Lybra - padnięte wspomaganie hamulców?
Re: Lybra - padnięte wspomaganie hamulców?
Serwo wyciągnięte. Pół niedzieli mi zeszło. Walki przy tym co niemiara. Tak sobie myślę czy uda mi się to z powrotem poskładać Jak moge teraz upewnić się, że na 100% serwo jest padnięte? I jak zalać to wszystko płynem hamulcowym żeby nic nie sknocić?
Był:
Fiat Panda 1.1
Jest:
Lybra 2,4 JTD, 150
CROMA 2,4 MJet
Delta III 1,4 Multiair
Fiat Panda 1.1
Jest:
Lybra 2,4 JTD, 150
CROMA 2,4 MJet
Delta III 1,4 Multiair
Re: Lybra - padnięte wspomaganie hamulców?
Złożyć w odwrotnej kolejności i tyle
Ciekawe czy u ciebie wystąpi "problem z niewyregulowanym czujnikiem pedału hamulca". U mnie po zmontowaniu okazało się że pedał jest w "minimalnie innej pozycji" i cały czas paliły sie światła stop. Pomogło "druciarstwo" - podłożenie blaszki pod czujnik.
Co do odpowietrzania to ja robiłem to przy wykorzystaniu długich wężyków igelitowych. Jeden koniec na odpowietrznik a drugi do zbiorniczka płynu ewentualnie butelki. Odkręcamy i pompujemy aż zniknął bąbelki i zakręcamy. Kolejność standardową stosowałem czyli od najdalszego względem pompy punktu układu. Trzeba mieć wężyki w 2 średnicach bo z przodu odpowietrzniki są cieńsze. To chyba najprostszy sposób i można sobie poradzić samemu.
Po pierwszym odpowietrzeniu profilaktycznie FESem wykonałem wszystkie trigery pompy ABS/ESP (silnik, zaworki) a następnie odpowietrzyłem drugi raz.
Jak na razie wszystko jest git. Hamuje jak powinno.
Ciekawe czy u ciebie wystąpi "problem z niewyregulowanym czujnikiem pedału hamulca". U mnie po zmontowaniu okazało się że pedał jest w "minimalnie innej pozycji" i cały czas paliły sie światła stop. Pomogło "druciarstwo" - podłożenie blaszki pod czujnik.
Co do odpowietrzania to ja robiłem to przy wykorzystaniu długich wężyków igelitowych. Jeden koniec na odpowietrznik a drugi do zbiorniczka płynu ewentualnie butelki. Odkręcamy i pompujemy aż zniknął bąbelki i zakręcamy. Kolejność standardową stosowałem czyli od najdalszego względem pompy punktu układu. Trzeba mieć wężyki w 2 średnicach bo z przodu odpowietrzniki są cieńsze. To chyba najprostszy sposób i można sobie poradzić samemu.
Po pierwszym odpowietrzeniu profilaktycznie FESem wykonałem wszystkie trigery pompy ABS/ESP (silnik, zaworki) a następnie odpowietrzyłem drugi raz.
Jak na razie wszystko jest git. Hamuje jak powinno.
Jest:
Lybra Executive SW 2.4 JTD + Mod by Ramzes
Lybra Executive SW 2.4 JTD + Mod by Ramzes
Re: Lybra - padnięte wspomaganie hamulców?
Wczoraj udalo mi sie to wszysko do kupy poskladac, mialem problem z pompą abs ulamalem taki cycek w srodku i cala musialem podmienic. Odpowietrzylem uklad i wydawalo mi się że wszystko ok ale tak jak tobie palą mi sie swiatla stop. Nie sprawdzilem jeszcze dokladnie ale wydaje mi sie ze lewe kolo się blokuje przy ostrym haowaniu a w prawym normalnie dziala abs. Komputer jednak nie wywala zadnych bledow.
Był:
Fiat Panda 1.1
Jest:
Lybra 2,4 JTD, 150
CROMA 2,4 MJet
Delta III 1,4 Multiair
Fiat Panda 1.1
Jest:
Lybra 2,4 JTD, 150
CROMA 2,4 MJet
Delta III 1,4 Multiair
Re: Lybra - padnięte wspomaganie hamulców?
