Jaką Lybre wybrać? 1.6 czy 1.8?

[diesel888]

tapicerka foteli nie jest welurowa - tylko znacznie wyższej jakości - alcantara.
Jeśli na taxi, to dobrze, że w praktycznym granatowym kolorze.
Jak na 1,6 to całkiem dobrze wyposażony egzemplarz.

Bardziej podoba mi się jasne wykończenie ale tak jak mówisz na taxi lepsza będzie ta
Też wydaje mi się że wyposażenie ma niezłe.
A nie wydaje się wam że cena trochę niska? Czy lybry z tym silnikiem po prostu tak kosztują?

[FXX]

Alcantara nie jest materiałem wyższej jakości niż welur, a jeśli auto ma jeździć na taxi wypada szukać auta bez tej tandety w środku.

Wow to mnie zaskoczyło To czemu Ferrari nie obszywa elementów wnętrza welurem tylko alcantarą ?:)

[diesel888]

Alcantara nie jest materiałem wyższej jakości niż welur, a jeśli auto ma jeździć na taxi wypada szukać auta bez tej tandety w środku.

Akurat to czy to będzie skóra czy alcantara to nie robi mi różnicy bo i to i to jest dla mnie jak najbardziej ok, jeżdzę w taniej korporacji gdzie taxa to często Opel astra lub vectra 1996-1998 lub golf czy pasat w kombi, a w mojej opinii te samochody nie mają nawet startu do lybry, tak że to i tak będzie powyżej standardu w tej firmie

[vanisch]

Alcantara nie jest materiałem wyższej jakości niż welur, a jeśli auto ma jeździć na taxi wypada szukać auta bez tej tandety w środku.

Wow to mnie zaskoczyło To czemu Ferrari nie obszywa elementów wnętrza welurem tylko alcantarą ?:)

Temat poruszany setki razy zwłaszcza przeze mnie i Tomzika, zresztą - porównaj welur i tą tandetę po 200 tys.
U mnie w SW mechaciła się na fotelu pasażera po 220 tys a zazwyczaj jeżdżę sam To świadczy o " wysokiej jakości"
W sedanie po 300 tys fotele poprzecierane, Delta 125tys- już są drobne zmechacenia, Delta 175tys- zmechacenia na obu przednich fotelach, Delta 220 tys- przetarcia.
Lybra - 130 tys- zmechacenia.
Wypisałem auta z realnym/prawdziwym przebiegiem (na co wskazywały książki serwisowe i papiery z przeglądów, lub stan auta), z którymi miałem do czynienia.
Welur po takich i większych przebiegach byłby bez śladu zużycia.

[Nat]

Alcantara nie jest materiałem wyższej jakości niż welur, a jeśli auto ma jeździć na taxi wypada szukać auta bez tej tandety w środku.

Wow to mnie zaskoczyło To czemu Ferrari nie obszywa elementów wnętrza welurem tylko alcantarą ?:)

Temat poruszany setki razy zwłaszcza przeze mnie i Tomzika, zresztą - porównaj welur i tą tandetę po 200 tys.
U mnie w SW mechaciła się na fotelu pasażera po 220 tys a zazwyczaj jeżdżę sam To świadczy o " wysokiej jakości"

To wcale nie dziwi - faktycznie przynajmniej raz na blisko ćwierć miliona kilometrów warto o tapicerkę zadbać i choćby ją ogolić - co zajmuje naprawdę paręnaście minut! (opis jak zadbać o alcantarę jest tutaj).
Wtedy nie byłoby słów o "tandecie".
Na której cały świat się nie poznał i bezmyślnie pakuje ją do masy drogich aut jako znakomitą alternatywę dla skór ( często w połączeniu). Świat to jest jednak durny

[Heathen]

Welur po takich i większych przebiegach byłby bez śladu zużycia.

Idąc tym tokiem rozumowania to welur wypada także lepiej od skóry...hehe a jakoś nie widziałem by skóra/alcantara była standardem, a dopłacało się ekstra za welur

[FXX]

Alcantara nie jest materiałem wyższej jakości niż welur, a jeśli auto ma jeździć na taxi wypada szukać auta bez tej tandety w środku.

