Diesel to zło....dlaczego?

Awatar użytkownika
Heathen
Klubowicz
Klubowicz
Posty: 2001
Rejestracja: 15 paź 2009, 14:35
Imię: Konrad
Lokalizacja: Zabrze

Re: Diesel to zło....dlaczego?

Post autor: Heathen » 03 lut 2011, 8:32

Alan pisze:analogicznie patrząc nikt nie zakłada LPG żeby mu auto stało pod domem,albo bo ma 5 km do pracy...tak więc benzyna z LPG może być dużo większą miną niż diesel.
Tak pod warunkiem że ktoś kupił autko od razu z LPG, które już przejechało 90.000
LPG zakłada się by oszczędzić, skoro kogoś nie stać na paliwo równie dobrze może go nie stać na inne doraźne naprawy ("panie można tak jeździć?"), i takie autko może ogólnie być zaniedbane, bo to ma być tania wozi ***. (no chyba że V6 +lpg od pasjonata;P)

Co innego zakup benzynki, sprawdzanie stanu silnika i montaż przemyślanej instalacji LPG, oraz serwisowanie jej tak jak trzeba...wtedy minimalizujemy prawdopodobieństwo wtopy. (ale ma jeździć aby zwróciła się instalka:P)

Wnioskuje o zmianę nazwy tematu bo diesel sam w sobie to nie jest zło:P tu chodzi o przeznaczenie do miasta:)
Ostatnio zmieniony 03 lut 2011, 9:54 przez bargaw3181, łącznie zmieniany 2 razy.
Powód: Używamy polskich znaków - poprawiłem
QV...soon:)

Awatar użytkownika
Gros
Klubowicz
Klubowicz
Posty: 2700
Rejestracja: 22 maja 2011, 19:44
Imię: BogdanA
Lokalizacja: Osterode -Mazury Zachodnie

Re: Diesel to zło....dlaczego?

Post autor: Gros » 03 lut 2011, 8:32

Alan pisze:ja mam TDS i uwielbiam starty ze świateł.... wielu się potrafi zdziwić... :P

i nie pali mi 6..ani nie 7 :) ale jak fajnie zapier...nicza :) mimo że to stary diesel
z ciekawości ile pali?
:lol: : gafa : :bitwa:

Rafako

Re: Diesel to zło....dlaczego?

Post autor: Rafako » 03 lut 2011, 8:37

1. Diesel nagrzewa się wolniej, niż benzyna, to fakt ale...
jedne diesle grzeją się szybciej niż inne :D Przykład z życia: jeździłem do pracy Clio 1,5 dci 68 KM, pierwsza kreska na wskaźniku temperatury (i zaczynało lecieć letnie powietrze z nawiewu) pojawiała się po 5 km, jeżdżę tą samą trasą Megane 1,5 dci 110 KM i analogiczna sytuacja następuje po 3 km (dla porównania Lybra 2,0 20V osiągała ten stan po pierwszych 2 kilometrach).
2. Co do dużego spalania, nie mogę tego potwierdzić. Zarówno jeżdżąc po mieście Kangoo 1,9 dti, jak i rzeczonymi Clio i Megane, czy wolnossącą Corollą 2,0 D, nigdy nie odnotowałem jakiegoś mega wysokiego spalania (większego niż 7 l / 100 km), nawet w jakichś zaje : cenzura : stych korkach. Może Twój kolega Duchu po prostu jest typowym mistrzem prostej i jeździ tym BakeliteMotorWerke piłując je niemiłosiernie od świateł do świateł, a później płacze znajomym "Ło rety, ale ,mnie to pali :!: :!: :!: " .
3. Co do filtra cząstek stałych itp. jak ktoś ma do pracy 3 czy 7 km to rzeczywiście nie powinien kupować diesla (w ogóle lepiej chyba wtedy jeździć autobusem lub rowerem). Ja osobiście mam 25 km w jedną stronę i samochód nie ma żadnych problemów z rozgrzaniem się itd. Gdybym miał 3 km, to pewnie chodziłbym piechotą.
Serdecznie pozdrawiam.

Alan

Re: Diesel to zło....dlaczego?

