Lybra 1.9 JTD - kontrolka "check engine"
-
- Klubowicz
- Posty: 611
- Rejestracja: 08 mar 2005, 0:00
- Imię: Marek
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Lybra - kontrolka check energy
Blad sie na pewno zarejestrowal w ECU. Trzeba go odczytac. Bez tego to jak wrozenie z fusow. Sam sie o tym przekonalem. Brudny EGR moze zabierac moc. Moj znajomy w saabie 93 ostatnio tak mial. Wystarczylo porzadne wyczyszczenie EGR. Trzeba wjechac na kanal, obejrzec dokladnie WSZYSTKIE przewody powietrzne. Najlepiej wszystkie zdemontowac i sprawdzic czy nie ma pekniec. To prace do wykonania w domowym zaciszu.
pozdro,
m
pozdro,
m
Lybra - kontrolka check energy
Siemano Lanciowcy :>>>>
Choć mam Fiata STILO z 1,9JTD 115 koników to czujmy się jak bracia :> Te same silniki.
Miałem podobny problem. Jak się dawalo w pi? to ok. 3000 obr/min czerwona kontrolka ?awaria silnika? i tryb awaryjny. (czasami na trojce ale za to zawsze na czworce i piątce) Zgaszenie silnika po czym po odpaleniu na jedynce do 4 tys obr i na dwojce do 4 tys obr dioda gasnie ale na czworce nieco wiecej i znowu tryb awaryjny.
Wydaje mi się ze to nie przeladowanie a niedoladowanie :>>>
Dlaczego tak wywnioskowałem ?
Z reszta nie wiem już. Problem rozwiązałem
Jeśli ciegno schowa się do gruchy to zamknie łopatki w turbinie w efekcie czego szczeliny miedzy nimi zrobią się mniejsze i spaliny przepływając przez nie rozpędzą się. Po prostu turbina przy mniejszych spalinach szybciej się rozkreca i wiecej tloczy tak to przynajmniej wyglada na schemacie i z opisów fiata (elearn , no chyba ze głupoty tam wypisują).
W przypadku nadmiernego rozkręcenia turbiny co daje za wysokie cisnienie powietrza tloczonego w silnik zawor przymyka się i łopatki roztwieraja się. Wieksze szczeliny powodują ze cisnienie spalin maleje i zmniejsza się ciśnienie spalin nacierających na turbinę co wyhamuje ja trochę i ogranicza ciśnienie tłoczenia.
U mnie przyczyną było to ze jakiś amator wymienił wężyk na tak miękki ze go ściskało.
Co prawda wymieniłem zawor bo woogole miałem jazde i zawor był nie od tego auta co potrzeba. (już tak kupilem z autem)
Przeplywke wyeliminowałem. Podpytałem się w serwisie żebym odłączyl przeplywke i auto powinno dobrze iść a było to samo.
Moja teorię dodatkowo podkreśliłem ze gdy już nie mam bledow to auto jest znacznie zywsze na niskich obrotach bo ciegno się już chowa w gruche. Łopatki się przymykają i turbina szybciej się rozpędza, wczesniej do 1 tys ? 1800 obr obrotow to tak jakbym turbo nie miał. Dopiero przy dochodzeniu do 2500 opbr/min czuc było ze auto zaczyna dobrze już ciagnąć na jedynce i dwojce. Kolega VW golf 1,9 TDi (90 koni) objeżdżał mnie jak chciał ? porazka. (Idea dizalania zmiennej geometrii polega przeciez na tym aby wycisnąc już duzą moc na niskich obrotach chyba ze się myle )
Ale to już calkiem porazka. Mam jeszcze Matiza. Kupilem go w salonie i po krotkim czasie udalem się na chip tunning. Gosc ściągnął blokade prędkości i podniosl moc silnika z 51 do 58 koni (przeprogramowal wielopunktowy wtrysk, zmienił charakterystyke i cos tam jeszcze) mocy mogl dowalic wiecej ale sam tyle zalecal. Mowil ze glownie chodzi o moment obrotowy. Matiz stal się wyrywny, zamykałem licznik (180km/h) Przyspiecha ok. 12 s do sety może nawet niecale. Moment obrotowy wyższy ok. 25% od oryginalu.
Zwłaszcza przyspieszenie było dobre na wyższych biegach. Jak kupilem fiata to matiza dalem w prezencie dziewczynie i co ?? objeżdżała mnie jak chciala. Rece mi opadaly. Byłem tak wku?.. ze napisałem już ogłoszenie za ile pojdzie to sprzedam go w ch?