Wow to mnie zaskoczyło To czemu Ferrari nie obszywa elementów wnętrza welurem tylko alcantarą ?:)

Temat poruszany setki razy zwłaszcza przeze mnie i Tomzika, zresztą - porównaj welur i tą tandetę po 200 tys.
U mnie w SW mechaciła się na fotelu pasażera po 220 tys a zazwyczaj jeżdżę sam To świadczy o " wysokiej jakości"
W sedanie po 300 tys fotele poprzecierane, Delta 125tys- już są drobne zmechacenia, Delta 175tys- zmechacenia na obu przednich fotelach, Delta 220 tys- przetarcia.
Lybra - 130 tys- zmechacenia.
Wypisałem auta z realnym/prawdziwym przebiegiem (na co wskazywały książki serwisowe i papiery z przeglądów, lub stan auta), z którymi miałem do czynienia.
Welur po takich i większych przebiegach byłby bez śladu zużycia.

Dziwne, moja Lybra ma ok. 250 tys. km (na liczniku, ile w rzeczywistości to tylko sam Pan Bóg wie) i alcantara dopiero się trochę zmechaciła, aczkolwiek na wiosnę zafundujemy jej nieco świeżości w postaci golenia. Wg. Ciebie to ja już powinienem na gąbce jeździć, albo co najmniej z dużymi dziurami na fotelach.

Jeśli to jednak welur jest wyższej jakościowo, to wyjaśnij mi fakt, że to skóra i alcantara jest droższa, od weluru i to za nią się dopłaca, a nie za welur. Już nie wspomnę o fakcie, że obecnie w coraz mniejszej ilości nowych samochodów występuje coś takiego jak welur.

Każdy wybiera to co lubi, ja osobiście wolę jeździć na tej "tandecie" lub skórze, niż na szmatce, która jedyne co mi przywodzi na myśl to paskudne wnętrze starszych VW gdzie owa tapicerka występowała, a dla właścicieli było powodem do dumy posiadanie welurowej tapicerki.

[diesel888]

Właśnie wróciłem z oględzin http://otomoto.pl/lancia-lybra-salon-po ... 20238.html
Jeśli ktoś się tam wybiera to szczerze odradzam. Auto miało być nie bite a tym czasem przy nadkolu widać rdzę, po otwarciu drzwi, rdza i odchodzący lakier, ktoś potrafi robić dobre zdjęcia ale o samochód nie potrafi zadbać ;]

[Rafako]

Właśnie wróciłem z oględzin http://otomoto.pl/lancia-lybra-salon-po ... 20238.html
Jeśli ktoś się tam wybiera to szczerze odradzam. Auto miało być nie bite a tym czasem przy nadkolu widać rdzę, po otwarciu drzwi, rdza i odchodzący lakier, ktoś potrafi robić dobre zdjęcia ale o samochód nie potrafi zadbać ;]

Tylko przy jednym nadkolu widać rdzę Na ilu elementach odchodzi lakier Te informacje mogą być istotne dla zainteresowanych zakupem tego egzemplarza, więc jeśli możesz, wysil się bardziej Jak wygląda stan techniczny, jak wypadła jazda próbna, jak się zachowują kontrolki
Myślę, że jesteś jedną z nielicznych osób, które dyskwalifikują 11 letnią Lybrę za równowartość 2 średnich krajowych brutto, opłaconą i zarejestrowaną, wyłącznie z powodu zardzewiałego błotnika...
Ja np, wychodząc z założenia, że stare trupy zazwyczaj były tu czy ówdzie trzaśnięte, po prostu zostawiłbym tysiąc u blacharza i po kłopocie zwracając tylko uwagę czy jeździ prosto, nie zostawia 4 śladów i nie ściąga, przecież to mogła być jakaś delikatna kolizja parę lat temu. Po kilku latach ruda wyszła, a właściciel nie chce już dokładać kasy do starego śmiecia, bo np. kupił już nowy i tego chce tylko zepchnąć.
Dlatego jeśli auto ma jakieś poważne wady (np. przegnitą podłogę i upchnięte w niej gazety), fajnie by było (i z korzyścią dla reszty), gdybyś mógł je dokładniej opisać
Serdecznie pozdrawiam.

