Kappa 2.0 20v turbo - przejmować się takimi usterkami?

Moderator: stabraf

Awatar użytkownika
Borek
Klubowicz
Klubowicz
Posty: 3050
Rejestracja: 12 maja 2012, 7:51
Lokalizacja: Łódź

Kappa 2.0 20v turbo - przejmować się takimi usterkami?

Post autor: Borek » 12 maja 2012, 8:35

No więc... nigdy nie zaczynajmy zdania od "no więc". ;)

Niedługo zamierzam nabyć tego demona w sedanie z roku 2000. Wczoraj obejrzałem wóz, zrobiłem rundkę, przeciągnąłem go po ścieżce zdrowia - mechanicznie całkiem niezła igła na 400kkm przebiegu 8-O. Wg gościa z okręgowej SKP (celowo go prosiłem o rygorystyczny test) widać normalne użytkowanie i to, że prawie rok stała nie ruszana - hamulce troszkę słabe ale w normie. Amorki między 70-80%, zawieszenie i kierownica bez żadnych luzów. Samochód wcześniej śmigał parę lat w parlamencie, potem krócej dla kuratorium oświaty (konkretnie w jakiejś szkole), skąd wykupił go obecny właściciel za bezcen (bo nie umieli sobie poradzić z wymianą pompy wody). Jak wspomniałem, przez niemal rok gość ją tylko przestawił ze 4 razy z miejsca na miejsce (ma inne samochody "robocze"). Notabene nie jeździ nią również dlatego, że jego obecna terenówka ma uchwyty na kubki a on potrzebuje. Moje wątpliwości są takie:

1) Lakier w stanie średnim - ktoś porysował lewy bok przechodząc, nie są te rysy widoczne z daleka, ale są, po jednej na tylnej ćwiartce i drzwiach (błotnik wymieniony w kolorze). Dwie małe wgniotki na tylnych narożnikach, rysy na tylnym zderzaku i stłuczony lewy odblask. W paru miejscach na drzwiach są plamki rdzy (tam, gdzie drzwi mogą dotknąć innego elementu). To chyba nie jest dyskwalifikacja i da się to jakoś ogarnąć nie wydając drugie tyle co na zakup samochodu?

2) Poduchy niesprawne, świeci się kontrolka - czytałem tu gdzieś, że teraz nie strzelą. Właściciel nic przy tym nie grzebał i twierdzi, że zanim ją odstawił to było wszystko git, więc pewnie przez zimowe miesiące coś przestało łączyć w obwodzie. Po zakupie wciągam to na listę razem z rozrządem, olejem i klimą do zadbania. A może trzeba tylko zresetować błędy w kompie.

3) Jest sporo pierdółek kosmetycznych - zmechacona alcantara na przedzie (notabene beżowa, podobno to brudny szary według tutejszych doświadczeń z praniem), klapka schowka w drzwiach odpadła (zawiasy są bez sworzni, klapkę mam), kilka żarówek do wymiany, jedne drzwi do nasmarowania bo skrzypią. Może regulację foteli trzeba nasmarować, bo nie wiem czy dźwignia od podnoszenia powinna tak ciężko chodzić. Standardowo jest problem z dźwignią kierunkowskazów (nie odbija prawy, a lewy nie chce zostać w pozycji, o sposobach na to już czytałem) i przyciskiem od bagażnika. Generalnie widać że była jeżdżona i że później długo stała poza zasięgiem pańskiego oka syf zajrzał do kanałów odpływowych, a ruda na jedno ramię wycieraczki. ;)

4) Sprzęgło bierze dość wysoko jak na mnie, na pewno dolne pół skoku pedału idzie bez załączania. Wajcha od biegów chodzi płynnie, ale często sama nie wskoczy w położenie środkowe - jak zrzucę na luz np. z 5 to zostanie pod 5 dopóki jej nie pomogę. Podobno miała smarowane i wymieniane niektóre cięgna i łączniki w zeszłym roku, bo chodziła strasznie.
Tak samo niepokoi mnie to, że na przeglądzie na kilka prób włączenia świateł mijania prawa lampa raz nie zaskoczyła, a raz migała co pół sekundy (fabryczne ksenony). Zwalam to jednak na zaśniedziałe styki.


