Na takiej zasadzie kupiłem sobie Opla jako woła roboczego.michal1045 pisze:A mi się wydaje, że jeżeli ktoś chce kupić bezawaryjne, mało palące, tanie autko w eksploatacji to po prostu niech zapomni o Kappie
Rok jazdy i 3000zł w naprawy, czyli drugie tyle ile kosztował.
Jak ktoś mi mówi że niemieckie są super bezawaryjne to mnie bierze na śmiech. Kolega ma od Octavię 1.9TDI, 270 000km (jego ojciec kupił w salonie). Gość teraz pieniądze inwestuje w naprawy a połowa rzeczy dalej w niej nie działa.