Strona 3 z 5

Re: Ostrzegam przed sprzedawcą z Płocka

: 03 paź 2013, 20:41
autor: FXX
stabraf pisze:A przecież być ze wsi, a być wieśniakiem to dwie różne rzeczy ;)
Pięknie to podsumowałeś, Andrzeju ;)
Wieśniak to stan umysłu i mentalności ludzkiej, można nim być niezależnie od tego gdzie się urodziłeś. Za to jeśli mieszkasz na wsi, jesteś człowiekiem ze wsi. Od urodzenia mieszkam na wsi i nawet tutaj rozróżniają ludzie te dwa pojęcia. Imho tak samo działają określenia mieszczuch, a człowiek z miasta ;)

Re: Ostrzegam przed sprzedawcą z Płocka

: 06 paź 2013, 21:17
autor: ArtoKucior
Panowie podacie mi jakiś adres tych komisów/komisu w Płocku ? Chętnie bym zawitał do kolesia popatrzeć co za auta ma i czy warte ceny :)

Re: Ostrzegam przed sprzedawcą z Płocka

: 09 paź 2013, 0:51
autor: ktoś ŁDZ
Sorry za dublowanie postów, ale skoro wątek dotyczy koksów z Płocka, oto moje doświadczenie z tym Panem:

Handlarz z niego jest niezły :mlotek: :mlotek: - wiem bo ojciec kupił od niego Lybrę.
Jak ktoś będzie u niego oglądał auta, sprawdźcie wszystko dokładnie, jak w RTG lub rezonansie magnetycznym.
Kupiliśmy od niego auto. Całe wnętrze i karoseria była w Lybrze wywalona Plakiem : do bani : ścieraliśmy to na potęgę, aby zobaczyć co jak wygląda (kolesiowi nie było to w nos, ale nie kazał przestać). Kolejna rzecz, sprawdźcie wyposażenie jakie jest w ogłoszeniu a jakie rzeczywiście posiada auto (różnice były : czerwona : ). Poproście go o numer vin przed pojechaniem, bez problemu mnie dał. Sprawdziłem i przebieg się zgadzał oraz okres serwisowania, przeglądów itp. : ok2 : Jak macie możliwość, zabierzcie ze sobą fiat ecu skan, aby się podpiąć (wiem, że to śmieszne zachowanie, ale się opłaci - kupiliśmy i w drodze powrotnej wyrzuciło check silnika, oczywiście wkr : cenzura : był wielki, telefon do faceta, pierwszy raz w życiu słyszałem żeby tata tak przeklinał :klnie: umówił się że następnego dnia wracamy i oddajemy auto, a on kasę. Zgodził się bo transakcja była na stacji benzynowej i wszystko kamery zarejestrowały, a poszedł argument ze zostanie zgłoszony do U.S. - chociaż tu się okazał człowiekiem. Na szczęście okazała się pierdoła jak dotarliśmy do Łodzi - przetarty wężyk od turbo, szybka wymiana następnego dnia rano, jazdy, podpięcie pod komputer i wszystko działa jak należy. Wielkie dzięki koledze taty za podpięcie się w niedziele ecu scanem i Dominikowi - Ramzes - za konsultację). Auto oglądaliśmy ponad godzinę w Płocku, z każdej strony i do każdego zakamarka zajrzałem - zbytnio do czego nie było się czepiać. Zbiliśmy z ceny sporo za różnice między opisem w ogłoszeniu a stanem faktycznym (nawet owe przygotowane do rejestracji to bajeczka).
Dziś Lucynkę mamy już 4 miesiąc (przejechane 5 tys. km) i wszystko w niej jest ok. Bez problemu się sprawuje i dłuższe trasy (700 km najdłuższa na raz) zalicza bez zająknięcia. Jedynie wymienione zostały wspomniany przewód, który przetarła osłona termiczna i EGR - o nim koleś powiedział od razu, zaś o problemie z wartością doładowania nie. Pewnie myślał że turbina padnięta, stąd tak nisko zszedł z ceną i się cieszył że poszła.
Aha jazdę testową również dłuższą czasowo zróbcie i proponuję cisnąć silnik jak głupi aż do odcinki - tata tego nie zrobił, nie przekroczył 3 tys obrotów. Dopiero jak wracaliśmy, w połowie drogi się z nim przesiadłem i wtedy wywaliło check silnika, po przekroczeniu tej granicy.
Koniec końcem udało się na dużym farcie kupić za sporo niższą cenę Lybrę, nie bitą z oryginalnym przebiegiem. : yesyes : : ok2 : : dance : : jupi : Zadowoleni jesteśmy z Lucyny ogromnie, aczkolwiek WIĘCEJ OD NIEGO AUTA JUŻ NIE KUPIĘ, szkoda ryzykować. W naszym wypadku skończyło się dobrze, ale jak by to była rzeczywiście turbina, czy coś gorszego, zadowolenia by nie było. Handlarz sam tuż przed oględzinami auta kasuje błędy z komputera : czerwona : : thumbdown :
Mam nadzieję, że doświadczenie to kogoś uchroni przed tym typkiem.
Pozdrawiam.

