wujekp pisze: ↑20 kwie 2017, 6:48
Nie wiem czemu usiłujesz nam wsadzić w usta słowa, których nie powiedzieliśmy (przynajmniej w tym wątku). "Dyskusja" w ten sposób nie ma najmniejszego sensu. Albo spróbujesz przeczytać co napisałem, albo EOT.
No chwilami to brzmi niewiele inaczej
Hmm... Ja nie czytam, ale chyba jednak nie tylko ja, bo...
wujekp pisze:O kosztach utrzymania piszesz
wyłącznie
Ty.
Nie ja zacząłem temat o (niższych) kosztach utrzymania, a zatem nie piszę wyłącznie ja
wujek pisze:Nie bardzo wiem co się tak istotnie zmieniło w sposobie prowadzenia przez te ćwierć wieku. Moim zdaniem Kappa oferowała rozsądny kompromis w tym względzie i mimo dużego komfortu prowadziła się jak po szynach. Mimo upływu lat nie odstaje od dzisiejszej klasy średniej, a jeśli już to na plus.
No właśnie w Kappie nic się nie zmieniło, ale w świecie motoryzacji dużo się zmieniło. A nawet porównując z jej współczesnymi konkurentami znalazłoby się kilku takich, przy których K na pewno się "jak po szynach" nie prowadziła, że wspomnę tylko A6, 5 czy nawet z własnego podwórka 166...
Porównanie do dzisiejszej klasy średniej przemilczę, bo dziś nierzadko kompakty są równie komfortowe i dobrze wyciszone w środku oferując dużo większą pewność w zakrętach.
wujekp pisze: Ale nie zgadzam się z Twoim zdaniem że blututy i inne srututy gadżety są tak kluczowym elementem wyposażenia samochodu. Że bez nich to jest trup i padlina. Są czasem przydatne, ale bez przesady.
Ja po niecałych 3 latach jazdy deltą uważam, że bardzo przydatne. Nie zawracam sobie d... słuchawką tylko idąc do auta odpalam BT w telefonie i resztę robi za mnie auto. Nie muszę nawet odrywać specjalnie wzroku, bo książkę telefoniczną mam na wyświetlaczu przed gałami. Itd. itp. Albo wypowiem nazwę i dzwoni.
wujek pisze:I mając do wyboru współczesne Mondeo, Insignię czy C5 z mega podstawowym dla Ciebie wyposażeniem typu: dwustrefowa klimy, chłodzony schowek, seryjne BT, jakaś kolorowa nawi i super ekologicznym silnikiem 1.2 200 KM oraz Kappę w takim samym roczniku bez tego całego staffu z silnikiem 2.0t 20v naprawdę poważnie zastanawiałbym się nad Kappą.
Powtarzam po raz kolejny, że 20VT był i jest super i to jedyna rzecz godna pożądania w Kappie na dziś dzień. Ale szczerze to o silnikach 1,2 200KM nie słyszałem jeszcze...
fedos pisze:Też jestem tego zdania, że te wszystkie udogodnienia się przydają, ale nie są niezbędne i wolałbym samochód, który to ja prowadzę, a nie on mnie więc bez wahania wybrałbym taką Kappe niż nowe padło w którym wszystko naszpikowane jest elektroniką i na każdym kroku pika mi, ze coś robie nie po jego myśli
O bezawarayjności tego wszystkiego już nie wspomnę..
Snail pisze:Wg. mnie duża część jest zbędna albo spokojnie mogę się bez nich obejść. Po prostu.
Filozofia fana iPhone'ów...
Idąc tym tropem, że to, czego nie ma w moim aucie jest zbędne i w ogóle do d... można iść jednak w stronę malucha. W zasadzie co za kretyn wymyślił w ogóle 5. a tym bardziej 6. bieg w skrzyni, przecież to zbędne. Ludzie mieli kiedyś po 3 czy 4 i też dało się jechać. A te tarczowe hamulce? Toż bębny całkiem dobrze hamowały... Wspomaganie hamulców też po co, przecież to ja mam prowadzić auto a nie, żeby mi tu coś za mnie robiło, albo wiedziało lepiej...
BTW - Kappa i zapewne też Lybra również piszczą. Tak, jakbym sam nie wiedział, że jak jest około zera to może być ślisko...
Awaryjność? Hm...
Kappa 20VT rok 2010 - 8 tysięcy PLN
Kappa 20VT rok 2011 - 9 tysięcy PLN
Delta Multijet rok 2015 - 8,6 tysiąca PLN (w tym dwumasa)
Delta Multijet 2016 - 3 tysiące PLN
Są: Lancia Delta 2,0 Multijet; Lancia Phedra 2,2 Multijet; Yamaha XJ 900S Diversion; SHL M11W
Były: Lancia Delta HPE 1,8 16V GT; Lancia Kappa 2,0 20V Turbo; Fiat Croma 2,0 T i.e., SFM Junak M10, Romet Ogar 205