Lancia Klub Polska

ale laseczki gość się zdziwił pewnie bardzo

stabraf pisze:Sliczniutkie siostrzyczki
Jedna ma hak a druga nie

Ta druga doczekała się haka .

To jeszcze niech ta pierwsza przytuli do zderzaka spryski oczek i bedzie ksero jak nic

stabraf pisze:

To jeszcze niech ta pierwsza przytuli do zderzaka spryski oczek i bedzie ksero jak nic

Tak się złożyło, że ta, która miała, już nie ma spryskiwaczy - poprzedni właściciel je wydłubał i zakleił otwory. Ponoć były sparciałe. Nigdy nie widziałem tych spryskiwaczy, więc nie wiem, czy coś tam było do sparcenia.
Ale K może je odzyska .

No...to dziwne trochę...

namierzaj i montuj Waść

Tak więc obie są prawie identyczne.
Ta druga już też ma gaz, więc są nie do rozróżnienia .

Trucker pisze: ↑12 sty 2017, 2:19 Tak więc obie są prawie identyczne.
Ta druga już też ma gaz, więc są nie do rozróżnienia .

Rozumiem ze jestes posiadczem kappy Piotrka?
Mojamjuz dawno sie ze mna pozegnala.......zacne to bylo auto......jeszcze kiedys wroce do kappy...alemtylko coupe

Tak, jest teraz w moich rękach.
Trochę jest przy niej do zrobienia, pomimo, że na pierwszy rzut oka wygląda świetnie. Martwi mnie też niedostępność części...

Niedostepność części? Mam drugiego sedana i z dostępem części nigdy nie miałem problemów. Jak nie było na miejscu to za kilka godzin, albo na drugi dzień było wszystko czego potrzebowałem.

fedos, jeśli nie jest to problem, to podaj mi namiar na sprzedawcę poduszek tylnych amortyzatorów starego typu . Albo czerwonego czujnika temperatury . Może przekładnia kierownicza...?
Zaczynają się problemy, co zresztą było mówione na forum.

Przekładnie to faraon ma nöfkie do opylenia.
A czerwonych używek to ja mam kilka o czujnikach mowa

Poduszki gdzieś dorabiaja chyba w Olkuszu ewentualnie można przerobić tył na nowy typ. Przekładnie Smola chyba w Jaworznie ogarniał z tego co pamiętam i co na fakturach miałem, które mi do Kappy dał. Czujnika nigdy nie szukałem to się nie wypowiem. Rozrząd do V6 też niby problem, a jak się poszuka to też można w dobrej cenie znaleźć. Dla chcącego nic trudnego. Jest tylko troszkę trudniej niż w passacie:D Zawsze jest jakiś sposób, żeby wybrnąć z sytuacji, to nie stare maserati nie dramatyzujmy

Jeśli pojawia się jedna sztuka na rok, to nie znaczy, że nie ma problemu - mowa o wspomnianej przekładni.
A używki to nie to samo, co nowe.
Że zawsze znajdzie się wyjście z sytuacji, to nie zaprzeczam, ale zwykle jest ono droższe niż zakup oryginału. Albo kosztuje mnóstwo własnego czasu.
Co do poduszek amortyzatorów, to wysłałem nie mniej niż pół setki e-maili do sprzedawców części nowych i używanych i nikt nie miał. Dla mnie jest to problem. To samo miałem z hakiem - mnóstwo pisania i 20 rozmów telefonicznych. Oczywiście było wyjście; zawsze można dorobić hak pod konkretny model samochodu i nawet chciałem skorzystać z tej opcji. Okazało się, że będzie kosztować min. 1400 zł (czyli tyle, co kiedyś Bosal, a jakiś rok-dwa lata temu - 2-3 razy drożej od Bosala, bo ceny spadły) i że nie wiadomo, czy się podejmą, bo ponoć jakiś skomplikowany .

Wracając do Twojej Kappy identyczna oglądałem w Bieruniu w komisie. Z daleka była piękna z bliska cała malowana i to tragicznie.

Cóż, moja ma przednie błotniki do odmalowania, a w zasadzie do wymiany - jeden pryśnięty (chyba) sprayem, bo przetarty, a drugi z wgnieceniem. Ranty drzwi z odpryskami, ale bez rdzy. Zderzaki też z odpryskami lakieru. Tak więc da się jeździć i wygląda nienajgorzej, ale trzeba będzie się napracować i wykosztować. Silnik mokry (obstawiam pokrywę silnika). Ale cóż, ma 20 lat