Wczesniej ogolnie byłem nastawiony na wieksza naprawę bo wymiana zaworu nic nie dala.
A probojąc ciagnąć plucami przewod od łopatek słyszałem cos w gruszcze tak wiec na początku byłem pewny ze wezyk jest dobry. Po wymianie tego zaworu (550 zl) nastawiłem się na zbiornik z pompą podcisnienia ze to czeka mnie do wymiany. (tył silnika) i naprawa turbiny, wymiana czujnika cisnienia doładowania (we fiacie nazywane tez jako czujnik cisnienia bezwzględnego ? koszt oryginalu to ok. 490 zl w ASO) i ch? wie co jeszcze. Diagnostyka i tak g? by dała bo pokazałby uszkodzenie przewodow pneumatycznych, uszkodzenie turbiny i uszkodzenie zaworu overboost. Standardowo wyświetlane bledy w tego typu sytuacjach. Przerabiane przez innych użytkowników Fiatow.
Postanowiłem jednak profilaktycznie wymienic wlasnie wezyk i wtedy wziąłem go w rece i zobaczyłem laczany z trzech roznych i jedna czesc tak miękka ze gniotłem go w palcach a i leciutko zciagnalem go z gruchy. Wymienilem. Wlazłem w kanal, druga osoba odpalila silnik i ciegno się chowa :>>>> Iskierka nadzieji Wczesniej nie wiedziałem czy się chowa bo nie sprawdzałem.
Przeanalizowałem prace nowego zaworu. Dmuchając albo ciągnąc powietrze w krućce doszedłem do wniosku ze bez zaworu podlaczając bezpośrednio turbine pod zbiornik podcisnienia da to samo tyle ze przeladuje silnik przy wyższych obrotach bo zawor ogranicza wlasnie podcisnienie aby łopatki mogly się otworzyc i wyhamowac nieco prędkość turbiny i w efekcie czego cisnienie tloczone w silnik.
Ale nic to. Poczekałem do wieczora. Wieczorem proba drogowa. Kierunek obwodnica, Na czworce jadac 60 km/h już widziałem ze jest dobrze. Niskie obroty, przyspieszanie i auto calkiem inaczej reaguje.
Wczesniej max 140km/h i po zabawie. Teraz przyspieszalem na piątce. Okolice 130 km/h. Zwątpiłem bo gdyby się zapalila czerwona dioda to pewnie w napadzie złości wpieprzył bym auto do rowu, zostawił i podpalił. Nie czekając zaciekawiony docisnąłem gaz i obserwując 135, 140,145,150,155,160 ehehe jest dobrze. doszedłem do 170 i dałem se spokój bo kończyła się obwodnica i miałem swój zjazd. Wiedziałem ze jest dobrze :>>> Zero błędów.
Następnego dnia kupiłem nową przeplywke aby już na dobre mięć pewność i spokój (Bosch za 280zl) i dodatkowo wyciągnąłem cały zawor EGR i go przeczyściłem, masakra. Nasypałem tyle sadzy ze woogole się zdziwiłem ze tyle się tam moglo zmieścić Teraz jest jeszcze lepiej :>:> Nie zaślepiałem zaworu bo po co. Nie mam wyrzutow sumienia co do ochrony środowiska ale nie chce kombinowac z przerobkami które nie sa potrzebne do dobrej pracy silnika. Z drugiej strony wyczytałem gdzies ze nieprawidlowa praca zaworu EGR skraca żywotność katalizatora. Nie wiem ile w tym prawdy (normalnie spaliny które można dopalic wracają z powrotem w silnik a przy zaślepionym zaworze wsio wywalane jest przez katalizator).
Z przyjemnościa dokonywałem tych czynności wiedząc ze duch wrócił w to auto.
Potem pojechałem na examiner (komputer). Wcześniej nie jechałem bo po co marnowac pieniądze jak czytałem inne fora (anglojęzyczne tez) i te objawy co miałem to problem zaworu lub pokrewne. Teraz już tez nie było sensu jechać. Chciałem mieć pewność ze wszystko jest ok.
Skasowali mi panowie bledy. Wyjechałem pojeździć trochę (tak ze 30 minut) . Wyjechałem na obwodnice za miasto i w piz? ostro. Wróciłem i znowu examiner, zero błędów wtedy przyszedł czas na pomiary na stanowisku. Wsio ok.