Odkopuję.
Mam właśnie podobną przypadłość. Lybra SW 2.4 ESP, ABS...
Po 1 mocnym wciśnięciu hamulca auto podręcznikowo hamuje. (ABS, wspomaganie hamowania awaryjnego czy jak to tam, działa)
Po drugim pulsie pedał twardnieje i auto hamuje. (nie dociśnie sie do włączenia ABSu)
Po kolejnym pulsie pedał jest twardy i auto powoli sie zatrzymuje.
Stojąc jak populsuje 2-3 razy pedałem, robi siętwardy jak chwilę poczekam z wciśniętym to czuje jak miękknie pod butem. Wciskając hamulec może i słychać takie "pssyt/łzzyt" (albo juz mi sie wydaje) ale nie wiem czy to źle?
Mechanik wymienił, pompę, serwo, końcówki przewodów hamulcowych i odpowietrzył - i nic cały czas to samo. (stare serwo i pompa wróciła juz na miejsce). Klocki i tarcze były niedawno zmieniane ale nie jestem w stanie powiedzieć czy ten objaw był jeszcze przed tym czy nie, może i był.
Mechanik nie ma pomysłu, a Lybre to widział tylko moją...
Pompe vacum i przewody może sprawdził - zapytam.
Co jeszcze może być przyczyna takiego zachowania?
Pozdrawiam
Mam właśnie podobną przypadłość. Lybra SW 2.4 ESP, ABS...
Po 1 mocnym wciśnięciu hamulca auto podręcznikowo hamuje. (ABS, wspomaganie hamowania awaryjnego czy jak to tam, działa)
Po drugim pulsie pedał twardnieje i auto hamuje. (nie dociśnie sie do włączenia ABSu)
Po kolejnym pulsie pedał jest twardy i auto powoli sie zatrzymuje.
Stojąc jak populsuje 2-3 razy pedałem, robi siętwardy jak chwilę poczekam z wciśniętym to czuje jak miękknie pod butem. Wciskając hamulec może i słychać takie "pssyt/łzzyt" (albo juz mi sie wydaje) ale nie wiem czy to źle?
Mechanik wymienił, pompę, serwo, końcówki przewodów hamulcowych i odpowietrzył - i nic cały czas to samo. (stare serwo i pompa wróciła juz na miejsce). Klocki i tarcze były niedawno zmieniane ale nie jestem w stanie powiedzieć czy ten objaw był jeszcze przed tym czy nie, może i był.
Mechanik nie ma pomysłu, a Lybre to widział tylko moją...
Pompe vacum i przewody może sprawdził - zapytam.
Co jeszcze może być przyczyna takiego zachowania?
Pozdrawiam
Re: Lybra - padnięte wspomaganie hamulców?
Serwo ma jeszcze pompkę podmieniałeś ją?
Był:
Fiat Panda 1.1
Jest:
Lybra 2,4 JTD, 150
CROMA 2,4 MJet
Delta III 1,4 Multiair
Fiat Panda 1.1
Jest:
Lybra 2,4 JTD, 150
CROMA 2,4 MJet
Delta III 1,4 Multiair
-
- Forumowicz/ka
- Posty: 74
- Rejestracja: 26 wrz 2013, 22:44
- Imię: Mateusz
- Lokalizacja: Jastrzębie Zdrój
- Kontakt:
Re: Lybra - padnięte wspomaganie hamulców?
Wygląda jakbyś miał uwalone serwo. Może to na które podmieniłeś też było zepsute ?
Druga możliwość:
Ściągnij wąż z pompy vacum - podciśnienia i zaciągnij ustami. Nie ma prawa nigdzie zaciągać powietrza. U mnie był przełamany wąż przy samej pompie vacum, zaraz za cybantem - od spodu.
Jak auto jest włączone to tego syczenia nie słychać bo jest za głośno.
Druga możliwość:
Ściągnij wąż z pompy vacum - podciśnienia i zaciągnij ustami. Nie ma prawa nigdzie zaciągać powietrza. U mnie był przełamany wąż przy samej pompie vacum, zaraz za cybantem - od spodu.
Jak auto jest włączone to tego syczenia nie słychać bo jest za głośno.