Post autor: Alan » 03 lut 2011, 8:41

różnie... od 7 z drobnymi w trasie do 11 w mieście. Średnio się póki co tym przejmuję,wiedziałem jakie auto kupuję i że nie będzie paliło tyle co golf 3 TDI :) Ja nie lubię jak mi się ogranicza spożycie piwa,to jej nie będę ograniczał spożycia ropy. Co za sens jeździć dieslem w zakresie obrotów 1-2tyś? :)
Ostatnio zmieniony 03 lut 2011, 9:55 przez bargaw3181, łącznie zmieniany 2 razy.
Powód: Piszemy pÓki!!!

bartek777
Forumowicz/ka
Forumowicz/ka
Posty: 58
Rejestracja: 24 lis 2009, 7:48
Lokalizacja: warszawa

Re: Diesel to zło....dlaczego?

Post autor: bartek777 » 03 lut 2011, 10:13

Ja mam 2.4 JTD z 2000 r i pali 7 na trasie przy oszczędnej jeździe i 10 - 10,5 litra w zimie w mieście.
Coś jest w tym, ze ja tez nie lobię szybkiego startu spod świateł. Mam wrażenie ,ze sprzęgło tego "nie lubi". Za to elastyczność rewelacja - szczególnie po chipie do 150 km.
Prędkość maksymalna - licznikowo 210 km/h.
Dźwięk silnika przyjemny - w środku cicho do 160 km/h
Ostatnio zmieniony 03 lut 2011, 10:16 przez bargaw3181, łącznie zmieniany 1 raz.
Powód: pisownia - poprawiłem

Alan

Re: Diesel to zło....dlaczego?

Post autor: Alan » 03 lut 2011, 10:19

Te..Bartosz nie bądź profesorem :P

Awatar użytkownika
bargaw3181
Klubowicz
Klubowicz
Posty: 4067
Rejestracja: 24 maja 2009, 9:06
Imię: Bartłomiej
Lokalizacja: Sosnowiec
Kontakt:

Re: Diesel to zło....dlaczego?

Post autor: bargaw3181 » 03 lut 2011, 10:25

Alan pisze:Te..Bartosz nie bądź profesorem :P
Te... Alan :lol: Nie zadzieraj ze "spulnotą"
Jak wszyscy będą pisać poprawnie, to nie będę musiał poprawiać... a i tak opisuje tylko te posty, gdzie było sporo błędów w pisowni...
Wy się dochodźcie o diesla, a ja się zajmę swoją robotą...
514449239 Bartek (Bartłomiej, nie Bartosz ! ) vel modo ;)
Obrazek
Jestem odpowiedzialny za to co powiedziałem, nie za to co zrozumiałeś !

Alan

Re: Diesel to zło....dlaczego?

Post autor: Alan » 03 lut 2011, 10:36

ale nikt nie napisze co ma wspólnego awaryjność diesla z jazdą w mieście...

mam w domu seicento 1.1 w PB nagrzewa się dłużej niż kappa w dieslu a pali tyle samo :]

Awatar użytkownika
Gros
Klubowicz
Klubowicz
Posty: 2700
Rejestracja: 22 maja 2011, 19:44
Imię: BogdanA
Lokalizacja: Osterode -Mazury Zachodnie

Re: Diesel to zło....dlaczego?

Post autor: Gros » 03 lut 2011, 10:50

Alan pisze:ale nikt nie napisze co ma wspólnego awaryjność diesla z jazdą w mieście...

mam w domu seicento 1.1 w PB nagrzewa się dłużej niż kappa w dieslu a pali tyle samo :]
;) A podobno miałem ;) se wymienić termostat bo 2.4 mi się słabo nagrzewa :D atu proszę fiacior 1.1 i co :lol:
:lol: : gafa : :bitwa:

Boorek

Re: Diesel to zło....dlaczego?

Post autor: Boorek » 03 lut 2011, 11:23

Alan no jak często musisz hamować i przyspieszać niedogrzanym autem (woda+olej) to szybciej zużywa się choćby turbo, ciągłe starty zużywają koło dwumasowe, do tego silnik ma ~20atm a nie 10 czyli składając to wszystko do kupy powinieneś sam wyciągnąć wnioski... ja nie lubię dizli, jeżdżę zazwyczaj benzyna +LPG, czasami zdarzy się sama benzyna i w życiu nie zamieniłbym się na ropniaki... 156 mi pali jakieś 13 litrów benzyny(trasa głównie do pracy i z powrotem około 2km- leniwy jestem) w escorcie nie liczę, używam go głównie w lato i z gazem w podłodze, natomiast Alfa 155 pali mi maks 12 litrów gazu w zimie, w lecie spokojnie schodzi do 10-jeżdżę dynamicznie, tdsy i JTD w Kappciach i Lybrach zamiatam spod świateł, auto przełącza się po jakimś kilometrze (+skrobanie szybek)... Cóż jeśli ktoś twierdzi że gaz tylko do kuchenek, to wypada mi życzyć mu szczęścia- zaoszczędzone w ten sposób pieniądze wolę wydać na inne przyjemności. Pozdrawiam

Alan

Re: Diesel to zło....dlaczego?

