Opony regenerowane - nalewane. OSOBISTE doswiadczenia.

Diver3D
Dopiero zaczyna na naszym forum
Dopiero zaczyna na naszym forum
Posty: 34
Rejestracja: 29 gru 2009, 21:05
Lokalizacja: Szczecin

Odp: Opony regenerowane - nalewane. OSOBISTE doswiadczenia.

Post autor: Diver3D » 31 gru 2009, 12:03

Toper pisze:a ja mam pytanie, jakie mają indeksy nośności i prędkości takie nalewane opony?
Bo w Lybrze 2.4 jest to dysyć wysoki indeks i nie wiem czy ze względów ubezpieczeniowych nie powinno się zakładać nie gorszych opon niż zaleca producent samochodu.
Sam przepłacałem za zimówki (własnie za indeks prędkości), żeby mieć wszystko zgodnie z zasadami, ale nie wiem czy słusznie zrobiłem...

Pozdrawiam
Nawet przy bieżnikowanych oponach podawane są indeksy prędkości jednak ja dla lepszego samopoczucia lekko go zmniejszyłem swój po testach przy prawiem max obciążeniu. Jak jadę sam to spokojnie osiągam max prędkości przewidziane dla tych opon i nic się nie dzieje. Więc po prostu szukaj odpowiedniego indeksu dla twojej Lucynki. Ps. na lato tylko nowe ze wzgl. na dłuższe trasy i jeszcze większe prędkości:)
Lucyna jest zawsze duszą towarzystwa, ale nigdy nie zostawiła mnie na drodze:)
Lybra 1.9 JTD 116 KM 2001/2002 (szary pocisk niestety uszkodzony)

Codee

Odp: Opony regenerowane - nalewane. OSOBISTE doswiadczenia.

Post autor: Codee » 31 gru 2009, 13:57

Toper pisze:a ja mam pytanie, jakie mają indeksy nośności i prędkości takie nalewane opony?
Bo w Lybrze 2.4 jest to dysyć wysoki indeks i nie wiem czy ze względów ubezpieczeniowych nie powinno się zakładać nie gorszych opon niż zaleca producent samochodu.
Sam przepłacałem za zimówki (własnie za indeks prędkości), żeby mieć wszystko zgodnie z zasadami, ale nie wiem czy słusznie zrobiłem...

Pozdrawiam

A jaki indeks włożyłeś? ja mam u siebie na Kleberach indeks T czyli do 190 km/h, dlaczego, bo:
- według producenta 190 km/h jest prędkością która jest maks przy 4000obr/min ( dalej firma nie odpowiada )
- gdzie w zimie pojadę szybciej w Polsce Lybrą jak 190 km/h? NIGDZIE, maks 160 km/h nie więcej.

Na lato też się zastanawiam czy nie kupić Michelin z T, bo te z H - do 210 km/h, potrafią z 50 pln być droższe, jak uda mi się kupić takie z T do 180 pln/szt to chyba nie będę się zastanawiał.
Grunt to byle nośność opony się zgadzała czyli dla Lybry 91 ( 615 kg )

Awatar użytkownika
Toper
Klubowicz
Klubowicz
Posty: 613
Rejestracja: 19 mar 2006, 0:00
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Odp: Opony regenerowane - nalewane. OSOBISTE doswiadczenia.

Post autor: Toper » 01 sty 2010, 16:59

Codee pisze: A jaki indeks włożyłeś? ja mam u siebie na Kleberach indeks T czyli do 190 km/h, dlaczego, bo:
- według producenta 190 km/h jest prędkością która jest maks przy 4000obr/min ( dalej firma nie odpowiada )
- gdzie w zimie pojadę szybciej w Polsce Lybrą jak 190 km/h? NIGDZIE, maks 160 km/h nie więcej.

Na lato też się zastanawiam czy nie kupić Michelin z T, bo te z H - do 210 km/h, potrafią z 50 pln być droższe, jak uda mi się kupić takie z T do 180 pln/szt to chyba nie będę się zastanawiał.
Grunt to byle nośność opony się zgadzała czyli dla Lybry 91 ( 615 kg )
Nie pamiętam, a nie mam teraz samochodu, ale chyba zgodnie z instrukcją V, bo taki był podany dla tego silnika, który mam. Też się zastanawiałem jak to jest w świetle prawa, bo w praktyce nie jeżdżę na zimówkach ponad 210km/h, 180-190km/h się zdarzyło jak z nart wracałem z Włoch.

Mi chodzi o wymogi formalne, bo nie mogłem tego znaleźć. Szczególnie za granicą, czy ubezpieczyciel np. nie może robić wstrętów z powodu założonych opon o parametrach niezgodnych z instrukcją czyli zaleceniami producenta samochodu. Bo jak sądzę, samochód ma homologację jako całość z takim wyposażeniem jak przewiduje producent.