Re: Ostrzegam przed sprzedawcą z Płocka

: 19 paź 2013, 14:49
autor: artnam
Ale za to jakie ładne zdjęcia wkleja, auta jak z salonu, na tapetę się nadają.

Re: Ostrzegam przed sprzedawcą z Płocka

: 19 paź 2013, 20:59
autor: ktoś ŁDZ
artnam pisze:Ale za to jakie ładne zdjęcia wkleja, auta jak z salonu, na tapetę się nadają.
Tu przyznam Tobie rację.

Re: Ostrzegam przed sprzedawcą z Płocka

: 29 gru 2013, 12:52
autor: radkuj
Z ciekawostek. Ten facet często wystawia zdjęcia aut których nie ma fizycznie. Na miejscu okazuje się, że oglądamy całkiem inne auto.

Re: Ostrzegam przed sprzedawcą z Płocka

: 29 gru 2013, 13:03
autor: faraon
radkuj pisze:Z ciekawostek. Ten facet często wystawia zdjęcia aut których nie ma fizycznie. Na miejscu okazuje się, że oglądamy całkiem inne auto.
W Gnieźnie jest to samo - coś na ten tema może powiedzieć Wojciech711

Re: Ostrzegam przed sprzedawcą z Płocka

: 07 kwie 2014, 12:09
autor: Boorek
ktoś ŁDZ pisze:Sorry za dublowanie postów, ale skoro wątek dotyczy koksów z Płocka, oto moje doświadczenie z tym Panem:

Handlarz z niego jest niezły :mlotek: :mlotek: - wiem bo ojciec kupił od niego Lybrę.
Jak ktoś będzie u niego oglądał auta, sprawdźcie wszystko dokładnie, jak w RTG lub rezonansie magnetycznym.
Kupiliśmy od niego auto. Całe wnętrze i karoseria była w Lybrze wywalona Plakiem : do bani : ścieraliśmy to na potęgę, aby zobaczyć co jak wygląda (kolesiowi nie było to w nos, ale nie kazał przestać). Kolejna rzecz, sprawdźcie wyposażenie jakie jest w ogłoszeniu a jakie rzeczywiście posiada auto (różnice były : czerwona : ). Poproście go o numer vin przed pojechaniem, bez problemu mnie dał. Sprawdziłem i przebieg się zgadzał oraz okres serwisowania, przeglądów itp. : ok2 : Jak macie możliwość, zabierzcie ze sobą fiat ecu skan, aby się podpiąć (wiem, że to śmieszne zachowanie, ale się opłaci - kupiliśmy i w drodze powrotnej wyrzuciło check silnika, oczywiście wkr : cenzura : był wielki, telefon do faceta, pierwszy raz w życiu słyszałem żeby tata tak przeklinał :klnie: umówił się że następnego dnia wracamy i oddajemy auto, a on kasę. Zgodził się bo transakcja była na stacji benzynowej i wszystko kamery zarejestrowały, a poszedł argument ze zostanie zgłoszony do U.S. - chociaż tu się okazał człowiekiem. Na szczęście okazała się pierdoła jak dotarliśmy do Łodzi - przetarty wężyk od turbo, szybka wymiana następnego dnia rano, jazdy, podpięcie pod komputer i wszystko działa jak należy. Wielkie dzięki koledze taty za podpięcie się w niedziele ecu scanem i Dominikowi - Ramzes - za konsultację). Auto oglądaliśmy ponad godzinę w Płocku, z każdej strony i do każdego zakamarka zajrzałem - zbytnio do czego nie było się czepiać. Zbiliśmy z ceny sporo za różnice między opisem w ogłoszeniu a stanem faktycznym (nawet owe przygotowane do rejestracji to bajeczka).
Dziś Lucynkę mamy już 4 miesiąc (przejechane 5 tys. km) i wszystko w niej jest ok. Bez problemu się sprawuje i dłuższe trasy (700 km najdłuższa na raz) zalicza bez zająknięcia. Jedynie wymienione zostały wspomniany przewód, który przetarła osłona termiczna i EGR - o nim koleś powiedział od razu, zaś o problemie z wartością doładowania nie. Pewnie myślał że turbina padnięta, stąd tak nisko zszedł z ceną i się cieszył że poszła.
Aha jazdę testową również dłuższą czasowo zróbcie i proponuję cisnąć silnik jak głupi aż do odcinki - tata tego nie zrobił, nie przekroczył 3 tys obrotów. Dopiero jak wracaliśmy, w połowie drogi się z nim przesiadłem i wtedy wywaliło check silnika, po przekroczeniu tej granicy.
Koniec końcem udało się na dużym farcie kupić za sporo niższą cenę Lybrę, nie bitą z oryginalnym przebiegiem. : yesyes : : ok2 : : dance : : jupi : Zadowoleni jesteśmy z Lucyny ogromnie, aczkolwiek WIĘCEJ OD NIEGO AUTA JUŻ NIE KUPIĘ, szkoda ryzykować. W naszym wypadku skończyło się dobrze, ale jak by to była rzeczywiście turbina, czy coś gorszego, zadowolenia by nie było. Handlarz sam tuż przed oględzinami auta kasuje błędy z komputera : czerwona : : thumbdown :
Mam nadzieję, że doświadczenie to kogoś uchroni przed tym typkiem.
Pozdrawiam.
czyli reasumując dlaczego byś niekupił od niego samochodu? bo z tego co piszesz zachował się całkiem OK, a jak komuś żal stówki na badanie w serwisie to inna sprawa.

