grzesiekj23 pisze:Odkuwam kotleta - po 7 latach to już skamielina
Mam Tartarini Etagas 3 gen. i to właśnie zaczęło być moim problemem. Po wariacjach silnika(szarpanie, gaśnięcie itd. etc. itp.) o których pisałem w innym temacie, pozostała mi lekka czkawka na gazie. Zaraz po naprawieniu zasilania benzyną, na gazie nadal troszkę szarpało ale potem ustąpiło i było w miarę OK. Niedawno jednak problem z gazem powrócił i się nasilił. Pojawił się SDdS (Syndrom Dojeżdżania do Skrzyżowania
) ale wygląda to tak:
Wrzucam na luz- nie ważne z jakich obrotów- silnik zejdzie do 600obr. podrzuci sobie do 1000-1200 i zgaśnie. Nieraz uda mu się utrzymać i tak kilka razy sobie pożongluje obrotami aż się uspokoi i trzyma ok. 500obr. do następnego wyluzowania.
Dodatkowo ma czkawkę podczas przyspieszania dokładnie przy 4000obr.: Na 3-cim biegu słabo wyczuwalne spadki mocy, na 4-tym czknięcie przy tych obrotach, na 5-tym czknięcie + powyżej 4500-5000 już nie przyspiesza tylko szarpie.
I ostatnia rzecz- nie bardzo da się jechać z jednostajną prędkością- trzymając pedał w jednym położeniu- szarpie. Raz do przodu, a raz głową w kierownicę. Bardzo wyczuwalne na niskich biegach
Rozebrałem całą instalację pod maską- parownik, rozdzielacz(nie cały bo bałem się pourywać śrubki), filtry(Wymienione). Przeczyściłem i był w miarę spokój na 2 dni- obroty falowały, ale nie gasła. Dzisiaj do pracy- zgasła 6 razy. Zauważyłem tylko jedną rzecz- jak włączę klimę to nie ma problemów z obrotami. Po wrzuceniu na luz spadają do 600obr., rosną na 1000 i tak zostają.
Na benzynie idzie cud-miód. W Słupsku nie ma takiego mądrego co by się na tym znał - mają sprzęt, ale brak umiejętności, mają "umiejętności" ale nie mają sprzętu. Ale wszyscy doradzają "Panie, zmień pan instalację - u mnie będzie taniuśko 3,5k". Tylko trochę szkoda ładować mi nową instalację za ponad połowę wartości auta.
Jeszcze raz rozkręcę rozdzielacz- ch... ze śrubkami, a nóż się co nieco poprawi. Może jest jeszcze coś co można by zrobić?