Swoją drogą gdy tak sobie myśle bo kupiłem furkę w sumie za dobrą cenę. Wersja bardzo dobrze wyposażona. Przebieg 80 tys km. Przy zakupie nie świeciła się dioda bledu bo nie jechaliśmy z dużą prędkością a i nie wstawiałem mu przy zakupie na maksa na niskich biegach.
W czasie jazdy powrotnej jak zobaczyłem awarie silnika zagotowało mnie. Chciałem już wracać. Wrr i nakopać gościowi do dupy.
Widać ktoś już wałczył z tym do tego stopnia ze wstawił ch.. wie jaki zawor, upierd?. oryginalną wtyczkę i zasztukował inna, z tym tez sobie poradziłem. Widać są ?spece?.
Poza tym auto miało wycieki oleju. Wkur? się jak to w domu zobaczyłem.
Wlazłem pod auto i zadziwiło mnie ze co prawda nie jest zarzygane olejem. Mało tego. Czyste. Było mokro na łączeniu silnika ze skrzynią,. Podejrzewałem simmering na wale od strony kola zamachowego. Wyczyściłem szmatą. Następnego dnia widzę krople na ziemi ale w tym miejscu sucho na silniku. Tak to trwało przez jakiś czas. Nie przyszło mi na myśl powąchać co to ani tego skosztować bo od razu bym wiedział co było tego przyczyną ale o tym za chwilkę.
Stanu w silniku nie ubywało. Wtedy podejrzeń nabrała nieszczelna skrzynia biegów.
Przypadkiem sprawdzając filtr paliwa (macając czujnik obecności wody w filtrze) odkryłem ze jest mokry. Normalnie w ogóle tego nie widać. Dopiero poświeciłem lampką na skrzynie i zobaczyłem ze z tylu na obudowie mechanizmu różnicowego we wnęce stała kałuża ropy. Dokręciłem zaworek spustowy w filtrze i jak ręka odjął. Tak wiec takie miałem wycieki oleju Kolejny złoty strzał w walce z samochodem .
Mam teraz czyściutką skrzynie biegów
Choć mam Fiata STILO z 1,9JTD 115 koników to czujmy się jak bracia :> Te same silniki.
Miałem podobny problem. Jak się dawalo w pi? to ok. 3000 obr/min czerwona kontrolka ?awaria silnika? i tryb awaryjny. (czasami na trojce ale za to zawsze na czworce i piątce) Zgaszenie silnika po czym po odpaleniu na jedynce do 4 tys obr i na dwojce do 4 tys obr dioda gasnie ale na czworce nieco wiecej i znowu tryb awaryjny.
Wydaje mi się ze to nie przeladowanie a niedoladowanie :>>>
Dlaczego tak wywnioskowałem ?
Z reszta nie wiem już. Problem rozwiązałem
Jeśli ciegno schowa się do gruchy to zamknie łopatki w turbinie w efekcie czego szczeliny miedzy nimi zrobią się mniejsze i spaliny przepływając przez nie rozpędzą się. Po prostu turbina przy mniejszych spalinach szybciej się rozkreca i wiecej tloczy tak to przynajmniej wyglada na schemacie i z opisów fiata (elearn , no chyba ze głupoty tam wypisują).
W przypadku nadmiernego rozkręcenia turbiny co daje za wysokie cisnienie powietrza tloczonego w silnik zawor przymyka się i łopatki roztwieraja się. Wieksze szczeliny powodują ze cisnienie spalin maleje i zmniejsza się ciśnienie spalin nacierających na turbinę co wyhamuje ja trochę i ogranicza ciśnienie tłoczenia.
U mnie przyczyną było to ze jakiś amator wymienił wężyk na tak miękki ze go ściskało.
Co prawda wymieniłem zawor bo woogole miałem jazde i zawor był nie od tego auta co potrzeba. (już tak kupilem z autem)
Przeplywke wyeliminowałem. Podpytałem się w serwisie żebym odłączyl przeplywke i auto powinno dobrze iść a było to samo.