Czy taki wóz warto brać? Poza tym, że już się i tak napaliłem (bo to jednak turbo i faktycznie powyżej tych 3k rpm człowiek się cieszy, że ma wygodny fotel), to boję się głównie o karoserię i że poduszki mnie zjedzą. O pierdółki zadbam sam, gdybym miał swoją lakiernię albo wór kasy to bym ją pomalował na nowo - ale nie mam na razie. Rozumiem, że check się świeci jeśli cokolwiek jest nie tak. Infocenter wywala tylko problem z żarówką w rejestracji i przeciwmgłową (po jednej spalonej), nie pamiętam czy wyświetlał też poduszki, ale nic poza tym.

Jeśli mi powiecie że z tym wszystkim warto ją brać (cena rozsądnie poniżej średniej za uturbione kappy), to do wakacji poza karoseria wszystko ogarnę. Jeśli nie - to będę szukał kolejnej. Poszukam jeszcze na forum jak to jest z galwanizacją karoserii, bo gdzieś czytałem że powlekana jest od kół po dach... I to mnie niepokoi w razie odświeżania, bo przecież przy piaskowaniu ta powłoka chyba zejdzie? Zresztą i tak ją trzeba tu i ówdzie poprawić, skoro na tych drzwiach są plamki - to są same rogi z tyłu drzwi albo przy progu.


Notabene rozważałem sporo różnych modeli i cieszy mnie to, że w kappie mogę się czepić tylko jednego - ma radio 1din. Cała reszta mi bardzo pasuje. :D
Drop a gear and disappear!

Awatar użytkownika
marceli
Klubowicz
Klubowicz
Posty: 2091
Rejestracja: 14 cze 2010, 22:12
Skype: marcin.kasinski82
Imię: Marcin
Lokalizacja: Opatów/świętokrzyskie
Kontakt:

Re: Kappa 2l 20v turbo - przejmować się takimi usterkami?

Post autor: marceli » 13 maja 2012, 21:47

Witaj,
Dobrze byłoby ,żebys obejrzał to auto z kimś kto już trochę z tą marką ma do czynienia.Będzie wiedział na co patrzeć i przed czym Cię ustrzec.
Nie napisałeś nic o cenie tego auta.
Usterki które wymieniłeś nie są jakimiś mega problemami i są do ogarnięcia aczkolwiek ja bym się skłaniał żebyś je obejrzał z kimś jw.Na pewno ktoś z forum byłby Ci w stanie pomóc.
Moim zdaniem, nie napalaj się.
Auto ma spory przebieg,warto przyjrzeć się dokładnie jednostce napędowej,samemu turbo też.
Tyle ode mnie, choć ja też się tą marką zaraziłem :D
dwa cztery benzyna..ale zjadająca LPG :)
Obrazek
Moja Kappa
Obrazek

Awatar użytkownika
Borek
Klubowicz
Klubowicz
Posty: 3050
Rejestracja: 12 maja 2012, 7:51
Lokalizacja: Łódź

Re: Kappa 2l 20v turbo - przejmować się takimi usterkami?

Post autor: Borek » 13 maja 2012, 23:03

Cena, jak wspomniałem, poniżej przeciętnej na egzemplarz z tym silnikiem - konkretnie poniżej 6 tysi. Na przebiegi nauczyłem się w sumie nie patrzeć, bo zaniedbywany egzemplarz padnie po 80k jak ktoś oleju nie zmienia, a zadbane potrafią ciągnąć w cholerę. ;)

Jedyne chyba co by mnie mogło naprawdę zaskoczyć to silnik. Nie wiem na ile specyficzny jest fiatowski 5.20, ale z pięciocylindrowymi już się bawiłem (Volvo) i "na ucho" ten sprawia bardzo dobre wrażenie. Jechałem i ciągnie gładko do samej odcinki (na ciepłym oczywiście), turbina daje się zauważyć nieco poniżej 3krpm, ani dymku nie puszcza, poziom i stan płynów wszelakich jest w normie... Nie wiem czy padakę da się tak odpicować na krótko (w sumie parę godzin przy nim spędziłem razem z przeglądem). W każdym razie jakby coś ostatnio było robione to by było pod maską widać, a tam są wyraźne objawy odstawienia na minimum parę miesięcy. Chyba że te silniki potrafią obrócić panewkę bez żadnych wcześniejszych objawów, wtedy miałbym zagadkę. Nie sądzę żeby ktoś mi powiedział więcej bez obejrzenia silnika i turbiny od środka, a tego przed zakupem i tak się raczej zrobić nie da bez wywalenia grubszej kasy - równie dobrze w razie czego mogę ją wyłożyć na remont i wtedy dokładnie wiem co mam. ;)

