Dzięki Robert za info w temacie.
Świeżo po założeniu wątku odnośnie tych korb, zadzwonił MaciekTTT.
Porozmawialiśmy chwileczkę.
Z uśmiechem na twarzy zapytał mnie czy planuje jakąś grubszą modyfikację swojego czerwonego auta?
Powiedziałem, że raczej nie, tylko profilaktycznie chciałem założyć mocniejsze korby.
Być może kosmetycznie podnieść moc o kilkadziesiąt "kucy".
On na to, że moja zmiana korb jest bez sensu i seryjne korbowody wytrzymają obciążenie do 300KM,w osprzęcie seryjnym bloku silnika.
Jego zdaniem powinienem skupić się nad wyrażeniem układu tlokowo-korbowego i na tym zamkną tę rozkminę
.
Maciek mówił z sensem, przekonał mnie i pójdę w tym kierunku.
Dotychczasowo zaślepiłem 4 kanały olejowe "balansów" walki zostały zablokowane.
Wał poszedł na pierwszy szlif, oraz do ważenia po wykonaniu nacięć w kształcie łez na czopach głównych.
Poza tym po powrocie do kraju zostanie mi tylko 3 tygodnie do złożenia i przeszczepu motoru w budę Dedry.
Nie chciałbym, żeby wyskoczyło mi coś w międzyczasie, gdyż wybieram się tą swoją „skorupą" na "ogólnopolski" na majówkę wraz z moją księżniczką ;D. Nie chcę większych niespodzianek w tym temacie.
Stary silnik jest już na wykończeniu, a w taki sposób jeżdzę nim od jakichś 2 lat. Masakra. Ta operacja nabrała w ty momencie mocy urzędowej i przysiądę w końcu do tego zabiegu