Moja teorię dodatkowo podkreśliłem ze gdy już nie mam bledow to auto jest znacznie zywsze na niskich obrotach bo ciegno się już chowa w gruche. Łopatki się przymykają i turbina szybciej się rozpędza, wczesniej do 1 tys ? 1800 obr obrotow to tak jakbym turbo nie miał. Dopiero przy dochodzeniu do 2500 opbr/min czuc było ze auto zaczyna dobrze już ciagnąć na jedynce i dwojce. Kolega VW golf 1,9 TDi (90 koni) objeżdżał mnie jak chciał ? porazka. (Idea dizalania zmiennej geometrii polega przeciez na tym aby wycisnąc już duzą moc na niskich obrotach chyba ze się myle )
Ale to już calkiem porazka. Mam jeszcze Matiza. Kupilem go w salonie i po krotkim czasie udalem się na chip tunning. Gosc ściągnął blokade prędkości i podniosl moc silnika z 51 do 58 koni (przeprogramowal wielopunktowy wtrysk, zmienił charakterystyke i cos tam jeszcze) mocy mogl dowalic wiecej ale sam tyle zalecal. Mowil ze glownie chodzi o moment obrotowy. Matiz stal się wyrywny, zamykałem licznik (180km/h) Przyspiecha ok. 12 s do sety może nawet niecale. Moment obrotowy wyższy ok. 25% od oryginalu.
Zwłaszcza przyspieszenie było dobre na wyższych biegach. Jak kupilem fiata to matiza dalem w prezencie dziewczynie i co ?? objeżdżała mnie jak chciala. Rece mi opadaly. Byłem tak wku?.. ze napisałem już ogłoszenie za ile pojdzie to sprzedam go w ch?
Wczesniej ogolnie byłem nastawiony na wieksza naprawę bo wymiana zaworu nic nie dala.
A probojąc ciagnąć plucami przewod od łopatek słyszałem cos w gruszcze tak wiec na początku byłem pewny ze wezyk jest dobry. Po wymianie tego zaworu (550 zl) nastawiłem się na zbiornik z pompą podcisnienia ze to czeka mnie do wymiany. (tył silnika) i naprawa turbiny, wymiana czujnika cisnienia doładowania (we fiacie nazywane tez jako czujnik cisnienia bezwzględnego ? koszt oryginalu to ok. 490 zl w ASO) i ch? wie co jeszcze. Diagnostyka i tak g? by dała bo pokazałby uszkodzenie przewodow pneumatycznych, uszkodzenie turbiny i uszkodzenie zaworu overboost. Standardowo wyświetlane bledy w tego typu sytuacjach. Przerabiane przez innych użytkowników Fiatow.
Postanowiłem jednak profilaktycznie wymienic wlasnie wezyk i wtedy wziąłem go w rece i zobaczyłem laczany z trzech roznych i jedna czesc tak miękka ze gniotłem go w palcach a i leciutko zciagnalem go z gruchy. Wymienilem. Wlazłem w kanal, druga osoba odpalila silnik i ciegno się chowa :>>>> Iskierka nadzieji Wczesniej nie wiedziałem czy się chowa bo nie sprawdzałem.
Przeanalizowałem prace nowego zaworu. Dmuchając albo ciągnąc powietrze w krućce doszedłem do wniosku ze bez zaworu podlaczając bezpośrednio turbine pod zbiornik podcisnienia da to samo tyle ze przeladuje silnik przy wyższych obrotach bo zawor ogranicza wlasnie podcisnienie aby łopatki mogly się otworzyc i wyhamowac nieco prędkość turbiny i w efekcie czego cisnienie tloczone w silnik.
Ale nic to. Poczekałem do wieczora. Wieczorem proba drogowa. Kierunek obwodnica, Na czworce jadac 60 km/h już widziałem ze jest dobrze. Niskie obroty, przyspieszanie i auto calkiem inaczej reaguje.
Wczesniej max 140km/h i po zabawie. Teraz przyspieszalem na piątce. Okolice 130 km/h. Zwątpiłem bo gdyby się zapalila czerwona dioda to pewnie w napadzie złości wpieprzył bym auto do rowu, zostawił i podpalił. Nie czekając zaciekawiony docisnąłem gaz i obserwując 135, 140,145,150,155,160 ehehe jest dobrze. doszedłem do 170 i dałem se spokój bo kończyła się obwodnica i miałem swój zjazd. Wiedziałem ze jest dobrze :>>> Zero błędów.
Następnego dnia kupiłem nową przeplywke aby już na dobre mięć pewność i spokój (Bosch za 280zl) i dodatkowo wyciągnąłem cały zawor EGR i go przeczyściłem, masakra. Nasypałem tyle sadzy ze woogole się zdziwiłem ze tyle się tam moglo zmieścić Teraz jest jeszcze lepiej :>:> Nie zaślepiałem zaworu bo po co. Nie mam wyrzutow sumienia co do ochrony środowiska ale nie chce kombinowac z przerobkami które nie sa potrzebne do dobrej pracy silnika. Z drugiej strony wyczytałem gdzies ze nieprawidlowa praca zaworu EGR skraca żywotność katalizatora. Nie wiem ile w tym prawdy (normalnie spaliny które można dopalic wracają z powrotem w silnik a przy zaślepionym zaworze wsio wywalane jest przez katalizator).