[vanisch]

Alcantara nie jest materiałem wyższej jakości niż welur, a jeśli auto ma jeździć na taxi wypada szukać auta bez tej tandety w środku.

Wow to mnie zaskoczyło To czemu Ferrari nie obszywa elementów wnętrza welurem tylko alcantarą ?:)

Temat poruszany setki razy zwłaszcza przeze mnie i Tomzika, zresztą - porównaj welur i tą tandetę po 200 tys.
U mnie w SW mechaciła się na fotelu pasażera po 220 tys a zazwyczaj jeżdżę sam To świadczy o " wysokiej jakości"

To wcale nie dziwi - faktycznie przynajmniej raz na blisko ćwierć miliona kilometrów warto o tapicerkę zadbać i choćby ją ogolić - co zajmuje naprawdę paręnaście minut! (opis jak zadbać o alcantarę jest tutaj).
Wtedy nie byłoby słów o "tandecie".
Na której cały świat się nie poznał i bezmyślnie pakuje ją do masy drogich aut jako znakomitą alternatywę dla skór ( często w połączeniu). Świat to jest jednak durny

I golić co tydzień czy 2? Faktycznie świetne wyjście, zresztą widziałem alcantarę po kilku takich aktach "dbania" o nią i wiem że nie jest to żadne wyjście
Widzisz miałem skórę w połączeniu z tą tandetą, skóra w tym baaaardzo starym aucie o przebiegu blisko ćwierć miliona (ogromny przebieg jak na używane auto ) była jak nowa, szmata zwana alcantarą się mechaciła, widywałem auta po pół miliona km z welurem czy skórą- niestety alcantara nie ma z nimi porównania po połowie tego dystansu...

Dziwne, moja Lybra ma ok. 250 tys. km (na liczniku, ile w rzeczywistości to tylko sam Pan Bóg wie) i alcantara dopiero się trochę zmechaciła, aczkolwiek na wiosnę zafundujemy jej nieco świeżości w postaci golenia. Wg. Ciebie to ja już powinienem na gąbce jeździć, albo co najmniej z dużymi dziurami na fotelach.

Zmechacenie nie jest wadą materiału ? Wg Ciebie tak to powinno wyglądać po tak małym przebiegu ?

[Nat]

U mnie w SW mechaciła się na fotelu pasażera po 220 tys a zazwyczaj jeżdżę sam To świadczy o " wysokiej jakości"

To wcale nie dziwi - faktycznie przynajmniej raz na blisko ćwierć miliona kilometrów warto o tapicerkę zadbać i choćby ją ogolić - co zajmuje naprawdę paręnaście minut!

I golić co tydzień czy 2?

Jeśli raz na tydzień czy 2 wykręcasz 220 000 km, to chyba tak?

Widzisz miałem skórę w połączeniu z tą tandetą, skóra w tym baaaardzo starym aucie o przebiegu blisko ćwierć miliona (ogromny przebieg jak na używane auto ) była jak nowa, szmata zwana alcantarą się mechaciła, widywałem auta po pół miliona km z welurem czy skórą- niestety alcantara nie ma z nimi porównania po połowie tego dystansu...

Fuj, nie lubię przykładów z życia, bo na każdy przykład jest kontrprzykład.
W życiu widziałem niejeden dziurawy welur i popękaną skórę, a zadbane alcantary śmigały ciesząc oko użytkowników wiele setek tysięcy kilometrów bez problemu. Ogólnie znana zasada samochodowa: Jak dbasz- tak masz.

Dziwne, moja Lybra ma ok. 250 tys. km (na liczniku, ile w rzeczywistości to tylko sam Pan Bóg wie) i alcantara dopiero się trochę zmechaciła, aczkolwiek na wiosnę zafundujemy jej nieco świeżości w postaci golenia. Wg. Ciebie to ja już powinienem na gąbce jeździć, albo co najmniej z dużymi dziurami na fotelach.

