Kółko wzajemnej adoracji

[giekso]

No to tak jak Grzegorz pisał: jedną z wprowadzonych nowych zmian jest zakaz pisania negatywnie o marce jakiejkolwiek - czyli temat mamy rozwiązany od teraz.

[Flyman]

Brawo Siwy!
Mnie to męczy od początku.
Być może jest również początkiem wszystkich kwasów na tym forum.
Wielokrotnie o tym pisałem, wielokrotnie mnie przekonywano, że jestem dzbanem.

[Tomzik]

No to tak jak Grzegorz pisał: jedną z wprowadzonych nowych zmian jest zakaz pisania negatywnie o marce jakiejkolwiek - czyli temat mamy rozwiązany od teraz.

I teraz pytanie co to znaczy "negatywnie"... "Czy jak napiszę, że się wkurzyłem, bo przy przebiegu 107 tysięcy klęknęło mi sprzęgło to będzie negatywnie? Chyba nie chodzi o "słodkie pierdzenie" tylko o rzeczowe informacje.

Moim skromnym zdaniem negatywnie można się wypowiadać również o Lancii (i każdej innej marce), jeśli ktoś ma takie doświadczenia, bo auto to tylko auto i psuć się ma prawo. Tylko cała rzecz polega na tym, żeby wynikało to z własnego doświadczenia. A tutaj mamy przypadki, gdzie ludzie nigdy w życiu nie mieli jakiegoś modelu ale najwięcej mają do powiedzenia jakie to g o. Chyba nie o to chodzi.

[Paweł Beski]

Tomzik pełna zgoda. Tylko jak rozstrzygnąć sytuację, w której o danym modelu są opinie skrajne? Mało tego. Co zrobić kiedy sami posiadacze, nie mogą ustalić czy dany model nadaje się do codziennego użytkowania, czy też nie? Przecież nie rzadko awantury zaczynają się, wśród posiadaczy danego modelu.

[giekso]

Tomzik - stwierdzenie faktu nie ma "wydźwięku" pozytywnego ani negatywnego. Zależy jaką wartość Ty temu przypiszesz ale to chyba jest jasne

[Marcin_D]

Wiecie co jak tak patrze na ten tematu i czytam, to czuję się jakbym cofnął się do PRL - regulamin wprowadzi cenzure - co wolno komu mówić.
Wszystko można napisać - tylko tak żeby zaraz nie było chryi i totalnego nasuwu na jakąś markę.

Sam nie lubię np. VW, ale niejednym jeździłem i po prostu mi nie pasuje "kwadratowy" design.
A u nas na forum każdy jedzie po każdej marce jak po "łysej kobyle", a zazwyczaj schodzi na to że Lancia to "shit" straszny.

Jak tak to po jakiego grzyba ktoś się tej marki trzyma (ja wiem że zazwyczaj dlatego, że za psie pieniądze kupuje się auto o bogatym wyposażeniu i przynajmniej 3 lata młodsze od np. niemieckie konkurencji w tych samych pieniądzach).
A najgorsze jest to że kupują nieświadomi użytkownicy złachane graty (tylko podpicowane) i wierzą że 10 letni diesel ma 170 tyś nalotu.

Naprawdę coraz mniej mi się chce zaglądać na forum (a myślałem że nigdy do tego nie dojdzie - niestety myliłem się).

[kuba88]

Taka mała dygresja, wiara w 10 letnie diesle z przebiegiem 170 tys. km. jest raczej domeną wspomnianych już VW, chociaż w sumie tendencja ta dotyczy chyba wszystkich marek. Prawda jest też niestety taka, że włoszczyzna ogólnie jest delikatniejsza niż niemiecka konkurencja i decydując się na zakup trzeba mieć tego świadomość, żeby właśnie potem nie wylewać wiadra pomyj na forach.

[Tomzik]

i wierzą że 10 letni diesel ma 170 tyś nalotu.

Mój ma 190

[vanisch]

No to tak jak Grzegorz pisał: jedną z wprowadzonych nowych zmian jest zakaz pisania negatywnie o marce jakiejkolwiek - czyli temat mamy rozwiązany od teraz.

I teraz pytanie co to znaczy "negatywnie"... "Czy jak napiszę, że się wkurzyłem, bo przy przebiegu 107 tysięcy klęknęło mi sprzęgło to będzie negatywnie? Chyba nie chodzi o "słodkie pierdzenie" tylko o rzeczowe informacje.

Oj byłbym zły, wynikało to z użytkowania czy wady materiału?
Sprawdzałem kiedyś historię 1.6 HDI w ASO w Danii, miał coś ponad 250 tysięcy nalotu więc spytałem czy było wymieniane sprzęgło, dwumasa, może wtryski czy turbo?
Pan z oburzeniem odpowiedział- jak to? Przy tym przebiegu?!

[Marcin_D]

Fajne stwierdzenie u tego Pana?

Tomzik trafiają się, ale to jest promil na rynku.
Ja też mam w domu Meganke IV co po 3 latach użytkowania ma 30 tyś na blacie - ale to jest auto żony i służy jej na dojazdy do firmy i jej pojeżdżawki.
Ja tyle potrafię w rok stuknąć, a znajomy mieszkający właśnie w Niemczech swoim BMW F10 530d robi rok w rok 40/50tyś.
I też na niego narzekał - to odnośnie narzekania na marki.

[Snail]

Ja moją Lybrą przez rok od przeglądu do przeglądu czerwiec - czerwiec zrobiłem 34.000 km.

[Marcin_D]

Snail - no właśnie o tym mówię.
A większość wierzy że samochodu robią 10 tyś. km w rok i potem są sprzedawane za bezcen.

[mikee72]

Temat się już konkretnie rozjechał, ale skoro o przebiegach mowa:
Moja mama kupiła od koleżanki 3-letnią, regularnie jeżdżoną kilka razy w miesiącu Aygo - z przebiegiem około 3tys km.
Koleżanka sprzedała (w dodatku za cenę niższą o ok. 20% od rynkowej), bo ona 'boi się starych aut' i kupiła nową Yaris. Więc można

[giekso]

Dziękuję mikee72 za tą celną uwagę - do brzegu Panowie - do brzegu!

Wysłane z mojego SM-G973F przy użyciu Tapatalka

[SIWY155]

Dziękuję mikee72 za tą celną uwagę - do brzegu Panowie - do brzegu!

Wysłane z mojego SM-G973F przy użyciu Tapatalka

Jak to zwykle bywa temat się rozmyje i będzie jak było.W tej sytuacji warto rozważyć być może porzucenie szyldu Lancia Klub Polska i zmiana brendu na coś bardziej otwartego.Nie wiem może Internetowe Kółko Przyjaciół Motoryzacji Wszelakiej?Może zostawmy tę Lancię już na boku.Tyle fajnych Opli,Fordów,Dacii i Seatów na forum,że ja ze swoją Lancią czuję się trochę wyobcowany.