Z przyjemnościa dokonywałem tych czynności wiedząc ze duch wrócił w to auto.
Potem pojechałem na examiner (komputer). Wcześniej nie jechałem bo po co marnowac pieniądze jak czytałem inne fora (anglojęzyczne tez) i te objawy co miałem to problem zaworu lub pokrewne. Teraz już tez nie było sensu jechać. Chciałem mieć pewność ze wszystko jest ok.
Skasowali mi panowie bledy. Wyjechałem pojeździć trochę (tak ze 30 minut) . Wyjechałem na obwodnice za miasto i w piz? ostro. Wróciłem i znowu examiner, zero błędów wtedy przyszedł czas na pomiary na stanowisku. Wsio ok.
Swoją drogą gdy tak sobie myśle bo kupiłem furkę w sumie za dobrą cenę. Wersja bardzo dobrze wyposażona. Przebieg 80 tys km. Przy zakupie nie świeciła się dioda bledu bo nie jechaliśmy z dużą prędkością a i nie wstawiałem mu przy zakupie na maksa na niskich biegach.
W czasie jazdy powrotnej jak zobaczyłem awarie silnika zagotowało mnie. Chciałem już wracać. Wrr i nakopać gościowi do dupy.
Widać ktoś już wałczył z tym do tego stopnia ze wstawił ch.. wie jaki zawor, upierd?. oryginalną wtyczkę i zasztukował inna, z tym tez sobie poradziłem. Widać są ?spece?.
Poza tym auto miało wycieki oleju. Wkur? się jak to w domu zobaczyłem.
Wlazłem pod auto i zadziwiło mnie ze co prawda nie jest zarzygane olejem. Mało tego. Czyste. Było mokro na łączeniu silnika ze skrzynią,. Podejrzewałem simmering na wale od strony kola zamachowego. Wyczyściłem szmatą. Następnego dnia widzę krople na ziemi ale w tym miejscu sucho na silniku. Tak to trwało przez jakiś czas. Nie przyszło mi na myśl powąchać co to ani tego skosztować bo od razu bym wiedział co było tego przyczyną ale o tym za chwilkę.
Stanu w silniku nie ubywało. Wtedy podejrzeń nabrała nieszczelna skrzynia biegów.
Przypadkiem sprawdzając filtr paliwa (macając czujnik obecności wody w filtrze) odkryłem ze jest mokry. Normalnie w ogóle tego nie widać. Dopiero poświeciłem lampką na skrzynie i zobaczyłem ze z tylu na obudowie mechanizmu różnicowego we wnęce stała kałuża ropy. Dokręciłem zaworek spustowy w filtrze i jak ręka odjął. Tak wiec takie miałem wycieki oleju Kolejny złoty strzał w walce z samochodem .
Mam teraz czyściutką skrzynie biegów
- NajMlodszyM
- Forumowicz/ka
- Posty: 408
- Rejestracja: 18 paź 2006, 0:00
- Imię: Marcin
- Lokalizacja: Poręba Wielka/Gdańsk
Lybra - kontrolka check energy
Podgrzewam temat... gdyż mojej Lyberce jak by "odjęło mocy" przyspiesza wolniej, w prawdzie na piątce przyspiesza pod góre, ale to nie to co było, i od czasu do czasu w trakcie jazdy zapala się kontrolka check engine. Czasami na postoju nie można odpalić Lyberki bo świeci właśnie check engine :/ dzisiaj autko jedzie na komputer i w ciągu tygodnia lucynka musi być naprawiona, bo za tydzień czeka ją wyjazd do holandii
Czy to może być związane z tymi przewodami od turbo ?? dodam że silnik to 1.9 JTD rocznik 99 105 KM.
Btw, jak się ściąga tapicerkę z prawych przednich drzwi, bo mi szyba el. nie działa i trzeba ręcznie domykać szybkę co chwile, i huczy
Pozdrawiam
Czy to może być związane z tymi przewodami od turbo ?? dodam że silnik to 1.9 JTD rocznik 99 105 KM.
