Lancia Klub Polska

Hej ktoś mieszka w okolicy i może spojrzeć na belle. Albo może zna handlarza i wie ,ze nie warto albo jest ok.

https://www.olx.pl/oferta/lancia-kappa- ... 163a31019f

Dzięki

Cześć,

Jak chcesz się dowiedzieć szczegółów napisz PW

Nie wiem czy to nie jest była kappa Tomasza viewtopic.php?f=24&t=30605
Niestety, fotki w większości wygasły ale pamiętam, ze fotele i wnętrze (po pracy tapicera) robiły super wrażenie, zresztą całe auto było w perfekcyjnym stanie.
Może jakiś stary forumowicz z dobrą pamięcią potwierdzi moje info

To byloby super

Tomasz miał tapicerkę szytą - tu jest oryginalna Poltrona. Wątpię żeby to była ta.

Witam,

Ta Kappa została sprowadzona jak dobrze pamiętam w 2008 roku, przez pewien czas wędrowała po Polsce jednak ostatecznie od 2013 (chyba już dobrze nie pamiętam) osiedliła się w Łodzi, sam byłem właścicielem tego auta przez ok. rok czasu i byłbym dalej gdyby kolizja (nie z mojej winy) dołączam fotki by rozwiać wątpliwości

Foty z olx robione przed dzwonem?

Ta pierwsza z olx, a ta druga odrazu po dzwonie

Teraz pytanie jak rozumieć słowo "nieuszkodzony".

Dokladnie

Słabe... Ciekawe czy obecny właściciel wie o tym i to zataja świadomie, czy kupił już taką "nieuszkodzoną". Choć swoją drogą nieuszkodzona podciągnąć można: śmiga, jeździ, skręca, hamuje i wszystko działa w 100%. Nie napisane bezwypadkowa, lecz: "Oczywiście nosi jakieś ślady użytkowania . Karoseria bez rdzy - ocynk . Progi oraz podłoga w bdb stanie ." No chyba, że sprzedawca poinformuje nabywcę o tym.

Słowo "nieuszkodzony" ma szerokie spektrum rozumowania - wszystko zależy od człowieka...

Zapewne można ten stan rzeczy gdzieś zgłosić, by ostrzec nabywcę. Osobiście gdybym kupił ją, mimo faktu że stan techniczny przewykur***isty wku** bym miał jak nie wiem co.

Po klepaniu juz ocynku nie bedzie... Wiec jak troche postoi rdza zaraz sie pojawi albo juz jest...

Zanim się totalnie rozpłyniecie nad tym jaki to złom, spawany z dwóch itp.
Zdjęcia są do bani , ale to mi wygląda po prostu na obcierkę. I oprócz pogięcia zewnętrznego poszycia, raczej tam nic nie zostało zdeformowane.
A do naprawy pewnie były dokupione nowe (stare)drzwi i błotnik.Bo na rynku teraz tego pełno.
A od tego ocynk nie schodzi
Przekoszony bok pojazdu , to może być problem, ale nie takie coś.

O tym samym pomyślałem - jeśli progi nie były walnięte i samochód nie jest krzywy to tylko drzwi do wymiany i można dalej jeździć.

Progi, słupek... Ja nie mówię że to dyskwalifikacja, samochód choćby był składany z pięciu będzie dobry jeżeli praca została wykonana prawidłowo. Nie święci garnki lepią.

Mimo tego jeżeli ktoś sprzedaje takie sklejane auto jako niebite to to już jest oszustwo. Jeżeli sprzedaje jako nieuszkodzone i faktycznie po kolizji wszystko poprawiono tak żeby było na swoim miejscu to jest ono teraz nieuszkodzone, co jednak nie pozbawia nabywcy prawa do poznania historii samochodu. Jeżeli zaś oficjalnie jest nieuszkodzone, a tam nadal siedzą pogięte blachy zamaskowane szpachlą i tapicerką no to sorry... A wystarczy określić jako nieuszkodzone do poprawek blacharsko-lakierniczych i już problemu nie ma. Dlatego zadałem takie głupie pytanie żeby dać do myślenia, bo nie każdy kupuje samochód na projekt.