Strona 1 z 1

Musa - tylne zawieszenie

: 11 lip 2015, 13:30
autor: andy1158
Od pewnego czasu zaczął mi "dobijać" tył. Wymieniłem amortyzatory(Magneti Marelli) i sprężyny(Suplex) i do końca nie jestem zadowolony. Jak u Was to wygląda. Dodam, że często jeżdżę w "czterech chłopa" i po kiepskich drogach. Po wymianie diagnosta stwierdził skuteczność ok 60%, co podobno przy ustawionych amorach pod kątem jest dobrym wynikiem. Czy ja przesadzam? Może ten typ tak ma.

Re: Musa- tylne zawieszenie

: 11 lip 2015, 14:36
autor: SIWY155
andy1158 pisze:Od pewnego czasu zaczął mi "dobijać" tył. Wymieniłem amortyzatory(Magneti Marelli) i sprężyny(Suplex) i do końca nie jestem zadowolony. Jak u Was to wygląda. Dodam, że często jeżdżę w "czterech chłopa" i po kiepskich drogach. Po wymianie diagnosta stwierdził skuteczność ok 60%, co podobno przy ustawionych amorach pod kątem jest dobrym wynikiem. Czy ja przesadzam? Może ten typ tak ma.
Z moich obserwacji wynika, że amortyzatory inne niż oryginalne mimo, że nowe to często stukają, więc raczej tu bym szukał przyczyny bo cała reszta zawieszenia jest prosta jak budowa cepa i tam już nie ma co stukać.

Re: Musa - tylne zawieszenie

: 26 wrz 2015, 16:02
autor: andy1158
Prawdopodobna przyczyna "dobijania" amortyzatorów(mimo ich wymiany i nowych sprężyn) to... zamontowanie instalacji gazowej. Dodatkowe obciążenie zbiornikiem to chyba powód moich kłopotów. W planie wymiana amorów na mocniejsze i ew. wzmocnienie sprężyn. Czy ktoś z Was ma Musę z LPG? Czy taka sytuacja też u Was występuje?

Re: Musa - tylne zawieszenie

: 08 paź 2015, 14:44
autor: bastek13
andy1158 pisze: Po wymianie diagnosta stwierdził skuteczność ok 60%, co podobno przy ustawionych amorach pod kątem jest dobrym wynikiem. Czy ja przesadzam? Może ten typ tak ma.
u mnie była identyczna skuteczność po założeniu nowych amortyzatorów. Przy sprawdzeniu przed kupnem nasza musa na przeglądzie pokazała skteczność 49% i sprzedający wspaniałomyślnie założył nowe amorki, co zaskutkowało zwiększeniem skuteczności do właśnie 60% przy kolejnym przeglądzie

Re: Musa - tylne zawieszenie

: 08 paź 2015, 15:18
autor: bassooner
andy1158 pisze:Prawdopodobna przyczyna "dobijania" amortyzatorów(mimo ich wymiany i nowych sprężyn) to... zamontowanie instalacji gazowej. Dodatkowe obciążenie zbiornikiem to chyba powód moich kłopotów. W planie wymiana amorów na mocniejsze i ew. wzmocnienie sprężyn. Czy ktoś z Was ma Musę z LPG? Czy taka sytuacja też u Was występuje?

wychodząc z tego założenia nie mógłbyś wozić nikogo na tylnej kanapie, a worek z pyrkami z targu wozić z przodu na miejscu pasażera... ;-)

moim zdaniem twoja teoria jest na 100% błędna... ;-)

Re: Musa - tylne zawieszenie

: 05 gru 2015, 15:11
autor: Hermanowy
I u mnie sie pojawil problem. Co prawda mam nieco wieksze opony niz powinienem. Koła 16" alufelgi, opony 205/55, a wg instrukcji maks to 205/50, ale do tej pory tylko przy duzej predkosci, gwaltownych skretach czy duzych uskokach cos tam przycieralo nadkole delikatnie i na ktorko, ale ostatnio zauwazylem, ze prawa strona jest nieco nizej (jakies 2-3 cm) i czesto przy 5 osobach tylne prawe kolo trze mi o nadkole :/. Tymczasem sie szykuje juz drugi w historii mojej Muski wyjazd do jej ojczyzny (5 osob z bagazami) i zaczynam sie martwic. Poki nie pojade na warsztat to moze macie jakies pomysly co to moze byc i jak podwyzszyc przeswit i wzmocni sprezyny w Lancii?

PS. Ostatni wyjazd Muską do Włoch na narty (mam szklany dach, do tego 4 osoby, box na dachu i full wyladowany bagaznik) skonczyl sie wyrobieniem krzyzaka i kielicha w polosi z przodu :). Ale cholera wie co tam bylo, bo wyrobil sie doslownie miesiac po zakupie z komisu. Po wymianie polsobi krzyzaka i kielicha, teraz juz mi nic niegrozne z przodu, bo mam podobno leppiej niz fabrycznie (zamiast krzyzaka trzyramiennego i glupiego kielicha, łozysko kulowe maszynowe skręcane).

Re: Musa - tylne zawieszenie

: 15 gru 2015, 14:19
autor: alfik
bassooner pisze:
andy1158 pisze:Prawdopodobna przyczyna "dobijania" amortyzatorów(mimo ich wymiany i nowych sprężyn) to... zamontowanie instalacji gazowej. Dodatkowe obciążenie zbiornikiem to chyba powód moich kłopotów. W planie wymiana amorów na mocniejsze i ew. wzmocnienie sprężyn. Czy ktoś z Was ma Musę z LPG? Czy taka sytuacja też u Was występuje?

wychodząc z tego założenia nie mógłbyś wozić nikogo na tylnej kanapie, a worek z pyrkami z targu wozić z przodu na miejscu pasażera... ;-)

moim zdaniem twoja teoria jest na 100% błędna... ;-)
Błędna być może ale nie w 100% - ponieważ butla jest montowana na "końcu" auta na/za tylną osią, inaczej obciąża.
I w sumie pusta waży około 25kg + LPG ;)