Btw, jak się ściąga tapicerkę z prawych przednich drzwi, bo mi szyba el. nie działa i trzeba ręcznie domykać szybkę co chwile, i huczy
Pozdrawiam
-
- Klubowicz
- Posty: 611
- Rejestracja: 08 mar 2005, 0:00
- Imię: Marek
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Lybra - kontrolka check energy
A co mi tam! Bede zlosliwy do bolu"NajMlodszyM" pisze:Podgrzewam temat... gdyż mojej Lyberce jak by "odjęło mocy" przyspiesza wolniej, w prawdzie na piątce przyspiesza pod góre, ale to nie to co było, i od czasu do czasu w trakcie jazdy zapala się kontrolka check engine. Czasami na postoju nie można odpalić Lyberki bo świeci właśnie check engine :/ dzisiaj autko jedzie na komputer i w ciągu tygodnia lucynka musi być naprawiona, bo za tydzień czeka ją wyjazd do holandii
Czy to może być związane z tymi przewodami od turbo ?? dodam że silnik to 1.9 JTD rocznik 99 105 KM.
Btw, jak się ściąga tapicerkę z prawych przednich drzwi, bo mi szyba el. nie działa i trzeba ręcznie domykać szybkę co chwile, i huczy
Pozdrawiam
Czy to aby nie Ty w ktoryms z niedawnych postow wypowiadales swoje bezgraniczne zadowolenie z Lybry? Laughing Poczekaj, to dopiero poczatek... Ba, widze ze powazne problemy sie zaczynaja nawet
-
- Klubowicz
- Posty: 611
- Rejestracja: 08 mar 2005, 0:00
- Imię: Marek
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Lybra - kontrolka check energy
Temat poruszany. Uzyj opcji SZUKAJ."NajMlodszyM" pisze:
Btw, jak się ściąga tapicerkę z prawych przednich drzwi, bo mi szyba el. nie działa i trzeba ręcznie domykać szybkę co chwile, i huczy
Pozdrawiam
Temat poruszany. Uzyj opcji SZUKAJ."NajMlodszyM" pisze: bo mi szyba el. nie działa i trzeba ręcznie domykać szybkę co chwile
-
- Klubowicz
- Posty: 611
- Rejestracja: 08 mar 2005, 0:00
- Imię: Marek
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Lybra - kontrolka check energy
A wracając do tematu, to zapewne wiesz, ze silnik w Twoim aucie posiada zwykla turbine, bez sterowalnych lopatek. Nadmiar cisnienia upuszczany jest wiec w inny sposob niz np. w moim aucie, za pomoca specjalnego zaworu. Tez znajduje sie on przy turbo, przypomina gruszke, ale jest troche inny od naszych "zmiennolopatkowych". Lubi sie zepsuc, wiec jest to jedna z mozliwosci awarii. Moze byc przeplywomierz, ale jego niepoprawna praca nie jest sygnalizowana przez lampke check engine. Moze byc brudny zawor EGR, nieszczelne przewody powietrzne, a jesli nie pali, to moze wtryski do wymian?? Tak tylko gdybam. Komputer diagnostyczny prawde Ci powie... wroc... poda blad, ale nie przyczyne jego pojawiania sie."NajMlodszyM" pisze:Podgrzewam temat... gdyż mojej Lyberce jak by "odjęło mocy" przyspiesza wolniej, w prawdzie na piątce przyspiesza pod góre, ale to nie to co było, i od czasu do czasu w trakcie jazdy zapala się kontrolka check engine. Czasami na postoju nie można odpalić Lyberki bo świeci właśnie check engine :/ dzisiaj autko jedzie na komputer i w ciągu tygodnia lucynka musi być naprawiona, bo za tydzień czeka ją wyjazd do holandii
Czy to może być związane z tymi przewodami od turbo ?? dodam że silnik to 1.9 JTD rocznik 99 105 KM.
