O oszustwach przy sprzedaży aut

Moderator: stabraf

Awatar użytkownika
Nat
Klubowicz
Klubowicz
Posty: 20000
Rejestracja: 25 lis 2005, 0:00
Lokalizacja: Poznań & Warszawa Masz problem na Forum? Pytaj!
Kontakt:

O oszustwach przy sprzedaży aut

Post autor: Nat » 23 wrz 2010, 11:46

"Cofanie liczników, fabrykowanie książek serwisowych i wystawianie lipnych faktur to w przypadku samochodowych handlarzy właściwie standard."
:link:
Pozdrawiam
Nat
Obrazek + Phedra JTD + Lybra SW 2,0 na emigracji i DS20
Stasiu, co jest najważniejsze w życiu? Staś (2 lata): Luuuuuzik!!! ||| Piotruś (2 lata): Tata, nie ce Pasem, ce Gekiem!
Proszę, używaj polskich znaków! To chyba różnica, czy robisz komuś łaskę, czy laske? ;)

Awatar użytkownika
Marcin_D
Klubowicz
Klubowicz
Posty: 3236
Rejestracja: 21 wrz 2005, 0:00
Lokalizacja: Radom woj. mazowieckie

Re: O oszustwach przy sprzedaży aut

Post autor: Marcin_D » 23 wrz 2010, 14:22

Akurat nic nowego nie odkryli - toż to wiadomo od połowy lat 90, a może i wcześniej.

Awatar użytkownika
Voltar
Forumowicz/ka
Forumowicz/ka
Posty: 76
Rejestracja: 23 sie 2010, 10:55
Lokalizacja: Kraków
Kontakt:

Re: O oszustwach przy sprzedaży aut

Post autor: Voltar » 24 wrz 2010, 8:28

Nie wiem czy było: "Jak zrobić RODZYNA"
Lancia Lybra Intensa SW 2.4 JTD 150KM
Obrazek

Awatar użytkownika
wujekp
Klubowicz Wspierający
Klubowicz Wspierający
Posty: 6894
Rejestracja: 03 paź 2006, 0:00
Lokalizacja: Kraków

Re: O oszustwach przy sprzedaży aut

Post autor: wujekp » 24 wrz 2010, 19:36

Nat pisze:"Cofanie liczników, fabrykowanie książek serwisowych i wystawianie lipnych faktur to w przypadku samochodowych handlarzy właściwie standard."
:link:
No niestety tak to wygląda. Niby samochodów od metra, a jak chce się coś kupić to albo samochód okazuje się parchem, w którym nie działa więcej ważnych podzespołów niż w mojej kilkunastoletniej jakby nie patrzył Kappie, albo burdel w papierach, albo umowa/faktura na pół kwoty. Jakaś masakra!
Pozdrawiam
Wujek (p)
Lancia Delta III 1.8 tbi, Fiat Croma 2.4
była: Lancia Kappa 2.0T, "Lancia" Voyager/Chrysler T&C 3.8

Liczby nie kłamią, ale kłamcy liczą ...
Jeśli chcesz do mnie napisać wybierz raczej maila zamiast PW - wujekp(małpa)lanciapolska.org - mogę odpowiadać z opóźnieniem na PW :)

yanosik
Forumowicz/ka
Forumowicz/ka
Posty: 55
Rejestracja: 23 paź 2009, 1:19
Lokalizacja: Piła okolice

Re: O oszustwach przy sprzedaży aut

Post autor: yanosik » 25 wrz 2010, 21:44

Sam ostatnio to przechodziłem. Szukalem auta 5-10 lat do 20 kilku tys. Skupiłem sie właściwie na autach "bezwypadkowych". Niestety, na ok 20 aut 1 (słownie JEDNO) nie miało śladów szpachlowania/malowania. Samego siebie przeszedł jeden sprzedający, który twierdził, że jest bezwypadkowy, bo on wypadku nie miał. Odpadającej szpachli i pomalowanej uszczelki okna nie widział. Prosty przyrząd z magnesem wykazał, że mamy do czynienia z 'rodzynem' : czerwona :

Awatar użytkownika
zrobek
Forumowicz/ka
Forumowicz/ka
Posty: 152
Rejestracja: 31 paź 2006, 0:00
Lokalizacja: Poznań

Re: O oszustwach przy sprzedaży aut

Post autor: zrobek » 26 wrz 2010, 0:15

rozmawiałem ze znajomym handlarzem ... stwierdził, że samochodów bezwypadkowych nie opłaca się sprowadzać. Z resztą sprawdźcie ceny samochodów na zagranicznych serwisach, są wyższe niż u nas w kraju ...

Awatar użytkownika
maxglow
Forumowicz/ka
Forumowicz/ka
Posty: 212
Rejestracja: 05 lip 2009, 9:20
Imię: Max
Lokalizacja: Skała

Re: O oszustwach przy sprzedaży aut

Post autor: maxglow » 26 wrz 2010, 9:46

Ciekawe ile Lancii z naszego forum to RODZYNKI ?
Może ktoś odważnie się zgłosi jako pierwszy?


Ale pewnie nikt się nie przyzna, że dał się zrobić w balona ;)
Ja nawet nie próbuję dociekać historii mojej Lybry, realnego przebiegu, grubości lakieru...itp
Po co, żeby się niemiło rozczarować...? A tak to można myśleć, że moja lancia na pewno nie jest "oszustką..."
Lybra 1.9 sedan
Delta 1.6 platino

Awatar użytkownika
Mariusz91
Klubowicz
Klubowicz
Posty: 2735
Rejestracja: 08 cze 2007, 0:00
Skype: Mariusz8.32
Imię: Mariusz
Lokalizacja: Kraków

Re: O oszustwach przy sprzedaży aut

Post autor: Mariusz91 » 26 wrz 2010, 10:44

Moja moze nie była idealna, ale za 2000 nie kupuje się auta idealnego. Właściwie jedyne co dobre w mojej to była bardzo ładna buda po lakierowaniu i super wnętrze. Mechanicznie..... padaka, ale 70% prac już za mną. Zostało jeszcze zawieszenie z tyłu, przeguby i sprzęgło. :) z przygód blacharskich to cos było na rzeczy w prawy przód, ale konstrukcja nie ucierpiała tylko błotnik.

ODPOWIEDZ

Wróć do „Pozostałe”