Zmechacenie nie jest wadą materiału ? Wg Ciebie tak to powinno wyglądać po tak małym przebiegu ?

Lekkie, łatwousuwalne zmechacenie po ćwierć miliona km (a może i 2x tyle?) przekonuje, że jest to trwały i ładny materiał.

Ale nie bądźmy jeansami, nie ma sensu się spierać, niech każdy cieszy oko taką tapicerką, jaka mu najbardziej odpowiada.

[FXX]

Zmechacenie nie jest wadą materiału ? Wg Ciebie tak to powinno wyglądać po tak małym przebiegu ?

Zmechacenie najczęściej jest spowodowane nie do końca właściwym użytkowaniem. Niestety, ale alkantara jest wrażliwa np. na często wsiadanie i wysiadanie, używanie spodni typu jeansy, które mają napy na tylnych kieszeniach itd.
Jeśli jest to tak wadliwy materiał to jak wytłumaczysz mi fakt, że gdy kupowaliśmy Lybrę i alkantara nie była zmechacona. Zmechaciła się dopiero podczas użytkowania u nas, bo niestety, większość tras w chwili obecnej to są max 30km odcinki, jazda po mieście i notoryczne wsiadanie i wysiadanie z samochodu.

Inna sprawa - pękanie skóry. To też wg Ciebie jest wada materiału?
A co do weluru, to widziałem taki po przebiegu 300kkm i jakoś nie wyglądał jakby ledwo co z salonu wyjechał - uklepany jak stara wersalka, o postępujących przetarciach na rogach nie wspominając.

Niestety jest tak jak mówi Nat - jak dbasz tak masz. Wystarczy raz na jakiś czas ją delikatnie "ogolić" i będzie wyglądała dobrze. Niestety, jak ktoś robi, gdy już jest nieco za późno to efektów nie będzie. Podobnie jest ze skórą, nie nawilżysz jej dobrze to będzie pękać i zrobi się paskudna.

Z drugiej strony każdy jeździ na czym mu się podoba. Dla mnie najlepszym wyjściem jest skóra (najbardziej mi się podoba), ale niestety ma swoje wady, w postaci potrzeby nawilżania, nagrzewania się w lecie itd. Alkantara za to i w lecie nie jest gorąca, a zimą nie ziębi w tyłek i latem nie powoduje nadmiernego pocenia się np. pleców, czego o welurze powiedzieć nie można, a do tego łatwo utrzymać ją w czystości.

[piterstilo]

Przed zakupem swojej Lybry, sprawdzałem w hurtowniach tapicerskich, ceny tych dwóch materiałów na obicia tapicerki samochodowej: skóry i alcantary.
- skóra bydlęca z podkładem: 73 zł za m2
- alcantara: 425 zł

[diesel888]

Właśnie wróciłem z oględzin http://otomoto.pl/lancia-lybra-salon-po ... 20238.html
Jeśli ktoś się tam wybiera to szczerze odradzam. Auto miało być nie bite a tym czasem przy nadkolu widać rdzę, po otwarciu drzwi, rdza i odchodzący lakier, ktoś potrafi robić dobre zdjęcia ale o samochód nie potrafi zadbać ;]

Tylko przy jednym nadkolu widać rdzę Na ilu elementach odchodzi lakier Te informacje mogą być istotne dla zainteresowanych zakupem tego egzemplarza, więc jeśli możesz, wysil się bardziej Jak wygląda stan techniczny, jak wypadła jazda próbna, jak się zachowują kontrolki
Myślę, że jesteś jedną z nielicznych osób, które dyskwalifikują 11 letnią Lybrę za równowartość 2 średnich krajowych brutto, opłaconą i zarejestrowaną, wyłącznie z powodu zardzewiałego błotnika...
Ja np, wychodząc z założenia, że stare trupy zazwyczaj były tu czy ówdzie trzaśnięte, po prostu zostawiłbym tysiąc u blacharza i po kłopocie zwracając tylko uwagę czy jeździ prosto, nie zostawia 4 śladów i nie ściąga, przecież to mogła być jakaś delikatna kolizja parę lat temu. Po kilku latach ruda wyszła, a właściciel nie chce już dokładać kasy do starego śmiecia, bo np. kupił już nowy i tego chce tylko zepchnąć.
Dlatego jeśli auto ma jakieś poważne wady (np. przegnitą podłogę i upchnięte w niej gazety), fajnie by było (i z korzyścią dla reszty), gdybyś mógł je dokładniej opisać
Serdecznie pozdrawiam.

