Od początku sprzedający mówił,że prawdopodobnie łożysko buczy, i do tego wahacze do wymiany. Pokazał że na waHaczu jest luz na gumach-tych bliżej chłodnicy. Ciekawostka jest to,że tylko z lewej strony opona zdarza do drutów od wewnętrznej. Z drugiej strony opona normalnie wygląda.
Po odkręceniu tylnego koła, załamałem się kompletnie, osłonka zgniła od tarczy a klocki normalnie blacha i skruszałe. Może to jest powodem tego hałasu? Jeszcze nie odkręciłem drugiej strony
Jeśli chodzi o waHaczu gdzie darla oponę,to faktycznie guma została na tuleje a reszta zeszła. Ale czy to jest powodem dacia aż tak opony?
WaHacze wymienię na nowe. Zobaczę czy to będzie to.
Dopowiem,że auto chyba stało długo, widać zielone koło uszczelek, nie wiem czy się nie władowałem w syf.
Po wymianie wachaczy ufam się na zbieżność, jest jeszcze jedna sprawa, stan oleju był mega słaby praktycznie nic, ale czytałem że te auta lubią sobie pociągnąć olej, choć ten ma przebieg 150 tys niby, ale w środku ktoś bardzo nie dbał więc może był to jakiś wieśniak, może jeździł póki jeździło s później odstawić e krzaki, i kupił coś innego?W każdym bądź razie ogarniam auto zobaczymy co będzie później. A tak na marginesie czy wachaczr pasują od inny modeli /marek na fiat, bo wyglądają niemal identycznie?