Pozdrawiam
Pozdro,
M
- NajMlodszyM
- Forumowicz/ka
- Posty: 408
- Rejestracja: 18 paź 2006, 0:00
- Imię: Marcin
- Lokalizacja: Poręba Wielka/Gdańsk
Lybra - kontrolka check energy
No cóż...nadal jestem zadowolony z Lybry w sumie to mi nie przeszkadza bo jeździć się da, a ubytek mocy jest nieduży dzisiaj byłem na kompie, i przeglądaliśmy też przewody, i te inne rzeczy jest jedna już troszkę przetarta taka do wysokich ciśnien jak to powiedział mechanik i jedna już całkiem sparciała miękka jak guma do żucia ;D a wiadomo że to auto używane nie nowe, i na początku trzeba w nie trochę włożyć , a komp poza awarią świec żarowych, awarią czujników na wale i tego drógiego który z resztą jest już naprawiony nic więcej nie pokazał... także nie jest źle, powymieniam te wszystkie przewody i zobaczymy jak to będzie za tydzień wyjazd do holandii i szczerze mówiąc boję się..."kartonik" pisze:A wracając do tematu, to zapewne wiesz, ze silnik w Twoim aucie posiada zwykla turbine, bez sterowalnych lopatek. Nadmiar cisnienia upuszczany jest wiec w inny sposob niz np. w moim aucie, za pomoca specjalnego zaworu. Tez znajduje sie on przy turbo, przypomina gruszke, ale jest troche inny od naszych "zmiennolopatkowych". Lubi sie zepsuc, wiec jest to jedna z mozliwosci awarii. Moze byc przeplywomierz, ale jego niepoprawna praca nie jest sygnalizowana przez lampke check engine. Moze byc brudny zawor EGR, nieszczelne przewody powietrzne, a jesli nie pali, to moze wtryski do wymian?? Tak tylko gdybam. Komputer diagnostyczny prawde Ci powie... wroc... poda blad, ale nie przyczyne jego pojawiania sie."NajMlodszyM" pisze:Podgrzewam temat... gdyż mojej Lyberce jak by "odjęło mocy" przyspiesza wolniej, w prawdzie na piątce przyspiesza pod góre, ale to nie to co było, i od czasu do czasu w trakcie jazdy zapala się kontrolka check engine. Czasami na postoju nie można odpalić Lyberki bo świeci właśnie check engine :/ dzisiaj autko jedzie na komputer i w ciągu tygodnia lucynka musi być naprawiona, bo za tydzień czeka ją wyjazd do holandii
Czy to może być związane z tymi przewodami od turbo ?? dodam że silnik to 1.9 JTD rocznik 99 105 KM.
Pozdrawiam
Pozdro,
M
jutro może coś jeszcze dopiszę
pozdrawiam
- NajMlodszyM
- Forumowicz/ka
- Posty: 408
- Rejestracja: 18 paź 2006, 0:00
- Imię: Marcin
- Lokalizacja: Poręba Wielka/Gdańsk
Lybra - kontrolka check energy
No i beż żadnych interwencji, diodka przestała migać, a lekki niedobór mocy był spowodowany paliwem
Pozdrawiam
Pozdrawiam
Lybra - kontrolka check energy
Witam
U mnie okazało się że jest uszkodzony MAP (czujnik ciśnienia doładowania) oraz system AGR (system recyrkulacji spalin)
Małe oszukanie mechaniczne komputera i do czasu naprawy jeździ
U mnie okazało się że jest uszkodzony MAP (czujnik ciśnienia doładowania) oraz system AGR (system recyrkulacji spalin)
Małe oszukanie mechaniczne komputera i do czasu naprawy jeździ
- Dudi
- Członek Zarządu LKP
- Posty: 12270
- Rejestracja: 30 sie 2007, 0:00
- Lokalizacja: Stalowa Wola
- Kontakt:
Lybra - kontrolka check energy
No no trzeba te rady wziąć do serca chyba i zapamiętać bo mogą sie przydać; swoją drogą to mam właśnei Lybre 1.9 JTD (162 000 km), ale narazie nie zauważyłem podobnych objawów.
Lybra - kontrolka check energy
ja mam taki problemi, że jak przyspieszam to od 2,5tys obr do 3tys czyc lekki spadem mocy, powyżej nie ma już problemu, co może byś przyczyną, dodam, że nic mi się nie zaświeca
Była Kappa 2,4 jtd
jest Audi A6 C5 2.5TDI / ale spoko docelowo THESIS powrót musi być
jest Audi A6 C5 2.5TDI / ale spoko docelowo THESIS powrót musi być
- lukasz22i
- Klubowicz
- Posty: 341
- Rejestracja: 15 cze 2005, 0:00
- Lokalizacja: Bolesławiec woj. dolnośląskie
Lybra - kontrolka check energy
u mnie tez sie zaswieca check przy przyspieszaniu, dzisiaj w sumie pali się odrazu jak odpalę
Bolesławiec Lancia Fan!