Pewnie że mogę, przepraszam że tak lakonicznie opisałem to auto ale byłem poddenerwowany straconym czasem i rozbieżnością pomiędzy ogłoszeniem i rozmową z właścicielem, a stanem faktycznym.
Rdza jest przy obydwu nadkolach z tyłu , z tyłu na klapie, na błotniku, z prawej strony na progu pod przednimi i tylnymi drzwiami, na metalowych elementach od wycieraczek z przodu nie ma połowy lakieru! na błotniku przednim. Na kilku elementach jak np klapka od wlewu bagażnik, progi widać pęcherze pod lakierem. lakier ogólnie przynajmniej dla mnie na całości bardzo zniszczony przez czynniki atmosferyczne, tak jak by przez te 11 lat stał cały czas pod chmurką. Logo Lancii zarówno z przodu jak i z tyłu jest tak zaśniedziałe że nie widać połowy, podobnie lampy przednie są aż żółte i jak by przytarte papierem ściernym. Do tego bagażnik się nie otwierał.

Jazda próbna wcale nie wypadła, bo kontrolki nawet się nie zapalają, rozładowany akumulator (podobno) do tego auto stoi faktycznie w salonie pod dachem obok nowego mercedesa a na zewnątrz 4m dalej taka sama lybra tylko w kombi i jtd w idealnym stanie, ale nie do sprzedaży.

Może powiecie że mam zbyt wygórowane oczekiwania co do auta za tę cenę i w tym roczniku ale sam mam 11letnie auto i uważam że jest w stanie niemal idealnym, poza paroma drobnymi detalami, więc nie rozumiem dlaczego taka lancia lybra nie może być również w takim stanie (tak jak ta druga na zewnątrz) nie mówię oczywiście że kupię takie auto za 7 tys zł ale krótko mówiąc z opisu na to wynikało. "10 lat u jednego właściciela i nie bity", gdzie po otwarciu drzwi widziałem że ewidentnie próg był malowany albo przez właściciela albo jakiegoś partacza.

Z rzeczy do których nie mogę się przyczepić to kierownica i panel radia/klimy oraz schowek, to wizualnie wyglądało ok, oczywiście nie mogłem sprawdzić czy wszystko działa bo nie było Prądu w aucie.

Reasumując, nie polecam, chyba że ktoś chce się bawić w minimum polerowanie, malowanie i nie wiadomo co jeszcze (elektornika, mechanika).

A i żeby nie było to nie byłem tam sam i opinia pozostałych dwóch osób jest podobna.

Pozdrawiam.

[Nat]

Może powiecie że mam zbyt wygórowane oczekiwania co do auta za tę cenę i w tym roczniku ale sam mam 11letnie auto i uważam że jest w stanie niemal idealnym, poza paroma drobnymi detalami, więc nie rozumiem dlaczego taka lancia lybra nie może być również w takim stanie (tak jak ta druga na zewnątrz) nie mówię oczywiście że kupię takie auto za 7 tys zł ale krótko mówiąc z opisu na to wynikało. "10 lat u jednego właściciela i nie bity", gdzie po otwarciu drzwi widziałem że ewidentnie próg był malowany albo przez właściciela albo jakiegoś partacza.

Bardzo dobrze, tak trzymaj i nie odpuszczaj.
To, że auto stare, nie znaczy, że ma być zaniedbane i niedziałające.
Jak to się mówi: Im więcej potu wylanego przy szukaniu optymalnego auta, tym mniej krwawicy zostawionej później u mechaników i blacharzy