Lybra 1.9, 81kW, 2001. Związek między brakiem płynu chłodniczego a gaśnięciem silnika?

[urden]

Witam.
Mam pytanie jak w temacie - istnieje w Lybrze taki związek? T.j. czy komputer może wyłączyć silnik jeśli zabraknie płynu w zbiorniku wyrównawczym chłodnicy? Mój mechanik twierdzi że istnieją takie rozwiązania, ale nie w tym roczniku i sugeruje awarię pompy paliwa. Więc pytam wieloletnich użytkowników: spotkaliście się z czymś takim? Jest możliwe w sytuacji kiedy ilość płynu w zbiorniku jest "na granicy", że przy ostrym hamowaniu, przyśpieszeniu, zakręcie, płyn zejdzie na tyle że jakiś czujnik stwierdzi jego brak i wyłączy silnik zapobiegając przegrzaniu? Miałem taką sytuację kiedy troszkę ostro pojeździłem, i jak się później okazało prawie nie było płynu w zbiorniczku. W pewnym momencie na łuku silnik mi zgasł. Dotoczyłem się do jakiejś zatoczki, spróbowałem uruchomić i nic. Dopiero po kilku minutach odpalił. Dojechałem już spokojnie, bardzo spokojnie do domu i następnego dnia rano nie znów mogłem już odpalić. Kilka dni temu, jak mrozy zelżały znów spróbowałem i przy trzeciej próbie zaświeciła się kontrolka płynu chłodniczego. Dzisiaj dolałem więc płynu między kreski i zakręciłem rozrusznikiem. Za drugim razem uruchomiłem silnik. Odpala bez problemu. Jeszcze nim nie jeździłem, ale nurtuje mnie ten zbieg okoliczności.