Ja napisze na szybko - bo nie mam dziś weny jakoś - Serdecznie wszystkim dziękuję za przybycie zaangażowanie, i to że w takiej ekipie każda chwila trwa zdecydowanie za szybko, i zawsze za szybko trzeba jechać do domu.Nie mam pojęcia jak to robicie, ale to chyba po prostu talent.
Z kronikarskiego obowiązku- oczywiście puchar jest, no cóż reszta włoskich klubów , nawet do pięt nam nie dorasta.I jedynie z czym możemy ostatnio konkurować , to z własnym pomysłem z poprzedniego roku.
Dodatkowo jeszcze Lancia Beta Montecarlo Miwisa, została uhonorowana pucharem za auto publiczności. Gratuluje wszystkim.
Jednocześnie wielkie dzięki dla Kasii, Kate-Art za wykonanie nam przepięknych ręcznie malowanych koszulek zlotowych.
Łącznie z Wiki , która ogarniała ich logistykę.
Alinie za przygotowanie nam pięknych kapeluszy.
Przemkowi - za nowy Lanciobus- który niejako uratował nam nasze dzieciaki, bo na Forzie ciut się wynudzili. Ze względu na to że dla dzieciaków nie ma żadnych atrakcji,niestety.I dodatkowo wrzucił mam +5 do prestidżu.
Konradowi ogarnięcia super kapeluszy
Całej reszcie za pomoc , i zaangażowanie, i to że cały czas nam się po prostu chce
Fotki by post był ładniejszy- ale dwie , resztę wstawiacie wy
41880618_940324072842498_3470316137600778240_n.jpg
41876046_307086506737151_5843660244407812096_n.jpg
I na koniec podsumowanie zlotu , w trakcie powrotu do domu naszej niezastąpionej Anii
Po prostu muszę to wrzucić
Powiem tak weekend był MEGA, pierwszy dzień nokaut po swojskim winie i innych trunkach że osiadłam w pokoju nr 312 (Wiklinowy pokój szefostwa) i żech nie chcioła wylyźć.. W sobotę szybki wake up, wcinamy i śmigamy w teren. Trochę nam dupki wymarzły Ale wiecie jak to jest w kupie raźniej w kupie siła. I nawet dobry krupniok (kaszanka) żech się pojadłach. Oczywiście wyjazd bez przyciętego komara to wyjazd stracony więc walnęłach żech się na ławkę przykryta Wilkinowym pulowerem. Grunt że mnie nie wynieśli Ale dobre duchy nade mną krążyły plus kapelusz z dupnym rondem:) Później wieczór jak bajki, soblekliśmy się jak na wybieg top model bardzo piknie:) pałac bajka, jedzonko 1sza klasa. Teraz nam pozostało wracać do dom. Pewnie nikomu się nie chce alech ktoś musi robić na te wyjazdy z gniazda, bo sss nieba piniondze nie lecom. Życzymy Wam szczęśliwego dojazdu do dom. Abyście żadnych niespodzianek nie mieli w trasie. Mam nadzieję że binokle na nosie wszyscy kierowcy mają bo mój monsz zapomniał i se musiał kupić po drodze bo klara świeci jak oszalała i przeszkadza ślipiom kierofców♡ my stoimy teraz w jakimś dupnym zatorze na drodze...może jakiś *** się rozwalił...
i zostało nam 97km do dom Gajs:)
Jak się rozkręciłem - to i wena wróciła , więc za krótki to wpis nie był -