Lybra 1.9 JTD 85kW - błąd P1320

[grzestel]

Witam.
Odebrałem wczoraj auto po wymianie rozrządu w A-Z Autoserwis Kraków na Dobrego Pasterza.
Dzisiaj wieczorem wracając do domu z działki zapalała się i gasła kontrolka silnika. Auto jeździ normalnie. Śmierdzi tylko przegrzanym płynem chłodniczym pod maską.
Po podłączeniu do Mes'a taki komunikat P1320. Egr wywala bo zaślepiony.
Szlag człowieka idzie trafić. 3 tygodnie wcześniej gość oferuje wymianę za 650 a jak przychodzi płacić to prawie 100 więcej i taka obsuwa.
Ktoś coś? co mogło pójść nie tak?
Jutro jade do gościa zapytać o co biega

[kond243]

Kłania się ustawienie rozrządu. Brak synchronizacji czujnika położenia wału z czujnikiem wałka rozrządu, lub uwalony jest czujnik wałka rozrządu.Dzieje się to po rozgrzaniu silnika? Wtyczka od czujnika jesy dobrze zapięta? Jest od strony pasażera kolor niebiski pod kolektorem ssącym,Sprawdż wtyczkę. Jak jest ok to sam czujnik jest opis na forum jak się go bada.

[Moglaj]

Usun bledy i zobacz czy sie pojawi,ale chyba z wtyczka cos nie halo.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[kond243]

Czujnik wałka rozrządu po rozgrzaniu jeśli jest walnięty daje błąd p1320 oraz objaey podobne do czujnika wału,na ciepłym silniku może nie odpalić lub cieżko palić.Jak by wtyczka była nie halo i cały czas brak sygnału to nie odpali auta.Przerabiałem to w Stilo 1.9jtd 115km.Na zimnym ok po nagrzaniu w czasie jazdy kontrolka silnika, bład P1320 uwalony był czujnik wałka.

[grzestel]

Dziś o 8 rano dojechałem z kontrolką silnika pod bramę warsztatu i tylko tam. Później samochód nie odpalił, za bramę warsztatu został wepchany. Oczywiście gadka że rozrząd napewno dobrze ustawiony bo by silnik nie odpalił, że wtyczek żadnych nikt nie rozpinał bo nie było potrzeby. Na 10.00 wizyta z dzieckiem u lekarza na którą czekaliśmy 2 miesiące a samochodu ni huhu,,, nie nasza wina .. itp. Zasugerowałem sprawdzenie czujników ... W końcu właściciel załatwił samochód z wypożyczalni i jakoś się udało zdążyć. Niestety ....przed 18:00 dowiedziałem się że owszem samochód już odpala ale...... "nie wkręca się na obroty". Mam odwieźć pożyczony samochód w sobotę około 10:00 to zobaczymy...

[grzestel]

W sobotę właściciel warsztatu rozłożył ręce. Wymienił czujnik przy wałku rozrządu. Ponoć rozrząd jest na 100% dobrze założony i wszystkie oznaczenia się zgadzają Twierdzi że wiązka może być uszkodzona bo jak poruszali kablami to zaczął reagować na przepustnice i że dopiero w Poniedziałek będzie miał jakiegoś elektryka. Jego skanerek dalej się nie połączył z Lancia , wiec podpiąłem MES'a i po skasowaniu błędów wyskoczył już tylko P0335

[grzestel]

...Następny tydzień
Poniedziałek.
Wymieniony czujnik wałka rozrządu i wału. Przez telefon gościu coś bredzi o przekaźnikach, elektryka dalej nie było żadnego. On się na dieslach tak nie zna bo w "Stanach" przez 20 lat tylko benzyna i takie tam naprawiał. Oznajmiłem mu że we wtorek zabieram samochód.

Wtorek.
Pożyczyłem od znajomego samochód żeby pozałatwiać sprawy. Oddałem go
i przyjechałem do warsztatu przed południem. Auto w trawie z otworzoną maską na końcu parkingu, otwarta puszka z przekaźnikami. Ponoć jakiś tam przekaźnik klikał on go wymienił i ma być dobrze. Nie jest. do 1500 obr/min i dalej sie nie wkręca, przerywa. Guru mechaniki wpada na genialny pomysł zewrzeć przekaźnik na stałe rozebrał jego obudowę i spiął trytytką cewkę, bez efektu. Dalej gadka że rozrząd jest 100% dobrze złożony. On mnie wyśle do swojego kumpla bo on ma warsztat i ogarnia "dizlle". Już chciał przekaźniki od świec żarowych odkręcać. Chce mi lawetę zapłacić jak bym nie dał rady pojechać i załatwi mi tam dobrą cenę za naprawę no bo to napewno coś z elektryką.
Pojechałem .... do 1500 obr czasami z szarpnięciami...do AutoMagic na Zagłoby 66.

Gość podpiął komputer. Cały czas wyskakiwał czujnik położenia wału, pokasował błędy i powiedział że stawia na niepasujący zamiennik czujnika położenia wału bądź brak jednego z zębów na kole. Mogę zostawić samochód jak chce ale on tego za darmo oczywiście nie będzie robić a musi przecież rozebrać rozrząd.
Nie zostawiłem samochodu bo musiałem następnego dnia rano odwieźć dziecko do lekarza.

Środa.
Zawiozłem młodego do lekarza po drodze kasując jeszcze mandat 100zł za 61/40. (Ironia losu auto w trybie awaryjnym a pod górkę jakoś trzebabyło wjechać)
W końcu koło 11.00 auto trafiło na Saska 4. Tam w ciagu 3h został rozebrany rozrząd wymienione górne koło rozrządu bo była skrzywiona wewnętrzna jego część i czujnik fazy (poprzednio wymieniony) tarł po kole i nie dawał dobrych odczytów (więc został wymieniony na oryginał). Koszt 500 zł. =200 koło,+ 100 czujnik, +200 robota. Samochód wrócił do życia.

Jest jedno ale... te oryginały to części używane wyciągnięte albo z autozłomu który jest obok albo z "silnika który akurat przechodzi remont" Nie mniej jednak naprawili skutecznie.

Właściciel warsztatu A-Z serwis nie poczuwał się do żadnej winy stwierdził że u niego wszystko było dobrze zrobione i że usterka nie wynika wcale z jego działań, za czujnik od rozrządu obiecał oddać pieniąze jakieś 80 zł ale musi go najpierw zreklamować, Natomiast żadna rekompensata nie wchodzi w grę. Przystał jedynie na dobicie klimy i odgrzybianie za darmo..

Podsumowując.
720 wymiana rozrządu z pompą wody - A-Z Autoserwis
200 czujniki wałka rozrządu i wału A-Z Autoserwis
=920
+ 500 za koło rozrządu i czujnik razem z wymianą
=1420 zł

[FXX]

200 czujniki wałka rozrządu i wału A-Z Autoserwis

To były nowe czujniki?

[grzestel]

Ponoć tak. Delphi.
Dziwne bo nowy od wałka rozrządu BOSCH 0 281 002 213 kosztuje około 200 zł