Głowica, głowice
: 23 wrz 2009, 0:23
Witam!
Może ktos się ze mną nie zgodzi ale przekażę pare uwag dotyczących robienia, popularnie mówiąc, głowicy.
1) Głowicę ściągamy zawsze zimną!
2) Każdorazowo po ściągnięciu robimy płaszczyznę, jeszcze takiej nie spotkałem, a zrobiłem ich sporo, żeby była prosta. Argumenty, że jej "braknie" to lekka przesada, gdyż zbiera sie ok. 0,2 mm, a różnica nowej i minimalnej wysokości wynosi przynajmniej 2 mm. W przypadku wątpliwości co do przyczyny powstania wycieku płynu do komory spalania czy oleju (brak wyraźnych śladów na uszczelce) warto wykonac próbę szczelności głowicy. Lepiej wykryć pęknięcie od razu niż złożyć i winić pana Boga, że nic nie pomogło.
3) Dla własnej oszczędności pieniędzy i nerwów, wykonujemy sprawdzenie gniazd i prowadnic, samych zaworów, ewentualne braki i zużycia naprawiamy (raczej nie sami)
4) Bezwzględnie wymieniamy uszczelniacze zaworowe.
5) Sprawdzamy sprężyny, półstożki, miski zaworów, popychacze, ewentualne pęknięcia i braki wskazują na wymianę oraz regulujemy luz zaworowy (chyba że mamy hydraulikę)
6) Bezwzględnie pilnujemy aby pokrywy łożysk wałka rozrządu trafiły na swoje miejsce w identycznej pozycji - oznaczamy w sposób jednoznaczny
7) Głowica po naprawie powinna być czysta jak nowa, wszelkie kanały olejowe wydmuchane i drożne!
Śruby głowicy starannie oglądamy i czyścimy, wszelkie nie naturalne przewężenia skazują je na wymianę - jeśli nie sa jednorazowe, w innym wypadku wymieniamy!
9) Nie stosujemy uszczelek ponownie, nie tylko pod głowicę, koszt nie wielki a problemów może być co nie miara, np. nieszczelny dolot lub prykający wydech, czy kapiący płyn, to samo tyczy się oringów i simmeringów
10) Wszelkie silikony używamy z "głową" i z umiarem.
11) Głowicę dociągamy zawsze kluczem dynamometrycznym oraz za pomocą kątomierza jeśli na to wskazuje instrukcja, wszelkie dokręcania na oko to głupota.
12) Powierzchnię bloku silnika starannie oczyszczamy, wydmuchujemy syfy, wodę z otworów śrub głowicy, należy także posmarować tuleje cylindrowe olejem, aby uniknąc rdzawego nalotu, sprawdzamy płaszczyznę bloku czy jest prosta za pomoca liniału - nierówności można zlikwidować za pomoca odpowiedniego kamienia szlifierskiego, ale to wymaga już doświadczenia.
13) Wymieniamy olej w silniku, aby ewentualne syfy, które wpadły podczas naszych działań nie zanieczyściły magistrali.
14) W silnikach które posiadają mokre tuleje cylindrowe, należy sprawdzić, najlepiej kontrastem czy nie przedostaje się płyn do miski olejowej przez dolne uszczelnienie owych tulei.
15) Warto rozważyć wymianę rozrządu.
16) Warto pomierzyć krzywki wałka rozrządu aby wykluczyć zużycie którejś.
17) Denka tłoków czyścimy z wszelkich osadów, to samo tyczy się zaworów i komór spalania.
18) Wałki rozrządu, popychacze składamy zawsze na olej.
19) Po złożeniu silnika i zalaniu go płynami należy bez świec i odłączonymi cewkami/cewką, zakręcić rozrusznikiem aby przed odpaleniem olej dotarł do głowicy.
20) Nigdy po odpaleniu silnika nie wkręcamy go powyżej obrotów biegu jałowego, dajemu mu popracować na jałowych.
21) Upewniamy się że termostat się otworzył, płyny są w normie i wentylator załączył się przy odpowiedniej temperaturze oraz że dał radę schłodzić silnik do poziomu kiedy się wyłącza (oczywiście przy wyłączonej klimie) wszelkie wycieki i braki poprawiamy.
22) Wykonujemy jazdę próbną, pamietając o wstrzemięźliwości
23) Przez pierwszy 1000 km jeździmy delikatnie i zwracamy uwagę na wszelkie dziwne zachowania.
Może wygląda to na jakieś wywody teoretyczne, idealizmy lub tp. ale zostałem "wyszkolony" wg. tych zasad i nigdy w życiu nie robiłem głowicy po raz drugi, ani u siebie, ani u klienta. Generalnie nie podraża to kosztów całej roboty w porównaniu z wydatkami które pojawiają się gdy coś wyjdzie potem i trzeba głowicę zdjąć ponownie.
Istotną sprawą jest robienie głowicy w silnikach V i bokser, robienie jednej może skończyć się nierównomierna pracą silnika, spowodowaną zbyt dużymi różnicami pomiędzy głowica "robioną" a nie "robioną" ( cisnienie sprężania itd.) warto rozważyć jednoczesną robote obu głowic. Co prawda bokserów w lancii jak na lekarstwona na forum, ale z V'kami sprawa nie jest już taka oczywista, a silniki te (alfowskie) są bardzo czułe na lekkie przestawienie rozrządu czy nierówne sprężanie, spowodowane jednostronnym remontem.