Sprzęgło wg instrukcji ma mieć skok jałowy, więc już mnie nie dziwi że nie łapie przy samej podłodze. Została mi więc karoseria i zwłaszcza poduchy - czytałem tutaj i nie tylko, że powinny być przeglądane co jakieś 10 lat. Dopóki to będzie kwestia elektroniki to pikuś, zmartwić mnie może jedynie konieczność wymiany na nowe. Tak samo z karoserią - będę płakał tylko jak się okaże, że ze względu na powłokę antykorozyjną jedynym sensownym wyjściem jest malowanie całych elementów. Jeżeli jednak da się zająć tylko wybranym fragmentem, to jestem w domu, bo poza tymi skazami to powłoka jest w świetnym stanie.

Problem z szukaniem innej jest też taki, że przez ostatni rok albo trafiały się w cholerę drogie i też do ogarnięcia, albo np. z przetartym całym bokiem, więc po prostu nie wierzę w szczęście, a nowego wozu szukam już prawie dwa lata i ciągle nic ciekawego. Inna jednostka napędowa nie wchodzi w rachubę, to jest pewne. Przy okazji dzięki za odzew - czekając na jakikolwiek zdążyłem wynaleźć sporo informacji tu na forum. :D
marceli pisze:ja też się tą marką zaraziłem :D
Więc znasz dobrze mój ból. ;)


EDIT: aaaa, jeszcze jedno co mi przyszło do głowy. Dział brzmi "rozpoczynam przygodę", ale wcześniej włoskimi wozami parę razy się przejechałem (w tym zadbaną kappą 2,4). O ile wiem więc jak powinna wyglądać zadbana i jeździć tak pi razy drzwi, o tyle nie wiem jak wygląda jej utrzymanie i stąd moje głupie pytania o serwisowanie blach i poduszek.
Drop a gear and disappear!

Awatar użytkownika
Tomzik
Klubowicz
Klubowicz
Posty: 5389
Rejestracja: 22 gru 2007, 0:00
Imię: Tomczysław ;)
Lokalizacja: Kwidzyn/Świecie

Re: Kappa 2l 20v turbo - przejmować się takimi usterkami?

Post autor: Tomzik » 16 maja 2012, 21:39

Jeśli lampka poduszki pali się na stałe to jest spore prawdopodobieństwo, że po prostu coś niełączy.

W takim wypadku trzeba się podłączyć i zobaczyć która to, oraz spróbowac skasować błąd. Warto przy okazji (zwłaszcza jesli wypadnie, że to złączka pod fotelem od bocznej poduszki) poprawić styk. Odłączyć akumulator i rozłączyć złącze (2 wtyczki), wyczyścić styki i złożyć dobrze ściskając. Po tej operacji skasuj błąd. Jeśli się dało i lampka nie świeci to powinno być już wszystko ok.

Czasami walnięta bywa taśma poduszki w kierownicy, objawia się to notorycznym pojawianiem się błędu (najpierw z rzadka, potem coraz częściej). Nowe są drogie, ale używane można kupić za około 100zł (ja zmieniałem na używkę 2 lata temu i do dziś mam spokój).

