Lybra SW 1.9 JTD - utrata mocy po wymianie świec

[Sanborn]

Witam wszystkich!
Mam mały problem, a ponieważ nie znalazłem podobnego problemu na forum, opiszę co się dzieje.
Otóż ostatnio wymieniałem świece w Lybrze (1.9JTD 77kW/105KM SW z 2000 roku). Wszystko pięknie łanie, bez większych problemów, tylko:
Po wymianie świec na nowe autko kompletnie straciło moc (podjazd pod krawężnik graniczy z cudem!!!), wkręca się zaledwie do 3200 obrotów, chodzi jak traktor, a o rozpędzeniu samochodu powyżej 60km/h mogę zapomnieć.
Sprawdzałem okablowanie wysokiego napięcia, nic nie iskrzy, na wykręconej świecy wszystko ładnie się rozgrzewa. Pokasowałem błędy, nadal nic, sprawdziłem, czy może jakaś kostka się nie poluzowała, wszystkie mocno siedzą. Układ dolotowy powietrza też sprawdziłem, nie ma nieszczelności. Czy ktoś jest w stanie mi powiedzieć, co się dzieje?

Pozdrawiam!

[Wilkin]

Nie bardzo rozumiem gdzie masz kable wysokiego napięcia w 1.9 JTD
Albo ja przekręciłeś , albo urwałeś którąś przy dokręcaniu..
Sprawdzałeś czy są jeszcze na swoim miejscu i czy nie wali tam spalinami?

[Sanborn]

No dobrze, z tymi kablami przegiąłem, wcześniej tylko benzynka, od roku diesel... Świece dokręcone 15Nm, są na swoim miejscu, nic nie kopci

[Wilkin]

Witam wszystkich!
Mam mały problem, a ponieważ nie znalazłem podobnego problemu na forum, opiszę co się dzieje.
Otóż ostatnio wymieniałem świece w Lybrze (1.9JTD 77kW/105KM SW z 2000 roku). Wszystko pięknie łanie, bez większych problemów, tylko:
1) Po odkręceniu jednej ze świec zauważyłem, że gniazdo jest zaślepione, a żarnik świecy obcięty (do tej pory mam dziwną minę na myśl o tym) - o co chodzi, jeśli ktoś jest w stanie mi to wyjaśnić?
2) Po wymianie świec na nowe autko kompletnie straciło moc (podjazd pod krawężnik graniczy z cudem!!!), wkręca się zaledwie do 3200 obrotów, chodzi jak traktor, a o rozpędzeniu samochodu powyżej 60km/h mogę zapomnieć.
Sprawdzałem okablowanie wysokiego napięcia, nic nie iskrzy, na wykręconej świecy wszystko ładnie się rozgrzewa. Pokasowałem błędy, nadal nic, sprawdziłem, czy może jakaś kostka się nie poluzowała, wszystkie mocno siedzą. Układ dolotowy powietrza też sprawdziłem, nie ma nieszczelności. Czy ktoś jest w stanie mi powiedzieć, co się dzieje?

Pozdrawiam!

Jak mod ci wyrzuci w śmietnik post wystarczy go skopiować i napisać poprawnie tylko temat
Pozwoliłem sobie wrzucić oryginał.
Rozumiem ze silnik chodził poprawnie przed wymiana świec żarowych , tylko powiedzmy ciężko palił na mrozie.
Jedna świeca była uszkodzona , tzn działała tylko jako zaślepka.
Po wymianie chodzi jak traktor , czyli nie pali na wszystkie cylindry.
Wkręcanie się na zaledwie 3200 obrotów też bym zwalił raczej na karb pomyłki z benzyniakiem;)
Bardziej to wygląda na 1200
Ale nieważne
Piszesz że pokasowałeś błędy , a możesz napisać jakie ?
I czy ponownie się pokazały?

[Sanborn]

Błędy były związane z poduszką powietrzną pasażera, światłami, więc raczej nie to, ale zawsze po zrobieniu czegokolwiek kasuję błędy, nic innego się nie pokazało. Jeśli chodzi o świecę - była obcięta, gniazdo świecy jest zaślepione, tak, że całej świecy nie da rady wsadzić - wspawana od śwodka jakaś blaszka, czy coś (czuję, że czeka mnie po prostu wymiana silnika ). Na mrozie nie było żadnych problemów z odpalaniem. Przed chwilą wpadł kumpel, popatrzył, zaśmiał się, zdjął dolot powietrza, wstrzyknął 20ml benzyny ekstrakcyjnej, chwilę pochodził na wysokich obrotach i... jeździ normalnie. Ja nie mam pojęcia o co chodzi, kumpel skwitował krótkim "J####y turbo diesel". Tak więc, chodzi, tylko, że na 3 garach A ja nadal nie wiem o co chodzi...

[bronx]

Zrob zdjecie.

[Sanborn]

Proszę bardzo, gniazdo (słabo widać, ale na dole, pod gwintem jest po prostu zaślepione jakąś blaszką) i świeca, która tam siedziała. Jeśli ktoś ma pomysł o co tu chodzi, będę wdzięczny za podpowiedź

[bronx]

pewno się rwała, czort wie....
ale przekombinowane....
nie wiem nie mam pomysłu.

[Rutuś]

Sanborn wypełnij pole miejscowości będzie łatwiej pomóc.Na zdjęciu nie widać czy świeca jest urwana ?Jak tak to można ją rozwiercić i wymienić na nową koszt około 5 stówek i będzie pan zadowolony.

[Sanborn]

Nie wygląda na urwaną, ciężko zrobić lepsze zdjęcie. Jak dla mnie na samej świecy są ślady cięcia jakimś dremelkiem, czymś podobnym, nie wiem. W każdym razie samochód jeździ normalnie, nie odstaje od innych 105 konnych lyberek.