Chciałem zamieścić to w dziale "Zrób to sam" ale nie mam takiej możliwośc, prosze o przeniesienie
Może ktos się ze mną nie zgodzi ale przekażę pare uwag dotyczących robienia, popularnie mówiąc, głowicy.
1) Głowicę ściągamy zawsze zimną!
2) Każdorazowo po ściągnięciu robimy płaszczyznę, jeszcze takiej nie spotkałem, a zrobiłem ich sporo, żeby była prosta. Argumenty, że jej "braknie" to lekka przesada, gdyż zbiera sie ok. 0,2 mm, a różnica nowej i minimalnej wysokości wynosi przynajmniej 2 mm. W przypadku wątpliwości co do przyczyny powstania wycieku płynu do komory spalania czy oleju (brak wyraźnych śladów na uszczelce) warto wykonac próbę szczelności głowicy. Lepiej wykryć pęknięcie od razu niż złożyć i winić pana Boga, że nic nie pomogło.
3) Dla własnej oszczędności pieniędzy i nerwów, wykonujemy sprawdzenie gniazd i prowadnic, samych zaworów, ewentualne braki i zużycia naprawiamy (raczej nie sami)
4) Bezwzględnie wymieniamy uszczelniacze zaworowe.
5) Sprawdzamy sprężyny, półstożki, miski zaworów, popychacze, ewentualne pęknięcia i braki wskazują na wymianę oraz regulujemy luz zaworowy (chyba że mamy hydraulikę)
6) Bezwzględnie pilnujemy aby pokrywy łożysk wałka rozrządu trafiły na swoje miejsce w identycznej pozycji - oznaczamy w sposób jednoznaczny
7) Głowica po naprawie powinna być czysta jak nowa, wszelkie kanały olejowe wydmuchane i drożne!
Śruby głowicy starannie oglądamy i czyścimy, wszelkie nie naturalne przewężenia skazują je na wymianę - jeśli nie sa jednorazowe, w innym wypadku wymieniamy!
9) Nie stosujemy uszczelek ponownie, nie tylko pod głowicę, koszt nie wielki a problemów może być co nie miara, np. nieszczelny dolot lub prykający wydech, czy kapiący płyn, to samo tyczy się oringów i simmeringów
10) Wszelkie silikony używamy z "głową" i z umiarem.
11) Głowicę dociągamy zawsze kluczem dynamometrycznym oraz za pomocą kątomierza jeśli na to wskazuje instrukcja, wszelkie dokręcania na oko to głupota.
12) Powierzchnię bloku silnika starannie oczyszczamy, wydmuchujemy syfy, wodę z otworów śrub głowicy, należy także posmarować tuleje cylindrowe olejem, aby uniknąc rdzawego nalotu, sprawdzamy płaszczyznę bloku czy jest prosta za pomoca liniału - nierówności można zlikwidować za pomoca odpowiedniego kamienia szlifierskiego, ale to wymaga już doświadczenia.
13) Wymieniamy olej w silniku, aby ewentualne syfy, które wpadły podczas naszych działań nie zanieczyściły magistrali.
14) W silnikach które posiadają mokre tuleje cylindrowe, należy sprawdzić, najlepiej kontrastem czy nie przedostaje się płyn do miski olejowej przez dolne uszczelnienie owych tulei.
15) Warto rozważyć wymianę rozrządu.
16) Warto pomierzyć krzywki wałka rozrządu aby wykluczyć zużycie którejś.
17) Denka tłoków czyścimy z wszelkich osadów, to samo tyczy się zaworów i komór spalania.
18) Wałki rozrządu, popychacze składamy zawsze na olej.
19) Po złożeniu silnika i zalaniu go płynami należy bez świec i odłączonymi cewkami/cewką, zakręcić rozrusznikiem aby przed odpaleniem olej dotarł do głowicy.
20) Nigdy po odpaleniu silnika nie wkręcamy go powyżej obrotów biegu jałowego, dajemu mu popracować na jałowych.
21) Upewniamy się że termostat się otworzył, płyny są w normie i wentylator załączył się przy odpowiedniej temperaturze oraz że dał radę schłodzić silnik do poziomu kiedy się wyłącza (oczywiście przy wyłączonej klimie) wszelkie wycieki i braki poprawiamy.
22) Wykonujemy jazdę próbną, pamietając o wstrzemięźliwości
23) Przez pierwszy 1000 km jeździmy delikatnie i zwracamy uwagę na wszelkie dziwne zachowania.
Może wygląda to na jakieś wywody teoretyczne, idealizmy lub tp. ale zostałem "wyszkolony" wg. tych zasad i nigdy w życiu nie robiłem głowicy po raz drugi, ani u siebie, ani u klienta. Generalnie nie podraża to kosztów całej roboty w porównaniu z wydatkami które pojawiają się gdy coś wyjdzie potem i trzeba głowicę zdjąć ponownie.
Istotną sprawą jest robienie głowicy w silnikach V i bokser, robienie jednej może skończyć się nierównomierna pracą silnika, spowodowaną zbyt dużymi różnicami pomiędzy głowica "robioną" a nie "robioną" ( cisnienie sprężania itd.) warto rozważyć jednoczesną robote obu głowic. Co prawda bokserów w lancii jak na lekarstwona na forum, ale z V'kami sprawa nie jest już taka oczywista, a silniki te (alfowskie) są bardzo czułe na lekkie przestawienie rozrządu czy nierówne sprężanie, spowodowane jednostronnym remontem.
Chciałem zamieścić to w dziale "Zrób to sam" ale nie mam takiej możliwośc, prosze o przeniesienie