Re: Ostrzegam przed sprzedawcą z Płocka

: 07 kwie 2014, 14:12
autor: vincenzo
hahhahahaa co ZA KOLEŚ ! Ma aktualnie bardzo fajną (na zdjęciach) Intensę w ogłoszeniach...

zadzwoniłem, z podstawowymi pytaniami i wszystko było miód malina pięknie elegancko.. ale później zapytałem o numer VIN oraz zdjęcie książki serwisowej lub ewentualnie nazwę serwisu w Niemczech gdzie był serwisowany... w odpowiedzi otrzymałem informację, ze VIN prześle sms'em wieczorem, a żadnych zdjęć książki i nazw serwisu nie będzie wysyłał. Dalsza dyskusja z jego strony wyglądała już w sposób: powaliło Pana ? samochód za 10tyś a chcesz se pan k** jakieś serwisy sprawdzać ? ja pierd** przyjedź Pan i Pan go kup............... i cała masa innych ciekawych słów - dawno nie miałem do czynienia z takim buractwem i podejściem do klienta 8-O

swoją drogą..... komu on sprzedaje takie samochody jeśli ma takie podejście do tego co robi ???

Re: Ostrzegam przed sprzedawcą z Płocka

: 08 kwie 2014, 8:50
autor: ktoś ŁDZ
Boorek pisze: czyli reasumując dlaczego byś nie kupił od niego samochodu? bo z tego co piszesz zachował się całkiem OK, a jak komuś żal stówki na badanie w serwisie to inna sprawa.
Czy żal, to raczej nie, gdyż nie raz dzięki badaniu udało się uniknąć nierzetelnego auta. Pewnie na nieskorzystanie z badania serwisowego wpłynął fakt, że auto kupowane było w niedziele po południu - innej możliwości nie było. Nie wiem czy jakiś serwis by był otwarty w Płocku o tej porze (nie sprawdzałem tego w tamtym czasie). Czemu nie inny dzień? Bo tylko ten i o tej porze pasował Panu sprzedawcy (w pozostałe podobno jest za granicą - jego słowa).
Tak jak mówię, Lybra obecnie śmiga aż miło i niech tak zostanie.
A czy bym kupił od niego kolejne auto? Czemu nie. Podjechać obejrzeć zawsze można, tylko już wiem, że trzeba się pilnować. I chyba to jest głównym przekazem tego tematu.

Re: Ostrzegam przed sprzedawcą z Płocka

: 08 kwie 2014, 10:00
autor: vincenzo
ja osobiscie bym go nawet nie chcial spotkac ! a co dopiero rozmawiac... o kupnie samochodu juz nie wspomne - obojetnie w jakim bylby stanie..

Re: Ostrzegam przed sprzedawcą z Płocka

: 08 kwie 2014, 11:34
autor: Alan
ktoś ŁDZ pisze: Zgodził się bo transakcja była na stacji benzynowej i wszystko kamery zarejestrowały, a poszedł argument ze zostanie zgłoszony do U.S.
Tak z ciekawości...a z kim podpisywaliście umowę kupna sprzedaży?

Kupowanie auta na stacji benzynowej,pod marketem,tudzież na parkingu to tak jakby głośno wołać...Kłopoty!!! tu jestem...

Re: Ostrzegam przed sprzedawcą z Płocka

: 08 kwie 2014, 12:04
autor: vincenzo
fotograf mu strzela fotki, bo jak go poprosiłem o zdjęcia książki serwisowej to powiedział, że nie pojedzie do f o t o g r a f a :D
artnam pisze:Ale za to jakie ładne zdjęcia wkleja, auta jak z salonu, na tapetę się nadają.

Re: Ostrzegam przed sprzedawcą z Płocka

: 12 cze 2014, 11:52
autor: karceb4067
witam.Chce dopiero zaczac swoja przygode z Lancia, wybor padl na ten model
http://allegro.pl/lancia-lybra-intensa- ... 22520.html
czy to jest ten sprzedawca o ktorym piszecie?
Moze jakis inny model macie do polecenia do 12 tys.

Re: Ostrzegam przed sprzedawcą z Płocka

: 12 cze 2014, 11:57
autor: Nat
do 12 tys.?
Raczej wszystkie Lybry w PL są do 12 tysi, a już "po negocjacji" to z pewnością wszystkie.
Masz więc duże pole manewru.