Lybra 1.8 16v - brak mocy

[tores]

Witam. Kupiłem niedawno Lybrę 1.8 SW, rocznik 2001.
Parę tygodni posiłkując się info znalezionymi tu na forum, robiłem drobiazgi, a auto sobie śmigało.
Jednak wczoraj przy powrocie z majówki, cos się dziwnego zaczęło dziać - na równym jeszcze jako tako jedzie, ale pod górkę - zero mocy. Zero.
Na obroty wkręca się przyzwoicie ( zamyka obrotomierz bez szarpania ). Sprzęgło też działa normalnie.
Może którys z kolegów podpowie, co można z tym zrobić?

[meqqex]

serwus

[JawaRenegade]

Siema.
Tak po prostu podczesz jazdy się to zrobiło?
Może coś go "hamuje"? Zaciski hamulcowe? Skrzynia?
Czy czuć że to ewidentnie silnik?

[tores]

Siema.
Tak po prostu podczesz jazdy się to zrobiło?
Może coś go "hamuje"? Zaciski hamulcowe? Skrzynia?
Czy czuć że to ewidentnie silnik?

We wtorek było jeszcze wszystko OK.
W środę wsiedliśmy z ferajną do auta i już na "dwójce" poczułem że coś go dusi. Podjazd zaś pod Mogilany to była jakaś masakra, mało co trzeba by było pchać.
Przejrzałem dziś wtryskiwacze, ale wyglądają na żywe, zresztą nie szarpie silnikiem. Świece są nowe. Silnik pracuje równo i na luzie ładnie wchodzi na obroty. Tylko w czasie jazdy ewidentnie brak mocy, jak zaczyna go dusić, silnik ma taki charakterystyczny głuchy klang.

Czy w lybrze 1.8 16v jest coś takiego jak czujnik albo regulator ciśnienia paliwa?

[tores]

Wygląda na to, że znalazłem przyczynę.
Po wypięciu wtyczki przepływomierza auto dostało mocy (tyle ze gaśnie na niskich obrotach).
Spróbuję go przeczyścić.

Dołożyłem do pieca z tym czyszczeniem... jedyne co się da, to tylko wymienić.
Przepływomierz zamówiony, a póki co - odłączona wtyczka i lekko podkręcone obroty "na śrubce", do poniedziałku musi wytrzymać ( wkurza tylko czerwona lampa na desce).

W temacie by to było na tyle