Samodzielna wymiana rozrządu 1.4 Tjet

Rumcyk27
Dopiero zaczyna na naszym forum
Dopiero zaczyna na naszym forum
Posty: 28
Rejestracja: 22 paź 2017, 15:08

Samodzielna wymiana rozrządu 1.4 Tjet

Post autor: Rumcyk27 » 02 lis 2017, 20:02

Witam, jako, że niedawno "stałem się" właścicielem Lancii z silniczkiem 1.4 T-jet, postanowiłem zamontować w nim pakiet startowy, a więc zabrałem się za wymianę paska rozrządu oraz paska mikro za jednym zamachem. Za komplet rozrządu dałem 300 PLN. Nie chciałem najtańszego zestawu, gdyż nie cieszył się on dobrą opinią, więc do roboty.
Na początku trzeba zdjąć koło a po nim nadkole. To żadna skomplikowana operacja, jednak, aby zdjąć osłonę od dołu silnika, jeden wkręt znajduje się pod nadkolem, zarówno z prawej jak i lewej strony.Z prawej strony nie ma problemu, natomiast z lewej strony trzeba lekko nadkole odchylić, aby dostać się tam kluczem.
Po zdjęciu nadkola ukazuje się nam następujący widok:
Obrazek
Z tego poziomu mamy dość dobry dostęp do wymiany filtra powietrza, wystarczy odkręcić trzy śruby i "filterek" jest już nasz. BTW - można było wymyślić lepszy dostęp do takich podstawowych spraw jak wymiana filtra powietrza, chociaż z drugiej zaś strony - nie robimy tego raz w miesiącu. Nie mniej jednak wracając do wątku
Następnie ściągamy obudowę paska rozrządu - osłona składa się z dwóch części - górna i dolna, do górnej dostęp jest niemal idealny, natomiast do dolnej dojdziemy
Obrazek
Kolejną czynnością było u mnie odkręcenie zbiorniczka - 2 śrubki na klucz 10. Musimy go odkręcić, aby dostać się do bocznej łapy, której śruby są pod nim.
Obrazek
A oto śruby naszej łapy znajdujące się pod zbiorniczkiem. Do ich odkręcenia używamy nasadkę 15
Obrazek
W następnej kolejności ściągnąłem pasek osprzętu. Do jego ściągnięcia wykorzystałem klucz oczkowy 13 - w tym przypadku im dłuższy tym lepszy, bo trzeba poluzować napięcie paska naciskając na śrubę. Gdy się poluzuje - drugą ręką ściągamy pasek - ot cała filozofia :)
Obrazek
A tak oto wyglądał mój zakupiony zestaw :
Obrazek
Aby zrzucić łapę boczną, należy lekko podnieść silnik do góry. Użyłem do tego celu lewarka i dźwignąłem go lekko za miskę olejową, Jest z "amelinium", i nic się jej nie stanie. Nie trzeba podnosić silnika na maksa, bo nie ma takiej potrzeby, Ważne aby się lekko uniósł i po sprawie.
Obrazek
Gdy silnik nam się dźwignął, przystępujemy do odkręcenia bocznej łapy. Śruby od góry odkręcamy kluczem 18 - mam nadzieję, że dobrze pamiętam. To te trzy, które widać, pozostałe śruby w liczbie 5 znajdują się przy samym silniku klucz 14 nasadka
Obrazek
Teraz pozostało nam odkręcić osłonę plastikową - druga część - jest to jedna śruba klucz 13 nasadka. W następnej kolejności przystąpiłem do odkręcenia koła pasowego. Mocowane jest ono na trzy śruby klucz 13. Trzeba spróbować je zerwać, bo zakręcone są dość mocno - a śruby pewnie trzyma klej. U mnie niestety nie chciały się łatwo odkręcić, więc musiałem sobie poradzić w bardzo prosty sposób. Zablokowałem koło wałka rozrządu mając jeszcze założony pasek rozrządu. Do tego celu posłużył mi klucz imbusowy 10. Wsadziłem go w tą dziurę:
Obrazek
Do pomocy musiałem skorzystać z właścicielki auta- samemu jest ciężko to zrobić. No i po odkręceniu koła ukazuje się nam cały system rozrządu w pełnej okazałości.
Obrazek
Teraz odznaczamy sobie miejsca (korektorem, lakierem do paznokci żony - czymś,co będzie dobrze widoczne), gdzie są zęby paska zarówno na kole wałka rozrządu jak na na kole wału napędowego. Warto też zakręcić na próbę wałem, aby zobaczyć, czy punkty się zgadzają. Należy uważać aby nie nasmarować tam za dużo, bo się wszystko rozmyje. Punkty powinny być w miarę cienkie, ale dobrze widoczne. Jako, że nie może być inaczej, należy zrobić ostatni krok - poluzować rolkę napinacza. Do tego celu wykorzystujemy klucz nasadkę 13. Po odkręceniu tej śruby luzuje się nam rolka i możemy ściągnąć pasek. Pod żadnym pozorem nie wolno nam już kręcić zarówno wałem jak i wałkiem. Warto też zaznaczyć gdzieś na bloku lub obudowie znaki kontrolne, aby nie uciekły nam nasze oznaczenia - to na wszelki wypadek. Teraz trzeba spuścić wodę - oczywiście można to zrobić nieco wcześniej.Szkoda, że nie ma tu żadnego korka, gdzie płyn można by spokojnie zleć, skorzystałem z miejsca, gdzie miałem w sąsiedztwie rozkręcone nadkole - na łączeniu pomiędzy chłodnicą a gumowym wężem.Ściągnąłem tą opaskę. Szkoda, że Włosi nie zastosowali jakiś cywilizowanych opasek, tylko jakieś jednorazówki.
Nie mnie jednak zdjąłem pompę. Jest ona mocowana na 4 śrubach klucz 10 - trzy śrubki jedna nakrętka.
Obrazek
Jak widać jakiś Hans dłubał już tu przede mną, bo pompa była "zalana" silikonem, z resztą gdy zdjąłem obudowę widać było wyschnięty płyn. Normalnie nie zajmowałbym się tym rozrządem, ale nie miałem, w zebranej dokumentacji, żadnej informacji na temat rozrządu, a przebieg wynosił 129kkm. Kładziemy nasze paski na stole i zaznaczamy tym samym lakierem korektorem, co tam mamy pod ręką w dokładnie tych samych miejscach. Pompę montujemy na silikonie, uprzednio czyszcząc wszystko " na wysoki połysk" zakręcamy. Musimy odczekać kilka chwil - godzin aby silikon dobrze związał. Ja zostawiłem samochód na noc. Zaznaczony pasek wkładamy w dokładnie te same miejsca. Gdy mamy włożony pasek - wkładamy rolkę napinacza i skręcamy lekko - ale na tyle mocno, aby nie się nie obluzowała. Na każdej rolce jest napinacz. Przy pomocy odpowiedniego klucza lub jak w moim przypadku kleszcze do segerów napinałem rolkę tak, aby zgrały się znaki na rolce. Uwaga co ważne- rolkę napinamy w dół, jeśli napniemy w górę - po założeniu metalowej łapy będzie ona ocierała o łapę i bieżnię i rolkę trafi szlag nawet po krótkim odpaleniu - będzie słychać pisk rolki. Rolkę napinamy w dół. Gdy jest odpowiedni napięta - przykręcamy ją dość mocno. Tu również można pokusić się o pomoc drugiej osoby -jest po prostu łatwiej i szybciej.
Obrazek
Ten etap robiłem sam. No i tu cała filozofia wymiany rozrządu się kończy. resztę składamy w odwrotnej kolejności. Problemów większych nie powinno być. Czas, który mi to zajęło to około 4 godzin. Drugi raz pewnie poszłoby szybciej, ale nast wymiana przy stanie 200kkm. Nie lubię naciągać interwałów. Problemów raczej nie miałem, Musiałem ściągnąć jedynie drugie nadkole z uwagi na fakt, iż zakonserwowałem blachę.

