Lancia Klub Polska

Teraz już wiem dlaczego w Polsce ludzie się ścigają na drogach publicznych a nie na torze

z ważniejszych info godzina na torze ponad 1500 zł jednak tor musisz wynająć na 8 godzin
jakby tego było mało potrzeba obstawy służb ( karetka, obsługa toru, straż pożarna ).
co podnosi koszt do ok 30 tyś zł!!!
Jak już to załatwisz nie wjedziesz bez licencji wyścigowej

Mamy odpowiedź na pytanie czemu ktoś szaleje po ulicach.

pozdrawiam

Bez przesady chyba dziennikarze przedobrzyli z ta kwotą.
Kiedyś dowiadywałem się o koszty i na pewno przy obstawie pogotowia i karetki nie wychodziły one 30 tys.
Tak samo jak nie trzeba było żadnej licencji wyścigowej, ale być może w tej kwestii coś się zmieniło...

Tak czy siusiak, kwoty są z kosmosu bo nawet organizująć wiekszą imprezę na powiedzmy 50 aut wychodzi drogo. I przekaz tego tematu w wykonaniu Adriana jest słuszny. Poszaleć po prostu nie ma gdzie więc młodzi ludzie szaleją na drogach publicznych. Sam chętnie pojeździłbym sobie po torze.

Eee tam, jak zwykle dziennikarska przesada. A dla chcącego nic trudnego. Choćby chłopaki z ForzaItalia bywają na track dayach w Poznaniu. Opłata za cały dzień szkolenie teoretyczne + jazda po torze to 500 zł (w wersji "profi" - 800 zł).
Inne tory są tańsze, zwykle 200-300 zeta.

Najlepiej jest przeczytać jeden artykuł i już osądzać. W poznaniu chyba co miesiąc są organizowane super sprinty, koszt 500 zł, w kielcach to samo z tym, że wpisowe to ok. 100-150 zł. Do tego bardzo często są treningi driftu, czy inne sjs-y. Ostatnio jak byłem w Kielcach to koszt godziny jazdy (już nie pamiętam w jakie dni i o jakiej godzinie) nie przekraczał 100 zł. Od chłopaków mieszkających w Kielcach czy Jędrzejowie wiem, że jeżeli się pomaga przy sprzątaniu po giełdzie przy torze również nie oficjalnie, ale mają wjazd na tor. Fakt faktem miejsc do zabawy jest mało i zawsze jest to większa wyprawa i droższa niż wieczorem w mieście, ale dla chcącego nic trudnego.

Droższa jak droższa:)
jedno spotkanie na mieście i 5h na torze (licząc po 100 PLN) wywalone
a i potencjalne "wizyty w plenerze" bardziej niebezpieczne na mieście niż na torze:)

Chodzi mi o taki wjazd swoim samochodem, a nie jakieś szkoły/nauki jak nie którzy napisali.

Przy 50 autach jakby każdy chciał sam torem myknąć to ma na to ok 10 minut i następny.
Nie sądziłem że to taki drogi spas - SERIO
Jak napisał Brygadzista chodziło o fakt legalnego przejazdu i jego kosztu nie jakichś tam szemranych po znajomości przejażdżek po torze - wszystko full legalnie.

pozdrawiam

To uderzaj na Ring - lekko ponad 2 tyś ale za to ok 500 km. Zakładając, że zrobisz rundę w 8 minut (wierzę w Ciebie!) będzie to ponad 3 godziny jazdy (w to, że Twoje auto to wytrzyma nie wierzę ) - ale za to w jakim stylu


Za cały dzień w Kielcach płaciłem coś koło 300 zł. Było kilka aut, zero tłoku. Organizował Waszka i nadal to robi. Info znajdziesz na streetracing.pl.

"... I guess it's just the way I'm wired."

http://forum.subaru.pl/viewtopic.php?f=1&t=156601 tutaj macie podobny temat.... drogo czy niedrogo, chyba nie jeśli doliczyć cenę opon, klocków i paliwa... tylko mało jest tych torów niestety- dlatego ludzie szaleją po ulicach