WitamTomcjusz pisze:Pamiętam...
To przez ten cenowy zawrót głowy. Dziś ciąg dalszy - wymiana amorków, naprawa wahaczy i parę innych pomniejszych pierdółek. Znowu bardzo zaboli a wartość samochodu nie wzrośnie.
Też masz taką cholerną skarbonkę?
Pozdrawiam.
Nie mogę narzekać nie generuje kosztów oprócz kosztów eksploatacyjnych.
Pozdrawiam McEndrju