Pozdrawiam

Codee

Odp: Opony regenerowane - nalewane. OSOBISTE doswiadczenia.

Post autor: Codee » 01 sty 2010, 18:39

Dokładnie ale chyba bardziej się to nośności tyczy niż prędkości max, bo przeca wg. producenta Lybra 1.9jtd idzie max 190km/h przy 4000 obr/min a że w żadnym kraju prócz Niemiec nie można jeździć ile fabryka dała to opona do prędkości max jaką przewiduje producent nie powinna być "chyba" problemem.
Poszukam i zapytam kumpla z Ruchu może mi coś podpowie

Awatar użytkownika
Coupe
Klubowicz
Klubowicz
Posty: 868
Rejestracja: 30 gru 2008, 0:00
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Re: Opony regenerowane - nalewane. OSOBISTE doswiadczenia.

Post autor: Coupe » 01 sty 2010, 21:13

nalewki są może ok do popularnych aut jak ktoś mało jeździ... ja używek unikam, przy przebiegach 80000km/rok warto sie interesować tylko nowymi, używki znikają w oczach...

yanosik
Forumowicz/ka
Forumowicz/ka
Posty: 55
Rejestracja: 23 paź 2009, 1:19
Lokalizacja: Piła okolice

Odp: Opony regenerowane - nalewane. OSOBISTE doswiadczenia.

Post autor: yanosik » 07 sty 2010, 22:32

Moje osobiste doświadczenia.
Zjeździłem już kilka kompletów, zarówno zimowe jak i letnie oraz jedną parę sportowych slicków Markguma.
Zacznę od slicków. Nie jeździłem nigdy na innych, firmowych slickach ale te trzymały jak cholera, absolutnie nie do porównania ze zwykłymi oponami. Jeździułem na nich niewiele, wiec o trwałosci nie powiem. Fajnie wyją na gładkiej nawierzchni. :lol:
Letnie i zimowe, dawniej markgum, ostatnio para glob-gum z bieżnikiem Michelin Alpin.
Jeśli chodzi o kłopotami z wyważeniem, to sie nie spotkałem.
Jeśli chodzi o trakcję, to tak jak normalne opony z niższej półki.
Jesli chodzi o starzenie i zużycie, to padają szybciej. Zwłaszcza jeśli chodzi o starzenie. Nie wiem, może jakbym smarował jakimś czernidłem byłoby lepiej, ale tak wyglądają na 10 letnie a mają 3-4 lata.
Na tę zimę założyłem globgumy jak już wyżej opisałem. Cholernie jestem z nich zadowolony. Lepsze moim zdaniem od markgumów a i sporo tańsze. Uważam, że to bardzo dobra alternatywa dla opon używanych. Taka nowa nalewka kosztuje 75zł, ma gwarancję 12-18m-cy a używka kosztuje tyle samo, nie ma gwarancji, ma na ogół minimum 5 lat i jest łysa (gdy patrze na allegro, to przeciętnie opony mają po 4-5mm, taka zimówka, to przecież łysa jest).

Awatar użytkownika
Jacek
Klubowicz
Klubowicz
Posty: 461
Rejestracja: 11 mar 2005, 0:00
Lokalizacja: Kielce
Kontakt:

Re: Opony regenerowane - nalewane. OSOBISTE doswiadczenia.

Post autor: Jacek » 08 sty 2010, 15:55

Znajomy namówił mnie na włoskie letnie kapcie Eurosport Profile z bieżnikiem kierunkowym w indeksie prędkości V. Opony wyważyły się prawidłowo, nawet nie były specjalnie głośne. Nie miałem problemów z trzepaniem kierownicą. Samochód prowadził się przyzwoicie jeżdziłem do 240km/h -thema 3,0V6.
Zmieniłem bo je zdarłem i były trochę "śliskie" na suchej zapiaszczonej nawierzchni. Taką ktoś ma na allegro
>http://www.allegro.pl/item817369243_spo ... 0_r14.html

Teraz mam Firestony Firehawki FZ80 (bardzo przyzwoita cena) i dobra przyczepność na sucho i mokro

Messer74
Dopiero zaczyna na naszym forum
Dopiero zaczyna na naszym forum
Posty: 30
Rejestracja: 28 paź 2009, 0:09
Lokalizacja: Lodz

Re: Opony regenerowane - nalewane. OSOBISTE doswiadczenia.

Post autor: Messer74 » 02 lut 2010, 20:46

Witam.
Moje aktualne spostrzezenia po 4 tysiacach na nalewanych, o ktorych pisalem zaczynajac watek:
Cena - w pyte, ale glosne jak cholera i jakies takie niewywazone do konca, nawet niezle na kopnym sniegu.
Generalnie, kupilem przez przypadek z wyboru juz nie kupie bo glowa mnie boli od tego wycia.
Pozdrawiam
Ps. Na autostradzie moja Zetka jechalem 190 km\h i nie eksplodowaly ani nic takiego co to w podaniach ludowych panie; wiara z ust do ust donosi. Tak samo z dlugimi odcinkami ok.300 km z predkosciami podroznymi 120-140 km\h.

