Problemy z Lybrą 2.0 154KM 99r - strzały na zimnym, czasami brak mocy
: 05 sie 2018, 19:39
Witam.
Od jakiegoś czasu mam problemy z autem Lybra 2.0 154KM z 99r + LPG ( STAG300 Plus, wtryski barracuda, reduktor Zawoli ZETA S po regeneracji ).
Auto czasami chodzi lepiej, a czasami gorzej od jakiegoś już czasu. Nie raz idzie jak rakieta, ale częściej jest tak, że nie czuć tych ~150KM, lub jest w ogóle mulasta. LPG tankuję na jednej sprawdzonej stacji. Na bezpiecznie jest minimalnie lepiej, ale jak złapie muła, to na obu paliwach.
Ogólnie auto rozpędza się nawet i do 200km/h, czy chodzi jak rakieta, czy omułek, ale czuć zdecydwanie różnicę.
Dodam że nigdy nie zapalił mi się CHECK przy problemach z silnikiem, ale od ponad roku nie podpinałem się do sterownika silnika i nie wiem co mu w duszy gra.
Do tego od niedawna jak jest zimniej rano, wyjeżdżam z 10m z podwórka za bramę i wychodzę z auta zamknąć bramę, to auto zaczyna jakoś nie równo chodzić i strzela ( praca na benzynie, zanim przełączy się na LPG ). Strzeli tak 2-3 razy, silnik sam dodaje gazu do 1200-1500rpm, po czym obroty spadają na normalną pozycję przy pracy na ssaniu po odpaleniu i chodzi OK. Później już nie pojawia się strzelanie i po przełączeniu na LPG ( od 28st.C ) nie było nigdy problemów ze strzelaniem ( tylko jest to na benzynie chwilę po odpaleniu i jak jest chłodniej ).
Przy ostatnich upałach nie ma strzelania, bo i temperatura z rana jak jadę do pracy, to co najmniej 20st.C i jak wyjadę za bramę to praktycznie silnik przełącza się na LPG i jest OK
Boję się, że jak zrobi się zimniej, to objawy i strzały się nasilą.
Tydzień temu będąc na szrocie ( zakład demontażu pojazdów, a nie handel używanymi częściami - co zdążysz wyciągnąć, to twoje za grosze jeżeli jest to z plastiku ) wziąłem z rozbitej Lybry po za paroma częściami "na zaś" przepływkę ( wkładkę ) z 1.9JTD BOSCH-a o oznaczeniu F00C G2G 044
U mnie przepływka była wymieniana przez poprzedniego właściciela, a konkretniej sama wkładka na wkładkę firmy QAP z oznaczeniem PBT-GF30
Założyłem tą wkładkę ze szrotu i nie wiem czy coś zmieniło się odnośnie strzałów, bo jest ciepło z rana jak pisałem wyżej. Auto chodzi teraz równo i przez te parę dni nie zauważyłem, żeby raz chodziło auto lepiej, a raz gorzej, ale raczej nie jest to co powinno być ( nie wiem czy ta wkładka BOSCH F00C G2G 044 jest w ogóle odpowiednia ).
Miesiąc temu wymieniając filtr powietrza zauważyłem, że pęknięty jest dolot. Za mocno dokręciłem pewnie opaskę między kolankiem od przepływki, a plastikową rurą i pękła. Podgrzałem gumowe kolanko i nasadziłem na rurę. Do tego zakleiłem "taśmą na gada", bo na drugi dzień jechałem na urlop nad morze ( naprawa na szybko ). Na urlopie kupiłem dolot i po powrocie wymieniłem na nie połamany, ale dalej objawy występowały i tydzień temu wymieniłem ten wkład przepływki.
Jeżeli ktoś doczytał do końca ten elaborat, to dziękuje i tak samo z góry dziękuję z zainteresowanie tematem i mam nadzieję, że za pomoc z moim problemem.
