olejem w silniku i kontrolką, że jak się już zapali to jest za późno...
W samochodach bez klimy które miałem to się w ogóle nie interesowałem wentylacją, bo nawet nie miałem fabrycznych filtrów (producent nie przewidział) to co się miałem starać, też się nigdy nic nie działo...

Pozdrawiam

Awatar użytkownika
jaro1959
Klubowicz
Klubowicz
Posty: 410
Rejestracja: 20 paź 2008, 0:00
Lokalizacja: Sosnowiec

Odp: Lybra - serwis klimy(oznować?spray?)

Post autor: jaro1959 » 12 maja 2009, 18:01

Naczytałem się na róznych forach o odgrzybianiu klimatyzacji, odwiedziłem kilka firm ''profesjonalnie" zajmujących się klimatyzacją, rozmawiałem z laborantką z biochemii znającą się na grzybach i tym podobnych syfach.Moje wnioski są takie:faktycznie w niesprzyjających warunkach szybko można wyhodować jakieś dziadostwo w klimatyzacji, niewielkim kosztem, choćby tylko dla czystego sumienia można się samemu pobawić w odgrzybianie.
Firmy są bardzo różne, niektóre używają hipermarketowych środków i robią to pobieżnie. Wyczytałem nawet na forum profesjonalnych warsztatów klimatyzacyjnych jak dla kawału wypsikali facetowi wnętrze zwykłym plakiem i robili sobie później jaja jak to klient był zadowolony (oczywiście nie twierdzę że wszystkie firmy są dziadowskie).
Ja osobiście próbowałem metody wtryskiwania środka wężykiem do kanałów wentylacyjnych i odgrzybiania środkiem w aerozolu który umieszcza się w kabinie.Później dowiedziałem się że większość drobnoustrojów gromadzi się na samym parowniku. Dzisiaj postanowiłem ponowić tą czynność ale porządnie. Chciałem się dostać do samego parownika który ma być siedzibą całego zła.Odkręciłem wentylator nawiewu - pod nogami pasażera. Trzy wkręty na klucz 7,do jednego trochę trudny dostęp (przeszkadza uchwyt na kabel - ja go całkiem zdjąłem). Rozłączyłem wtyczkę zasilającą i wyciągnąłem wentylator. Parownik jest ok.25-30 cm w lewo w kanale od wentylatora (jak się włoży rękę to wyczuje się jego użebrowanie). Zlałem go dość solidnie środkiem grzybobójczym - wszystkie w sklepach mają bardzo zbliżony skład.
Jeśli ktoś nie chce się bawić w odkręcanie wentylatora, to może spróbować włożyć wężyk od strony silnika. Po wyjęciu filtra trzeba wepchać wężyk pomiędzy łopatkami wentylatora w prawo ok.30 cm. od krawędzi łopatki. Jeśli komuś to pomoże to na zdrowie, ja mam w każdym razie pewność że zdezynfekowałem najbardziej podatne na rozwój syfów miejsce. I to by było na tyle. Pozdrawiam.

bartek42
Forumowicz/ka
Forumowicz/ka
Posty: 121
Rejestracja: 28 maja 2008, 0:00
Lokalizacja: Łabiszyn/Bydgoszcz

Odp: Lybra - serwis klimy(oznować?spray?)

Post autor: bartek42 » 13 maja 2009, 11:20

Widze, ze temat się rozwija :)
Może jest troche racji w tym, że najbardziej podatne na grzyby są miejsca takie jak parownik czy filtr powietrza. Nie mniej jednak grzyby są o tyle paskudne, ze przenoszą się wraz z powietrzem (zarodniki) - tak przynajmniej mnie uczyli na biologi wiele lat temu :)
Miałem okazje widziec VW Golfa III z klimatyzacją manualną (dawno nie ogrzybianą), który wiosną stał przez jakieś 2 miesiące w zacienionym miejscu na dworze (auto kolegi). Na tylnej kanapie wychodował takiego grzyba, że cała nadawała się do wymiany... I tak się zastanawiam, czy to zbieg okoliczności, czy może jednak warto robić odgrzybianie całego auta poprzez ultradźwięki czy tez ozonowanie. Myślę, że preparat w spray'u może nie docierać wszędzie. Zapewne usunie nieprzyjemny zapach wydobywający się z nawiewów, ale co z resztą kabiny?
Poza tym, każdy z nas się poci (mniej lub bardziej) - to też powoduje, że na fotelach "osadzają się" różne zapachy. Czy spray radzi sobie z nimi?
Nie wiem, jak u Was, w wielkich miastach, ale u mnie na prowincji :D odgrzybianie metodą ultradźwiękową kosztuje 80-100zł, ozonowanie 100-150zł, prepraraty w spray'u na allegro są za ok 50zł wraz z przesyłką.

Spray - ma swoje wady i zalety...

Ultadźwięki - dostaną się wszędzie... ale jakie wady?

Ozonowanie - zabija wszelkie zapachy, dezynfekuje... czy dociera wszędzie tak jak ultradźwięki? jakie ma wady?

Awatar użytkownika
jaro1959
Klubowicz
Klubowicz
Posty: 410
Rejestracja: 20 paź 2008, 0:00
Lokalizacja: Sosnowiec

Odp: Lybra - serwis klimy(oznować?spray?)

Post autor: jaro1959 » 13 maja 2009, 11:44

Odgrzybianie metodą ultradźwiękową jest jedynie sposobem rozpylenia środka dezynfekującego i według mnie jest bardzo zbliżone do użycia spraju, który otwiera się w kabinie samochodu. Moja opinia z poprzedniego postu oparta była na badaniu próbek z różnych miejsc samochodu. Przypadek opisany w poprzednim poście jest bardzo ekstremalny. W samochodzie w miarę regularnie sprzątanym nie ma warunków na rozwój grzybów i pleśni na tapicerce i innych elementach wewnętrznych. Jeśli ktoś dopuszcza do tak skrajnych zaniedbań to i tak nie ma co sobie zawracać głowy serwisowaniem klimy.

ODPOWIEDZ

Wróć do „Zrób to sam”