Awatar użytkownika
Gros
Klubowicz
Klubowicz
Posty: 2700
Rejestracja: 22 maja 2011, 19:44
Imię: BogdanA
Lokalizacja: Osterode -Mazury Zachodnie

Re: Opony regenerowane - nalewane. OSOBISTE doswiadczenia.

Post autor: Gros » 03 lut 2010, 0:12

nigdy nie jeżdziłem na nalewkach wole nowe za ostatnią kase bo drugiego życia mi nikt nie da mój braciszek miał wypadek na takim gównie zleżałym z alegro czy gdzieś na placu ale kazdy ma swoje zdanie
suchy chleb a pewnie i bezpiecznie tym bardziej że duzo jeżdże
:lol: : gafa : :bitwa:

Messer74
Dopiero zaczyna na naszym forum
Dopiero zaczyna na naszym forum
Posty: 30
Rejestracja: 28 paź 2009, 0:09
Lokalizacja: Lodz

Odp: Opony regenerowane - nalewane. OSOBISTE doswiadczenia.

Post autor: Messer74 » 04 lut 2010, 12:36

Sorry ale jest to watek o osobistych doswiadczeniach i konkretnie nalewanych oponach...

KGB
Forumowicz/ka
Forumowicz/ka
Posty: 1456
Rejestracja: 17 sty 2009, 0:00
Lokalizacja: Ełk/wawa

Re: Opony regenerowane - nalewane. OSOBISTE doswiadczenia.

Post autor: KGB » 04 lut 2010, 15:58

sam nie mialem ,ale dobry kolega mial nalewki w Lanosie i chwali,
mozliwe ,ze do Mondeo tez kupil nalewki ,ale w sumie nie wnikalem ,
w Lanosie zrobil chyba z 50kkm na nalewkach z pierwszego rzutu , a placil ~60pln/szt
tylko wlasnie - on ma szczescia po ch... ,wiec moze sie bawic w takie rzeczy ,
JA szczescia nie mam i u mnie nawet firmowe nienalewki potrafia guza zlapac (z boku) ,a mianowicie Barum i Pirelli ,wiec sam bym nie ryzykowal ,
choc na zime i z gwarancja 12ms to czemu nie - tylko nalewki potrafia miec prawdziwie klockowy bieznik ,ktory w kopnym sniegu przynosi efekty ,

co do wywazenia to nowe chinskie ciezko wyzwazyc ,wiec nie mozna oczekiwac cudow od nalewek ,
jedno jest pewne - mnie moglaby przyciagnac cena ,ale w linku ,ktory ktos podal 165/80 R13 sa po 120pln ,a JA nowe debice po 100pln kupilem ,wiec to jest jakies nieporozumienie ,
ale na allegro wieksza rozmiarowka jest po 75-90pln ,wiec moze warto sprobowac

bronx
Klubowicz
Klubowicz
Posty: 1842
Rejestracja: 04 lip 2012, 13:09
Lokalizacja: Gliwice

Re: Opony regenerowane - nalewane. OSOBISTE doswiadczenia.

Post autor: bronx » 30 sie 2013, 14:05

Z racji zbliżającej się zimy.
opony używane zimowe, kupione na ebay itp. aukcjach jak się okazuje bardzo często są bieżnikowane. Bieżnikowane i używane ale z zachodu, i nikomu to nie przeszkadza.
Opony produkcji ....oraz sklep sprzedający opony w Uk, De i innych krajach Europy http://eco-tyre.co.uk/about_us
A tu producent owych opona PRODUCENT OPONY ooooo proszę i kto to produkuje, e to badziewie w takim razie.

Jakby ktoś chciał kupić to badziewie, na których jeździ niejedno auto w D, UK , Austrii to polecam bieżnik Profil Winter Alpiner.
Opona kryje się do zimówek, Fuldy, Dębicy, Barum bo takie testowałem jako nowe.
Bieżnik od Michelina, gdzie ta opona kosztuje/owała coś ponad 400zł .... ? Za 140zł, można poprosić o kod rabatowy. Zresztą jako stały klient firmy zapytam się czy na LKP udzielili by zniżki.
Zaznaczam że to moja własna opinia po przetestowaniu tych opona. pPsty typu bieżnikowane to qwn... itp po prostu ignoruje i nie wchodzę w polemikę z osobami, które twierdzą że jak stać cię na auto to kupuj opony za 3,5tys.
Dziękuję, do widzenia, dobranoc :)


Dodam tylko jeden szczegół
Opona ma nośność 88 czyli 560kg/opone
producent podaje 91 czyli 615kg/opone.
Są to wartości które mogą wystąpić dynamicznie przy max ładowności pojazdu.
Więc z racji ze podróżują 1-2 osoby i mały bagaż nie ma szans przekroczyć tej wartości.
Dla tych co potrafią liczyć, weź max masę pojazdu daj pewne zał., użyj odpowiedniego G i oszacuj procentowo dla obciążenia 2osoby ile % będzie mniejsza siła.
To tak na marginesie, najpierw policz potem pisz, bo za dużo legend z ust do ust jest roznoszone w obecnym świecie.

