Lybra 1,9 JTD - bierze olej
: 15 lis 2018, 9:53
Koledzy jak wiecie obecnie mam 335 000 km najechane nie wiem ile mogli cofnąć może 100kk nie wiem.
Zapaliła się ostatnio kontrola oleju ,że jest minimum wczoraj dolewałem 1 litr po przyjeździe 45km niby wszytko Ok
Ale jak odkręciłem korek wlewu oleju unosi się delikatny dymek i nie wiem czy to od tego ze silnik rozgrzany a było zimno czy kompresja ?
Chociaż jak na uruchomionym silniku odkręciłem korek wlewu oleju i przyłożyłem rękę to dmucha i podejrzewam komprecha.
Co za chwilkę mi padnie pierścienie tłoki gniazda czy uszczelniacze ?
Olej czysty na korku zero mazi i szlamu to samo bagnet czysto w płynie tez nie ma oleju !
Rozumiem ,że silnik mi umiera TAK ?
Pozostaje komuś sprzedać za 2 tysie na części albo niech sobie robi czy co robić wlać doktora i dojechać go do końca ?
Chociaż troszkę szkoda bo może ktoś sobie zrobi za te 2 tysie i polata następne 200 tysięcy.
Mi też auta szkoda ale jak już silnik zdycha to co robić ?
Zapaliła się ostatnio kontrola oleju ,że jest minimum wczoraj dolewałem 1 litr po przyjeździe 45km niby wszytko Ok
Ale jak odkręciłem korek wlewu oleju unosi się delikatny dymek i nie wiem czy to od tego ze silnik rozgrzany a było zimno czy kompresja ?
Chociaż jak na uruchomionym silniku odkręciłem korek wlewu oleju i przyłożyłem rękę to dmucha i podejrzewam komprecha.
Co za chwilkę mi padnie pierścienie tłoki gniazda czy uszczelniacze ?
Olej czysty na korku zero mazi i szlamu to samo bagnet czysto w płynie tez nie ma oleju !
Rozumiem ,że silnik mi umiera TAK ?
Pozostaje komuś sprzedać za 2 tysie na części albo niech sobie robi czy co robić wlać doktora i dojechać go do końca ?
Chociaż troszkę szkoda bo może ktoś sobie zrobi za te 2 tysie i polata następne 200 tysięcy.
Mi też auta szkoda ale jak już silnik zdycha to co robić ?