Post autor: Alan » 03 lut 2011, 11:47

też zawsze jeździłem na LPG, i może jeszcze kupię.Ale nie trafia do mnie teoria że przez to że rzekomo nagrzewa się wolniej jest skazany na zagładę.Nikt też zdrowy psychicznie nie katuje zimnej turbiny

Boorek

Re: Diesel to zło....dlaczego?

Post autor: Boorek » 03 lut 2011, 11:53

no właśnie, tylko że w ruchu miejskim dizlem to raczej trudne... przy ilu włącza się Tobie turbo?? 1700rpm? i jeśli nagrzewa Ci się powiedzmy przez te 5-7km to ciężko nie korzystać z tego nieprawda? do tego w mieście raczej nie widzę ludzi którzy zajeżdżają na parking i studzą turbo przez minutę czy dwie, tylko gaszą od razu i idą sobie do marketu...

Awatar użytkownika
Gros
Klubowicz
Klubowicz
Posty: 2700
Rejestracja: 22 maja 2011, 19:44
Imię: BogdanA
Lokalizacja: Osterode -Mazury Zachodnie

Re: Diesel to zło....dlaczego?

Post autor: Gros » 03 lut 2011, 11:59

Boorek pisze:no właśnie, tylko że w ruchu miejskim dizlem to raczej trudne... przy ilu włącza się Tobie turbo?? 1700rpm? i jeśli nagrzewa Ci się powiedzmy przez te 5-7km to ciężko nie korzystać z tego nieprawda? do tego w mieście raczej nie widzę ludzi którzy zajeżdżają na parking i studzą turbo przez minutę czy dwie, tylko gaszą od razu i idą sobie do marketu...
Dla turba gorsze jest gaszenie na rozgrzanym niż kręcenie na niedogrzanym silniku
Na niedogrzanym nic mu nie będzie bo po odpaleniu i kiedy chwilkę pochodzi ma już swoje ciśnienie i można spokojnie jeździć
:lol: : gafa : :bitwa:

Alan

Re: Diesel to zło....dlaczego?

Post autor: Alan » 03 lut 2011, 12:14

dobra...panowie,bo nie wiem...

ile należy studzić turbo?minutę,dwie...dziesięć? i kto wpada na parking z taką prędkością że turbina ma 100tyś U/min? Generalizujecie panowie... każdem mający diesla wie że zimnemu się nie wstawia,a jadąc do marketu zanim znajdzie plac to turbina dawno zdąży wyhamować...dwumasy się rozpadają? no spoko,ale ja nie strzelam ze sprzęgła...jeszcze działa.nie trafia do mnie wasza argumentacja. Poza tym wydaje mi się że diesel jest wykonany w nieco innej technologi niźli benzyna i jest do takowych obciążeń dostosowany

Awatar użytkownika
lulu85
Forumowicz/ka
Forumowicz/ka
Posty: 1390
Rejestracja: 09 cze 2009, 21:31
Lokalizacja: Warszawa

Re: Diesel to zło....dlaczego?

Post autor: lulu85 » 03 lut 2011, 12:16

Rafako pisze: 2. Co do dużego spalania, nie mogę tego potwierdzić. Zarówno jeżdżąc po mieście Kangoo 1,9 dti, jak i rzeczonymi Clio i Megane, czy wolnossącą Corollą 2,0 D, nigdy nie odnotowałem jakiegoś mega wysokiego spalania (większego niż 7 l / 100 km), nawet w jakichś zaje : cenzura : stych korkach. Może Twój kolega Duchu po prostu jest typowym mistrzem prostej i jeździ tym BakeliteMotorWerke piłując je niemiłosiernie od świateł do świateł, a później płacze znajomym "Ło rety, ale ,mnie to pali :!: :!: :!: " .
Ale pamiętaj że D-D ma Mondeo 2.0 d , kolega D-D bmw 330d . Na krótkich odcinkach choćbyś stosował totalny ecodrive'ing i jeżdżąc po mieście (światła,muły,korki) nie da się wymusić na takim silniku 8 litrów /100.
Były :
Kappa TDS, Kappa 2.0 20vt, Kappa JTD

ODPOWIEDZ

Wróć do „Pozostałe”