Zmechacona alkantara to w tym modelu standard. Ja mam już nawet 2 spore dziury. Kolor bardzo trudno dobrać, a na dodatek wersja Turbo (i chyba tylko Turbo) ma na środku pas dziurkowanej alkantary, co jeszcze pogarsza sytauację z doborem nowej. Najlepszy sposób to chyba zakup kanapy od innej Turbo i rozdysponowanie materiału na przednie fotele ;)

Co do problemów z lampą to obstawiam przetwornicę do wymiany w bardzo niedługim czasie. Nie wiem czy można dostać osobno oryginalne Magneti Marelli, ale one i tak nie słyną z niezawodności ;) Najlepiej by było przełożyć przetwornicę do lewej lampy i zobaczyć jak się zachowuje lewa lampa. Jeśli zacznie mrugać jak przedtem prawa to masz jasność, że to przetwornica. Tylko nie pamiętam czy fabryczną przetwornicę można przełożyć :roll: Ewentualnie można przełożyć sam palnik do lewej lampy i zobaczyć co będzie. Jeśli będzie ok to palnik jest ok, ale zostanie Ci przetwornica lub kiepski styk. Przekładając przetwornicę eliminujesz więcej "podejrzeń", bo i palnik i styki. Mocno zużyty palnik świeci na różowo, jeśli w tej problematycznej lampie zauwazyłeś taki kolor to jest szansa, że to jednak palnik, ale znacznie bardziej prawdopodobna jest przetwornica.

Infocenter nie pokazuje komunikatu o awarii poduszek, od tego jest lampka pod zegarami.

Kontrolka "check" mówi tylko, że jest jakiś problem, a jaki - to już musisz odczytać na infocenter.

Aha, zwróć uwagę czy auto ma oryginalny tłumik, bo wiele osób zastępuje tylny i środkowy takimi od zwykłej 2,0/2,4 z racji bardzo ograniczonej dostępności dedykowanego do 20VT zestawu i jego chorej ceny.

Różni się zarówno środkowy jak i tylny. Tylny w oryginale ma 2 rurki zamiast jednej. Ale żeby nie było tak łatwo to ten od 3,0 V6 też ma dwie rurki ;)
Najważniejsze jednak, żeby nie miał jednej, bo to oznacza najprawdopodobniej powszechnie dostępny za grosze tłumik od 2,0/2,4. Auto na takim zestawie ciągnie sporo gorzej (wiem, bo miałem taki po zakupie i niedawno zrujnowałem się na dedykowany) i jak będziesz chciał odzyskać moc to czeka Cię wymiana środkowego i tylnego za "jedyne" 1300-1400zł za komplet firmy Imasaf lub jeszcze drożej z ASO (prawdopodobnie też Imasaf, tylko ze znaczkiem Fiata/Lancii ;) ).

Więcej chyba nie pomogę, na karoserii i silniku się nie znam ;)
Są: Lancia Delta 2,0 Multijet; Lancia Phedra 2,2 Multijet; Yamaha XJ 900S Diversion; SHL M11W
Były: Lancia Delta HPE 1,8 16V GT; Lancia Kappa 2,0 20V Turbo; Fiat Croma 2,0 T i.e., SFM Junak M10, Romet Ogar 205

Awatar użytkownika
topcio
Prezes Lancia Klub Polska
Prezes Lancia Klub Polska
Posty: 11956
Rejestracja: 20 sie 2007, 0:00
Lokalizacja: Lublin woj. Lubelskie

Re: Kappa 2l 20v turbo - przejmować się takimi usterkami?

Post autor: topcio » 16 maja 2012, 21:53

Ja bym brał :roll: .
Zastanawia mnie tylko jedno - po co chcesz piaskować ?
Delta Intergale 16v
Fulvia Coupe 1.3 S 1972
Fulvia Coupe 1.3S 1971
Beta Spider Zagato 1.6
Obrazek

Awatar użytkownika
Borek
Klubowicz
Klubowicz
Posty: 3050
Rejestracja: 12 maja 2012, 7:51
Lokalizacja: Łódź

Re: Kappa 2l 20v turbo - przejmować się takimi usterkami?

Post autor: Borek » 16 maja 2012, 22:18

Tomzik - pozamiatałeś, dzięki za porady techniczne. :D

Z lampą też obstawiam styki albo przetwornicę, bo obie lampy świecą na piękną błękitnawą biel, sprawdzi się zatem. Tłumik ma podwójny, więc przy historii wozu mogę założyć że to oryginał, bo i wygląda na swój wiek. Z poduszkami się zobaczy, bo kombinować mogę, ale do zresetowania błędu będę musiał chyba załatwić kogoś z kompem, nie? Do golenia alcantary już jestem naszykowany, wtedy wyjdzie czy jest juz tak krytyczna, by ją wymieniać - na oględzinach nie wydawało mi się.