Peter2712
Forumowicz/ka
Forumowicz/ka
Posty: 62
Rejestracja: 29 wrz 2017, 20:34
Imię: Peter

Re: Samodzielna wymiana rozrządu 1.4 Tjet

Post autor: Peter2712 » 12 lis 2017, 21:19

Niezly opis - szkoda ze nie ma dla mocniejszej wersji 16v.
Sorki za bledy - nie mam Polskiej klawiatury.

Awatar użytkownika
Grzyws
Klubowicz
Klubowicz
Posty: 283
Rejestracja: 05 kwie 2017, 19:55
Imię: Grzegorz
Lokalizacja: Będzin

Re: Samodzielna wymiana rozrządu 1.4 Tjet

Post autor: Grzyws » 13 lis 2017, 20:41

Każdy T-jet ma 16 zaworów i 2 wałki rozrządu. Napęd przekazywany jest z jednego wałka na drugi po drugiej stronie głowicy.
Wymieniając u siebie w Bravo byłem zaskoczony, że nawet zmiennych faz nie ma jak w 1.4 8V z Punto Evo np ;)

Bardzo fajny opis !

Awatar użytkownika
Energetyk
Przedstawiciel Regionalny
Przedstawiciel Regionalny
Posty: 1222
Rejestracja: 18 wrz 2015, 20:14
Imię: Daniel
Lokalizacja: Lublin
Kontakt:

Re: Samodzielna wymiana rozrządu 1.4 Tjet

Post autor: Energetyk » 13 lis 2017, 22:27

Wow, fajnie że chciało Ci się zrobić manuala - coraz rzadziej się to spotyka na tym forum. Dzięki!
Była: Lancia Kappa 2.0 20V Turbo
Jest: Volvo V70 II 2.4 20V

Rumcyk27
Dopiero zaczyna na naszym forum
Dopiero zaczyna na naszym forum
Posty: 28
Rejestracja: 22 paź 2017, 15:08

Re: Samodzielna wymiana rozrządu 1.4 Tjet

Post autor: Rumcyk27 » 13 lis 2017, 23:06

Zauważyłem, że jakoś krucho z tym tutaj, więc postanowiłem się temu przysłużyć. Ogólnie samodzielna robota nie jest trudna, każdy, kto potrafi obsługiwać klucze, powinien sobie z tym poradzić. Troszkę problemów miałem ze zdjęciami, ale jakoś poszło.

ODPOWIEDZ

Wróć do „Zrób to sam”