Awatar użytkownika
FXX
Administrator
Administrator
Posty: 10673
Rejestracja: 27 mar 2009, 16:14
Imię: Kamil

Re: Opony regenerowane - nalewane. OSOBISTE doswiadczenia.

Post autor: FXX » 30 sie 2013, 16:07

Ale nalewka nalewce nierówna ;) Są takie co kosztują tyle ile nowe opony budżetowe, a są takie co to kosztują tyle co zajechana używka... Większość kupujących nalewki to jednak grupa wybierająca tą drugą opcję.
Ponadto to, że nalewka ma bieżnik jak opona za 400zł za sztukę to jeszcze nie znaczy, że jest jakaś ekstra. Pozostaje jeszcze kwestia mieszanki i jej zachowania w różnych temperaturach.
Volvo S60 R-Design D5

Były:
Alfa Romeo MiTo 1.4 16V
Alfa Romeo 159 SW 2.4JTDm
Alfa Romeo 156 SW 2.4JTD

Lancia Lybra SW 1.9JTD
Daewoo Espero 1.5 GLX

Obrazek

Rafako

Re: Opony regenerowane - nalewane. OSOBISTE doswiadczenia.

Post autor: Rafako » 30 sie 2013, 16:19

I tak jak już wielokrotnie było mówione, wszystko zależy do czego kupujemy i jak zamierzamy używać. Ja w tej chwili stoję przed dylematem zakupu opon letnich do Łady i mam wybór między:
- oponami bieżnikowanymi Targum
- oponami letnimi indonezyjskiej firmy Achilles
Różnica w cenie na komplecie to kilkadziesiąt złotych.
Nie biorę pod uwagę nic droższego, nawet Dębicy, bo:
- nie wiem jak długo będę miał ten samochód,
- będę jeździł tylko w sezonie i nie liczę na przebiegi pow. 2000 km,
- nie będę pewnie przekraczał prędkości 100-110 km/h,
- w deszczu będę jeździł niechętnie i pewnie niechętnie będę przekraczał w deszczowych warunkach 50-60 km/h.
Czy w tej sytuacji warto do 35 letniego samochodu o mizernych osiągach kupować Dunlopy SP Sport :?: :D
Jednakże jak jeździłem Kappą 2.4 20V, bez problemu osiągającą licznikowe 230 km/h i przyspieszającą do setki w pięknym czasie czy Kappą 2.0 20VT, nie miałem takich dylematów i nie założyłbym do nich ani bieżnikowanych opon ani takich Achillesów...
Serdecznie pozdrawiam.

Awatar użytkownika
MacioBA
Klubowicz Wspierający
Klubowicz Wspierający
Posty: 2122
Rejestracja: 09 sie 2009, 15:08
Lokalizacja: Rybnik O/S

Re: Opony regenerowane - nalewane. OSOBISTE doswiadczenia.

Post autor: MacioBA » 30 sie 2013, 20:09

Sam do Fiata swego czasu znalazłem nalewki, bo skoro samochód robił 1000 km rocznie to po co przepłacać.... niestety, po jednym sezonie zimowym (klasyk nie jeździł w zimie) się rozeszły na "szwach", więc sobie dałem już na zawsze spokój z rewelacyjnymi nalewkami w dobrej cenie!

Zresztą będąc początkującym driverem kilka razy dałem się skusić na opony bieżnikowane do środków codziennego użytku... zawsze był to straszny badziew, a to się rozkleił, a to z hamowaniem były problemy...tudzież wyły i biły koszmarnie.... Nieważne, zapomniałem o tej traumie i wolę kupić nowy chińsko-malezyjski wyrób nisko budżetowy niż nalewkę wykonaną niby na zdrowej używce, niby przy użyciu najnowszej technologii i niby na długie lata... Zresztą kupując komplet opon, nie zużyję ich w pełni, bo szybciej sprzedam samochód - jeden komplet opon zima/lato wystarczy mi na cały okres użytkowania. Dlatego wolę mieć pełnowartościowe nowe opony koloru czarnego, niż nalewki ze znakami zapytania....

ODPOWIEDZ

Wróć do „Pozostałe”