Pytanie jeszcze mam o to, ile sond lambda jest w silniku 2.0 w Lybrze ?
Od jakiegoś czasu mam problemy z autem Lybra 2.0 154KM z 99r + LPG ( STAG300 Plus, wtryski barracuda, reduktor Zawoli ZETA S po regeneracji ).
Auto czasami chodzi lepiej, a czasami gorzej od jakiegoś już czasu. Nie raz idzie jak rakieta, ale częściej jest tak, że nie czuć tych ~150KM, lub jest w ogóle mulasta. LPG tankuję na jednej sprawdzonej stacji. Na bezpiecznie jest minimalnie lepiej, ale jak złapie muła, to na obu paliwach.
Ogólnie auto rozpędza się nawet i do 200km/h, czy chodzi jak rakieta, czy omułek, ale czuć zdecydwanie różnicę.
Dodam że nigdy nie zapalił mi się CHECK przy problemach z silnikiem, ale od ponad roku nie podpinałem się do sterownika silnika i nie wiem co mu w duszy gra.
Do tego od niedawna jak jest zimniej rano, wyjeżdżam z 10m z podwórka za bramę i wychodzę z auta zamknąć bramę, to auto zaczyna jakoś nie równo chodzić i strzela ( praca na benzynie, zanim przełączy się na LPG ). Strzeli tak 2-3 razy, silnik sam dodaje gazu do 1200-1500rpm, po czym obroty spadają na normalną pozycję przy pracy na ssaniu po odpaleniu i chodzi OK. Później już nie pojawia się strzelanie i po przełączeniu na LPG ( od 28st.C ) nie było nigdy problemów ze strzelaniem ( tylko jest to na benzynie chwilę po odpaleniu i jak jest chłodniej ).
Przy ostatnich upałach nie ma strzelania, bo i temperatura z rana jak jadę do pracy, to co najmniej 20st.C i jak wyjadę za bramę to praktycznie silnik przełącza się na LPG i jest OK
Boję się, że jak zrobi się zimniej, to objawy i strzały się nasilą.
Tydzień temu będąc na szrocie ( zakład demontażu pojazdów, a nie handel używanymi częściami - co zdążysz wyciągnąć, to twoje za grosze jeżeli jest to z plastiku ) wziąłem z rozbitej Lybry po za paroma częściami "na zaś" przepływkę ( wkładkę ) z 1.9JTD BOSCH-a o oznaczeniu F00C G2G 044
U mnie przepływka była wymieniana przez poprzedniego właściciela, a konkretniej sama wkładka na wkładkę firmy QAP z oznaczeniem PBT-GF30
Założyłem tą wkładkę ze szrotu i nie wiem czy coś zmieniło się odnośnie strzałów, bo jest ciepło z rana jak pisałem wyżej. Auto chodzi teraz równo i przez te parę dni nie zauważyłem, żeby raz chodziło auto lepiej, a raz gorzej, ale raczej nie jest to co powinno być ( nie wiem czy ta wkładka BOSCH F00C G2G 044 jest w ogóle odpowiednia ).
Miesiąc temu wymieniając filtr powietrza zauważyłem, że pęknięty jest dolot. Za mocno dokręciłem pewnie opaskę między kolankiem od przepływki, a plastikową rurą i pękła. Podgrzałem gumowe kolanko i nasadziłem na rurę. Do tego zakleiłem "taśmą na gada", bo na drugi dzień jechałem na urlop nad morze ( naprawa na szybko ). Na urlopie kupiłem dolot i po powrocie wymieniłem na nie połamany, ale dalej objawy występowały i tydzień temu wymieniłem ten wkład przepływki.
Jeżeli ktoś doczytał do końca ten elaborat, to dziękuje i tak samo z góry dziękuję z zainteresowanie tematem i mam nadzieję, że za pomoc z moim problemem.
Pytanie jeszcze mam o to, ile sond lambda jest w silniku 2.0 w Lybrze ?