Lancia Klub Polska

Mam problem z jedną lybrą 2.0 z automatyczną skrzynią. Pali mi dużo więcej niż druga taka sama, do tego spaliny nie wyglądają najlepiej na analizatorze, zarówno na LPG jak i na PB. Spalanie podskoczyło tak mniej więcej rok temu, skokowo. Chciałbym doprowadzić to do porządku. Od czego powinienem zacząć? Co w ogóle może odpowiadać za tego typu problemy?

Przyczyn może być wiele, od świec, przepływki, sondy, po termostat z czujnikiem temp. itp itd tdi

Świece wymieniałem jakieś 10 tys. temu, niedawno do nich zaglądałem i wyglądają OK. Były lekko przykopcone na czarno, przeczyściłem je i wsadziłem z powrotem.
Co do przepływomierza, sondy lambda - można coś wywnioskować z pomiarów po podłączeniu komputera do samochodu?
Temperaturę trzyma w normie.

Masz jakieś problemy z mieszanką, po takim przebiegu świec, jeszcze na gazie, powinny być bialutkie.
Przepływkę najlepiej podmienić na inną sprawną, pasuje od wszystkiego, wkład nawet od tetrisa
Działanie sondy sprawdzisz komputerowo.

Czarne świece za bogata mieszanka. Albo szwankuje sonda którą można zbadać miernikiem bardzo latwy sposób.lub Przepływka. Ewentualnie mogą być wtryski pb do czyszczenia. Przepływka i czujnik temperatury. Podepnij miernik do czarnego kabelka sondy i do masy,na ciepłym silniku odpal auto i obserwuj co się dzieje. Miernik na 2v ustaw. Wskazania na mierniku mają się zmieniać od 0.1-0.2v do 0.8-089v płynnie i dość szybko. Jeśli sonda stoi na jednym poziomie napięcia lub pracuje w małym zakresie to niestety umarła.Czujnik temp podłącz kompa i zobacz co pokazuje jak otworzy się termostat. U mnie w Teresie otwierał się za wcześnie i był zonk bo temperatura na silniku była w okolicy 78stopni. I auto paliło sporo więcej.Przepływke możesz próbować wyczyścić break cleanerem. Termostat zweryfikować przy pomocy termometru na podczerwień lub podobnego.

Co do sondy lambda - kojarzę, że po podpięciu pod komputer też można obserwować jej wskazania. To wystarczy, czy lepiej miernikiem? Zastanawiam się nad częstotliwością próbkowania mierników, szczególnie w zakresie prądu stałego - jak często robi odczyt. Bo raz na sekundę to chyba za mało, żeby sprawdzić sondę. A w żadnym mierniku który mam nie ma opisu tego parametru. Oscyloskop by się przydał... Tak swoją drogą, kojarzy ktoś gdzie jest wtyczka sondy labda, żeby się tam wpiąć miernikiem?
Co do wtryskiwaczy benzynowych - rzeczywiście, czyszczenie nie powinno zaszkodzić. Tyle że czyściłem w zimie wtryskiwacze LPG, bo coś zamulało i gazownicy powiedzieli, że to jest problem (bo też filtr gazu był cały zawalony mułem). I wtedy zaczęła jeździć lepiej na LPG. A teraz analiza spali i na LPG i na PB pokazuje za dużo.
Przepływomierz - mam drugi, ale stan nieznany. Podmienię, a ten wyczyszczę, zobaczę jakie będą efekty. Jak to czyścić - tylko spryskać drucik, czy do przetrzeć (czy można uszkodzić?)?

Z doświadczenia to czyszczenie przepływki nic nie daje... Jak coś to możesz delikatnie patyczkiem do uszu poczyścić z jakimś zmywaczem hamulcowym.
Na wtryski benzynowe to bym nie patrzył wcale. Na saaamym dalekim końcu bym to sprawdzał.

Podpiąłem pod komputer. Mam błąd P130 - błąd sondy lambda. Po skasowaniu czasami pojawia się znowu.
Przy podglądzie parametrów jest taka pozycja jak status sondy lambda, ma wartości "pętla otwarta" albo "pętla zamknięta". Raz miałem "pętla zamknięta", ale generalnie było "pętla otwarta". Opis mówi, że jeżeli jest otwarta, to sensor nie pracuje.
Wartości napięcia sondy nie zmieniają się jakoś bardzo. Poniżej wykres, przy pracy jałowej napięcie sondy jest stałe, ok. 350mV. Przy przegazowaniu bez obciążenia spada na chwilę do 0, przy przegazowaniu z obciążeniem - spada, ale nieznacznie.

U Siostry z podobnymi objawami pomogła wymiana sondy na nową ale oryginalną nie jakiś tam zamiennik. Silnik i skrzynia to samo co u Ciebie

Jeszcze jeden plik, jeżeli ktoś lubi analizować

Wszystko wskazuje ,że sonda nie oscyluje ,nie pracuje. Stąd masz wysokie spalanie itp.

Wykres sondy nie może być linią prostą,to jest non stop zmiana napięcia, na wykresie miałbyś praktycznie pionowe linie.

Komp jednoznacznie wskazuje na nią.

Odebrałem (na chwilę) druga lybrę od mechanika, podpiąłem pod komputer i zamieszczam tu wykres dla potomnych. Tak (chyba) wygląda prawidłowa praca sondy lambda.

Wymiana sondy lambda rozwiązała problemy. Silnik przestał mulić przy ruszaniu, wyniki z analizy spalin mieszczą się w normach.