Topcio, samochód biorę i to już jest pewne. Piaskowanie to generalnie nie jest chyba zły pomysł gdybym malował całe elementy, tak w ramach przygotowania blachy pod lakier, ale to właśnie zrywa wszystko. Niewątpliwie ten problem zostawiam na za rok. ;)
Drop a gear and disappear!

argenta67

Re: Kappa 2l 20v turbo - przejmować się takimi usterkami?

Post autor: argenta67 » 17 maja 2012, 6:50

Borek pisze: Z poduszkami się zobaczy, bo kombinować mogę, ale do zresetowania błędu będę musiał chyba załatwić kogoś z kompem,
To jak będziesz w W-wie to możesz podjechać do mnie.

Awatar użytkownika
Wolek
Odszedł od nas na zawsze
Odszedł od nas na zawsze
Posty: 598
Rejestracja: 13 lip 2007, 0:00
Lokalizacja: Krosno

Re: Kappa 2.0 20v turbo - przejmować się takimi usterkami?

Post autor: Wolek » 17 maja 2012, 17:40

Usterki typu mrugający xenon (żarnik na 99%), lampki czy świecące poduszki to w 20vT żaden problem. Gorzej sytuacja się ma z układem napędowym. Biegami sterują jedynie dwie linki, nie ma tak cięgien ani nic takiego (pewnie po prostu są do wymiany lub przesmarowania). Ściągnij sobie wąż od filtra z turbosprężarki i sprawdź luzy na ośce: wzdłuż/w poprzek. Lepiej naprawić zawczasu niż wymieniać później cały układ wirujący. W tym samochodzie trzeba na dzień dobry sprawdzić trochę ważniejszych spraw, żeby nie władować się później w problemu.
Były: Fiat 125p 2.0 DOHC x3, Alfa Romeo Giulietta 1.8, Honda CRX 1.6 16v, Lancia Dedra 2000 Turbo, Lancia Dedra Integrale x2, Lancia Kappa 20vT
Lancia Kappa 20vT, Lancia Y 1.2

Awatar użytkownika
Tomzik
Klubowicz
Klubowicz
Posty: 5389
Rejestracja: 22 gru 2007, 0:00
Imię: Tomczysław ;)
Lokalizacja: Kwidzyn/Świecie

Re: Kappa 2.0 20v turbo - przejmować się takimi usterkami?

Post autor: Tomzik » 17 maja 2012, 20:19

Co do ksenona jeszcze to wydaje mi się, że oryginalnie była w lampie osobno przetwornica (na zewnątrz, pod lampą) i osobno starter (w środku lampy).

Chyba, że się mylę.

W każdym razie zmierzam do tego, że takie mruganie i problemy z zapaleniem się palnika pachną mi mimo wszystko umierającym starterem.
Są: Lancia Delta 2,0 Multijet; Lancia Phedra 2,2 Multijet; Yamaha XJ 900S Diversion; SHL M11W
Były: Lancia Delta HPE 1,8 16V GT; Lancia Kappa 2,0 20V Turbo; Fiat Croma 2,0 T i.e., SFM Junak M10, Romet Ogar 205

Awatar użytkownika
Borek
Klubowicz
Klubowicz
Posty: 3050
Rejestracja: 12 maja 2012, 7:51
Lokalizacja: Łódź

Re: Kappa 2.0 20v turbo - przejmować się takimi usterkami?

Post autor: Borek » 17 maja 2012, 21:20

Co by to nie było, będzie naprawione jak już ją będę miał w ręcach - czyli w ten weekend. Z góry uprzedzam, że na razie nici z fotek, bo:
- trzeba ją odkurzyć, umyć i doprowadzić do porządku,
- i tak nie mam na razie dobrego aparatu.

Argenta67, nie będzie problemu, bo na co dzień siedzę w stolicy. :D
Drop a gear and disappear!

ODPOWIEDZ

Wróć do „Kappa/Kappa SW/Kappa Coupe”