A czy ja każę ci to sypać do common raila ?Sharuga pisze:Jak już jesteśmy przy błyszczeniu, to może zacznij się posługiwać językiem polskim, bo żal to czytać.KGB pisze:tos zablysnal geniuszemSharuga pisze:??? Ciekawe... Obojętne szczególnie dla układu tłok-cylinder? Skoro pył w cylindrze w silniku 4T jest obojętny, zatem po co są filtry powietrza, jak sądzisz? Zapewne zbędne, więc go zdemontujKGB pisze:diesel jest 4suwowy ,zasilania pylem lub olejem jest obojetne
mial weglowy to nie to samo co piasek krzemowy zaciagniety do dolotu
A wracając do meritum; uważasz, że pył węglowy składa się w 100% z węgla? Może pył antracytowy lub grafitowy ma mało zanieczyszczeń. Jeśli wierzysz, że pył węglowy pozostaje bez wpływu na zawory/cylindry, to ja nie mam więcej pytań... (pewnie niedługo się dowiemy, że przedłuża ich żywotność a Rudolf D. żył w nieświadomości).
Akurat w tamtych czasach można było uzyskać pył węglowy o dużej czystości i małych rozmiarach ziarna - ot ,choćby z sadzy .
Za to wykonanie elementów silnika dokładne nie było ,a obroty tak szaleńczo duże - jakie wytwarza dzisiejszy rozrusznik kręcący silnikiem.
Ciężko zatrzeć taką machinerię.
Z pewnością były powody ku zmianie paliwa, ale nie sądzę, że powodem tego, ze dziś nie tankujemy klekota szuflą , było zacieranie się silnika.
Przychodzą mi na myśl bardziej prozaiczne powody, takie jak np. potrzeba precyzyjniejszego dawkowania