Lancia Klub Polska

Witajcie.

Piszę trochę w ostatniej chwili ale tak wyszło.

Czy ktoś z Ostródy miałby chęć przenocować mnie przez weekend? Tak szczerze mówiąc to bardziej chodzi o bezpieczne postawienie samochodu bo będę samochodem służbowym i ewentualne przekimanie kilku godzin choćby gdzieś na podłodze (nie jestem wymagający). Będę bardzo wdzięczny i myślę że uda mi się jakoś odwdzięczyć.

Mam nadzieję, że jak nie jeżdżę już Lancią to nie przejdziecie obok tego postu obojętnie bo płynie we mnie włoska krew i planuję powrót ale nie o tym tu...

Mówiąc szczerze sprawa aktualne jest do jutra do ok godz 16/17

Gdyby ktoś był tak łaskawy dla mnie .... 606 126 378 to jest mój numer

I może spotkamy się wspólnie na ORF

trigojunior pisze: I może spotkamy się wspólnie na ORF

No niestety. Nie spotkaliśmy się ... mimo że codziennie wieczorem paradowałem w klubowym polarze
Niestety nie przeczytałem tego wcześniej, żeby się jakoś konkretniej umówić.

No przyznam że nie widziałem...

choć więcej czasu ja spędziłem pod namiotem na zielonej scenie...

A co do samego Festivalu... mega

no może poza piątkowym Izraelem...mają tyle fajnych tekstów a ciężko im było się odezwać...występ przypominał bardziej wersje instrumentalną...

trigojunior pisze:No przyznam że nie widziałem...

choć więcej czasu ja spędziłem pod namiotem na zielonej scenie...

A co do samego Festivalu... mega

no może poza piątkowym Izraelem...mają tyle fajnych tekstów a ciężko im było się odezwać...występ przypominał bardziej wersje instrumentalną...

Nie będę się wypowiadał na temat poziomu festiwalu, bo mnie to nie rusza i bywam z innych powodów - tu Ciotka może się wypowiedzieć. Natomiast pod wieloma względami był IMHO trochę gorszy niż poprzednie. I mam wrażenie, że coraz gorsze towarzystwo się zjeżdża. Kiedyś to byli przede wszystkim rastafarianie teraz mam wrażenie, że jest coraz mniej pokojowo nastawione towarzystwo, a do tego straszny chlew robią (to akurat też dotyczy tych miłośników życia w zgodzie z naturą i "ekologii" ).

Strasznie dużo gów.... i nie chodzi mi to o młode osoby bo sam mam 23 lata ale dokładnie chodzi mi o towarzystwo w wieku 13-18...rozumiem jak grał Bednarek...od razu dziewczynki się zleciały i ok, niech się pobawią itp nie mam nic przeciwko ale o godzinie 2 w nocy widok narąbanej dziewczynki czy chłopaczka w tanim winem pod bluzą...trochę wina organizatora i ochrony ale przede wszystkim rodziców...

Ja byłem od piątku i powiem Ci że spęd "wrogo" nastawionych ludzi widziałem dopiero w niedzielę jak miejscowi zadymiarze zaczynali wchodzić na siłę lub po znajomościach na koncerty...tak to było ok choć syf faktycznie