Lybra 2.4 JTD - nowy rozrusznik nie kręci/brak napięcia na "cewce"

[nozone]

Panowie jak w temacie . Problem zaczął się od tego zgasiłem je na parkingu podziemnym i po powrocie nie chciała zapalić. Nie miałem miernika a wiadomo za parking trzeba płacić próbowałem zapalić (wiem zaraz będą glosy ze tak sie nie robi ale ...) na popych z trójki był dość długi zjazd na niższy poziom ale to nic nie dało. W desperacji wykręciłem rozrusznik na parkingu 20 min (jak ktoś jest zainteresowany jak chętnie służę informacją) rozebrałem złożyłem i nic. Nadmienię że stukanie w rozrusznik i bujanie auta na 1-szym biegu tez nie pomogło. Zadzwoniłem po kolegę żeby mnie wytargał z parkinu i stal się cud. Kolega podjechał mówię spróbuje jeszcze raz no i rozrusznik zaskoczył i było ok przez 2 dni. Teraz już jest tylko cisza. Pomierzyłem napięcia od akumulatora po kablu jest natomiast brak napięcia w chwili przekręcenia kluczyka w pozycje start na cewce - drugim zacisku rozrusznika. Posprawdzałem kable, bezpieczniki, naładowałem akumulator i nic. Od czasu do czasu jak próbowałem uruchomić silnik było tylko lekkie tyknięcie na założonym NOWYM ROZRUSZNIKU.
Podejrzewam problem ze stacyjką chociaż też tam zaglądałem i posprawdzałem wtyczki lub komputerem może immobilizer. Na kompie żadnych błędów nie pokazuje.

Ma ktoś może schemat podłączeń bo kabel "sygnałowy z rozrusznika idzie w wiązce do komputera tak mi sie wydaje .
Nie mam już pomysłu co jeszcze posprawdzać.

Przychodzi mi do głowy jeszcze myśl żeby spróbować auto pociągnąć i zobaczyć czy zaskoczy. Jeżeli nie to wiadomo że będzie problem z elektroniką ale czy warto?

Jeszcze pytanko cy zadziała jak.podlacze kabel" sygnałowy" ten se stacyjki bezpośrednio do akumulatora na.czas rozruchu rozrusznik zakreci?

Pozdrwiam

[Jan19]

Tak zakręci. Tylko odepnij najpierw pierwotny przewód sterujący