Lybra - kontrolka check energy
Odgrzeje:)
Kilka tygodni temu miałem taką sytuację że zachciało mi się wyprzedza.W ferworze walki,żle zrzuciłem bieg i miast 4 wbiłem 2(jechałem dośc wolno)...i tu zonk silnik wskoczył na 4 tysiące i koniec,czerwona lampka check engine i nie ma jazdy.Silnik zgasł.Ledwo udało mi się zjechac na pobocze.Po wyjęciu i włożeniu kluczyka pojechałem dalej(lampka zgasła).Na parkingu otworzyłem maskę i oglądam,patrzę a w rurze od intercoolera do silnika mam wielką dziurę.Myśle sobie że to na pewno przez to.Odstawiłem auto do serwisu,w międzyczasie wyszły problemy z klimą i naprawa się przeciągneła.Dzisiaj odebrałem autko,wymieniona rura,więc niewiele myślą pojechałem na lotnisko zrobi mały test.
I sytuacja się znowu powtarza...na biegu dochodzi do 4 tys. i koniec jazdy,nie reaguje na pedał gazu,można tylko się zatrzyma ,wyjąc kluczyk i odpalic na nowo.
Pojechałem do ASo,podpiąłem pod kompa...wywala błąd EGR.....silnik to 2.4JTD 136KM
TYlko że w ASO mówią że niwiadomo o co chodzi.Dzisiaj już im w sumie odpuściłem bo i tak poan godzinę do 19 rozkminialiśmy co to może by.W poniedziałek uderzę tam znowu.
Auto przyśpiesza normalnie,dopiero w okolicach 4 tys odstawia takie cyrki.
Kilka tygodni temu miałem taką sytuację że zachciało mi się wyprzedza.W ferworze walki,żle zrzuciłem bieg i miast 4 wbiłem 2(jechałem dośc wolno)...i tu zonk silnik wskoczył na 4 tysiące i koniec,czerwona lampka check engine i nie ma jazdy.Silnik zgasł.Ledwo udało mi się zjechac na pobocze.Po wyjęciu i włożeniu kluczyka pojechałem dalej(lampka zgasła).Na parkingu otworzyłem maskę i oglądam,patrzę a w rurze od intercoolera do silnika mam wielką dziurę.Myśle sobie że to na pewno przez to.Odstawiłem auto do serwisu,w międzyczasie wyszły problemy z klimą i naprawa się przeciągneła.Dzisiaj odebrałem autko,wymieniona rura,więc niewiele myślą pojechałem na lotnisko zrobi mały test.
I sytuacja się znowu powtarza...na biegu dochodzi do 4 tys. i koniec jazdy,nie reaguje na pedał gazu,można tylko się zatrzyma ,wyjąc kluczyk i odpalic na nowo.
Pojechałem do ASo,podpiąłem pod kompa...wywala błąd EGR.....silnik to 2.4JTD 136KM
TYlko że w ASO mówią że niwiadomo o co chodzi.Dzisiaj już im w sumie odpuściłem bo i tak poan godzinę do 19 rozkminialiśmy co to może by.W poniedziałek uderzę tam znowu.
Auto przyśpiesza normalnie,dopiero w okolicach 4 tys odstawia takie cyrki.
Lybra 1,9 JTD - kontrolka "check engine"
Witam
Jaja z tymi lybrami jak cholerka .
Dzisiaj w trakcie wyprzedzania zapaliła mi się kontrolka CHECK ( ta czerwona na zegarach ).
Co się dzieje o co chodzi ?
Podpinać auto pod kompa ?
P.S.
Potrzebny program do sprawdzania Lybry mam znajomego elektryka z kompem i kablami oraz program do poduszek.
Jaja z tymi lybrami jak cholerka .
Dzisiaj w trakcie wyprzedzania zapaliła mi się kontrolka CHECK ( ta czerwona na zegarach ).
Co się dzieje o co chodzi ?
Podpinać auto pod kompa ?
P.S.
Potrzebny program do sprawdzania Lybry mam znajomego elektryka z kompem i kablami oraz program do poduszek.
Ostatnio zmieniony 13 wrz 2010, 20:06 przez Dudi, łącznie zmieniany 2 razy.
Powód: Używamy opcji szukaj przed założeniem nowego tematu!
Powód: Używamy opcji szukaj przed założeniem nowego tematu!
Re: Lybra 1,9 JTD - kontrolka Check ENGIN
Koledzy ale to jest ten Check ENGINE !!! czerwona kontrolka pod obrotomierzem wyżej napisałem
Nie ten napis czerwony tylko ten czerwony silnik
Nie ten napis czerwony tylko ten czerwony silnik