No ok - troche zrobilem i sprawdzilem.
Jak zatkalem ta recyrkulacje spalin to musze przyznac ze jakbym kilka koni zyskal - przynajmniej na gazie - wkreca sie duzo szybciej i bez lenistwa jak bylo do tej pory i plynniutko wchodzi.
Co do odmy dorobilem waz i narazie puscilem pod samochod i wlasnie niewiem czy mi bedzie olej uciekal bo odma w deklu jest zamocowana w gornej jego czesci i jeszcze wyprowadzenie z niej jest niemal pionowo w gore, a szczeze tam jest tak wszystko upchane ze srednio widze wpychanie tam jakis butelek.
Prawda taka ze jezeli olej juz odma wywalala to i tak szedl on do dolotu i palil go silnik wiec i tak byl stracony, wiec zasadniczo czy go silnik palil czy bedzie kapal na asfalt chyba wielkiej roznicy to nie robi - chyba ze sie myle...?
Pozatym niewiem - juz za dlugo siedze w garazu i sie inchaluje tym smrodem, ale czy to mozliwe ze po tych moich zmianach zaczal by bardziej dymic? Bo jest tego dymu kupe i juz niewiem czy przez fakt niedogrzania silnika i mrozu na polu czy sie pogorszylo i powinienem wrocic, ale kuzwa musze przyznac ze podziwiam tych co stoja za mna w korku
.
PS. Z tego co czytam na jednym z forow nexiowych to zasadniczo na przestrzeni ostatniego czasu przypadkiem zrobilem tuning mojej nexii - scislej wywalilem katalizator (bo sie stary zatkal to go przebilem i wywalilem - jest przelot), zatkalem egr i wywalilem odme pod auto - ogolnie to z tego co widze jest jedna z metod "odmulenia" nexii - niedokonca mi chodzilo o to ale czy wzrost mocy (czy cokolwiek tam sie poprawi) jest dobry w chwili kiedy chce zmniejszyc generator dymu?
Skoda Favorit 1.3 55KM 89r - była ale gniła,
Daewoo Nexia GLX 1.5 90KM 97r - była ale olej brała,
Lancia Kappa LS 2.0 145KM 95r - była - teraz teściu jeździ,
Peugeot 607 3.0 V6 207KM 02r - jest i cieszy